Hotel Shandranj

Shandranj jest kameralnym hotelem, usytuowany blisko stacji narciarskiej Pampeago ,z pod hotelu odjeżdża ski bus . Świetna kuchnia ,przysmaki kuchni włoskiej ,mnóstwo ciast ,ciasteczek .menu dla dzieci również z karty ,dania przynoszone przez kelnerów można modyfikować dania wg. upodobań ,wszyscy bardzo pomocni . Do kolacji preferowany strój -nie sportowy bo forma i klimat podawanej kolacji jest elegancki. Właściciele ciągle inwestują w nowe udogodnienia dla klientów ,powstał fajny pokój zabaw dla starszych dzieci dla młodszym jest mini klub i disco również opieka płatna dla dzieci ,od grudnia odnowiony basen i spa . nowe skrzydło z nowymi większymi pokojami w drewnie bardzo klimatyczne. Byliśmy w tym hotelu chyba już piąty raz i ciągle wracamy mimo poznanych wielu innych miejsc. W styczniu zawitamy już za parę dni :)

Dobra lokalizacja choć w pobliżu hotelu nie ma nic prócz lasu... Parking przed hotelem-lód lub błoto, w zależności od pory dnia. Również oblodzone , niebezpieczne wejście na plac zabaw-nikt o to nie dba w okresie zimowym. Pokój na nasz przyjazd nie był odkurzony. Po kilku minutach całe skarpety mieliśmy obklejone kurzem i włosami. Pokój przytulnie,nowocześnie urządzony. Panie sprzątające zawsze miłe. W pokojach nie ma barku ani wody czy choćby czajnika i kubka by napić się herbaty- to niepojęte w hotelu 4 gwiazdkowym! Do tego napoje (również woda!) do kolacji są dodatkowo płatne. Wróciliśmy wysuszeni. W hotelu jest gorąco- można spokojnie chodzić w krótkim rękawku i klapkach- ale nie można- o tym niżej. Jedzenie- tutaj spodziewaliśmy się typowo włoskich pyszności- rozczarowanie. Menu dla dzieci którego dzieci nie chciały nawet tknąć. Niedobra pizza. Kilka razy dostaliśmy na kolację surowe mięso! Obsługa restauracji dziwna, przesadnie uprzejma lub sarkastycznie miła, dziwnie się nam przyglądała a w szczególności "kierownik" robiący głośne uwagi na temat narodowości... Właśnie. Musicie tutaj pamiętać by jadąc w góry na narty zabrać eleganckie obuwie by skorzystać z restauracji. Nie jest to bynajmniej wykwintna restauracja ale "kierownik" krzywo patrzy gdy przyjdziecie w klapkach lub kapciach. O tyle to dziwne, że w lobby biegają półnagie i bose dzieci wprost z basenu. A na bufetowe śniadanie musisz przyjść w śniegowcach bo nie pomyślałeś o spakowaniu "eleganckiego" obuwia do chodzenia po hotelu. Przykra sprawa. Zamiast się zrelaksować na wakacjach jesteś w stresie pod obstrzałem spojrzeń obsługi gastronomi. Każdego dnia pobytu było coraz więcej kelnerów ale tylko chodzili i obserwowali nas ,zamiast zbierać czy przynosić talerze. Dziwne. Wifi działa bardzo kiepsko. Musisz wyłapać miejsce i moment by choć na chwilę się połączyć. Basen czysty ale nieco przestarzały wyglądem. Trzeba mieć czepek. Obsługa recepcji ok. Po recenzjach spodziewaliśmy się że będzie lepiej...

Spędziliśmy w tym hotelu tydzień ferii z dziećmi, bukowalismy przez tui. Hotel godny polecenia. Bardzo czysto, obsługa bardzo miła i pomocna. Smakowały nam posiłki- mieliśmy śniadania i obiadokolacje oraz podwieczorek. Jest tez bardzo zadbana strefa z basenem. Jedynie co mogliby zmienić to to, ze basen jest czynny od 15.00 do 19.30 a dla dzieci do 18.30. Trzeba mieć czepek, są w razie czego hotelowe po 3 EUR. Obsługa bardzo miła. Fajne pomieszczenie na narty. Pierwszy raz korzystaliśmy ze Skibusa i jest to świetnie rozwiązane. Przystanek przy samym hotelu i często jeździ. Praktycznie nie musieliśmy ruszać auta. Klub w hotelu dla dzieci czynny od 16.00 do 22.00 nasze akurat nie korzystały bo wolały spędzać czas z nami na basenie. Jesteśmy bardzo zadowoleni z pobytu w tym hotelu. Serdecznie pozdrawiamy personel.

Hotel godny polecenia, bardzo czysty, dogodna lokalizacja, dojazd do Pampeago busem spod hotelu. Minusy menu dla dzieci, tłok na basenie oraz narciarnia-za mało suszarek na buty w stosunku do liczby gości, słaby Wi-Fi w pokojach.Kolacje bardzo dobre, urozmaicone.

Świetny hotel, czysty, ładnie urządzony z super basenem wewnętrznym i przemiłą obsługą. Pyszne jedzonko (trudno się nie turlać po kolacji) no i świetne tereny narciarskie wokół. Wszędzie trzeba dojechać ale busy jeżdżą regularnie i warto jechać w różne miejsca choć dla mnie Obereggen TOP ! Narciarnia, parking (nawet podziemny), jaccuzi, sauna etc. etc. ;) Do tego mroczna, tragiczna (niestety) historia Stavy, która wprowadza w refleksyjny nastrój... Zdecydowanie polecam !!!