Saint Nicholas

Hotel pozostawiający wiele do życzenia ale pod względem lokalizacji, plażowania , wypoczynku, bazy wypadowej zadowalający. Plaża 50 m bez ścisku , tłoku z przytulną tawerna w której można napić się dobrej kawy . Wart swoich pieniędzy z miłą obsługą .

Hotel bardzo mały i kameralny. 3 budynki, 1 z widokiem na morze, 2 na basen i 3 z widokiem na budynek hotelowy. Plus ostatniego budynku to cisza i spokój, nie było słychać muzyki z baru. Leżaki dostępne zarówno nad morzem jak i nad basenem. Było ich na tyle że nikt nie wstawał o 6 rano rezerwować ich co było dużym plusem. Plaża kamienista więc warto mieć buty do wody. Basen dość głęboki ale jest wydzielona część płytka dla dzieci. Jedzenie w formule all inclusive to śniadanie na które głównie była podczas naszego pobytu jajecznica, przepyszne grzanki z pomidorami i oliwą, kiełbaski, fasolka w pomidorach, pieczywo plus część śniadania była na słodko, sporo dodatków. Dodatkowo przemiła Pani robi jajka sadzone z bekonem i naleśniki na świeżo. Była to wystarczająca ilość aby każdego dnia komponować sobie inne dania. Obiad codziennie coś innego, było spagetti, ryż z małżami, ryby w różnej postaci pieczone, duszone w winie, smażone. Wszystko było smaczne i świeże. Oczywiście było bardzo dużo sałatek i dodatków do nich. Lody, desery na słodko i owoce. Kolacje również urozmaicone. Na kolacjach był Pan który codziennie serwował coś nowego pieczonego z grila, podczas naszego wyjazdu był grillowany kurczak, karkówka, kotlety mielone, ryba i szaszłyki plus dodatkowo cały bufet do wyboru, i tak jak danie wcześniej lody, owoce i desery. Dostępne napoje to soki, kawa, woda, wino, piwo i herbata. W hotelu nie ma animacji co my oceniamy pozytywnie ze względu na ciszę i spokój. W barze można korzystać z napoi gazowanych, wody, kawy, herbaty, piwa, ouzo. Drinki są dodatkowo płatne. Pan barman bardzo sympatyczny, pełni również rolę DJ wieczorem :) Pokoje sprzątane każdego dnia. Panie z recepcji bardzo miłe. Z minusów w pokoju były mrówki ale to często w Grecji się zdarza. Klimatyzacja słabo działała ale to może kwestia że trafiliśmy na upały po 42 stopnie.

Wspaniały hotel, który zaskoczył nas tak pozytywnie. Lokalizacja nad brzegiem morza ze ścieżką do hotelowej plaży z leżakami i parasolami. Super basen z czystą wodą, piękny ogród, wspaniała i pomocna obsługa (pozdrawiam panie z recepcji) pokoje codziennie sprzątane, boskie jedzenie, to co robi kuchnia to przechodzi pojęcie! Wspaniałe greckie potrawy, codziennie inne menu, serdecznie polecam wszystkim to miejsce!

Jesteśmy bardzo zadowoleni. Przepiękna okolica, cicho, spokojnie. W pobliżu słone jezioro z flamingami ! Plaza kamienista, woda w maju cieplejsza niż w Bałtyku w sierpniu. Obsługa hotelu bardzo pomocna, zawsze uśmiechnięta- pozdrawiamy Yasminę : ) Pokoje sprzątane codziennie i dokładnie. Jedzenie urozmaicone i dobrej jakości, potrawy typowo greckie, pyszne wina ( z reguły nie da się ich pić na all inclusive , tu piłam z przyjemnością) Jedyny minus za kawę, ale czasami dobrze zrobić przerwę i jej nie pić... Samos to przepiękna wyspa pełna bardzo miłych ludzi !

Forma all inclusive nie istnieje, woda butelkowana tylko płatna, z przekąsek pomiędzy posiłkami parę jabłek i suchych ciastek, alkohol to wino, piwo, ouzo- reszta płatna. Wybór dań maleńki, kawa czy kakao tylko do śniadania. Basen bardzo głęboki od 2,5 do 3,5 m, woda w nim lodowata. Dla dzieci zupełnie nic nie ma, maleńki brodzik z również zimna wodą. W dniu wyjazdu obiad dodatkowo płatny 15€ od osoby. Bus jeżdżący do Pitagorio niby codziennie, przylecielismy w środę i dopiero na poniedziałek były miejsca. Auto wypożyczone w recepcji hotelu , zapłaciliśmy więcej, bo chcieliśmy konkretny model, dostaliśmy inne, w stanie tragicznym.