Zobacz ofertę
Oferty w najkorzystniejszych cenach
Residence Veronza Apartamenty
Val di Fiemme
Cavalese i Predazzo to główne miejscowości Val di Fiemme. Wokół nich skupione są znakomicie przygotowane trasy narciarskie. Val Di Fiemme, zwana często Doliną Płomieni, jest czymś w rodzaju tylnego wejścia do ogromnej, urzekającej areny narciarskiej Dolomitów. Val di Fiemme spodoba się wszystkim miłośnikom sportów zimowych, którzy oprócz niezapomnianych wrażeń szukają też prawdziwie górskiej, zapierającej dech w piersi scenerii.
Dolina leży 60 km od Trydentu, w otoczeniu łańcucha górskiego Lagorai. W skład doliny wchodzi 5 ośrodków narciarskich: Alpe Cermis, Alpe Lusia, Passo Lavaze, Passo Role i największe, Ski Center Latemar. Jest tu łącznie ponad 140 km doskonale przygotowanych, naśnieżanych i nasłonecznionych tras połączonych ze sobą błyskawicznymi wyciągami.
Zimowe atrakcje
Val di Fiemme słynie też z malowniczych górskich wiosek. Region uznawany jest także za włoską stolicę nordic walkingu oraz kolebkę narciarstwa biegowego. Co roku w ostatnią niedzielę stycznia organizowane są zawody Marcialonga. To nie tylko 70-kilometrowy bieg narciarski, ale i wspaniała zabawa tak w trakcie zawodów, jak i po nich. Meta (i wino!) czekają w miasteczku Cavalese.
Wspaniała przygoda czeka tu na najmłodszych. Położony na wysokości 1650 m n. p. m., przy górnej stacji kolejki kabinowej Predazzo-Gardon, park zabaw dla dzieci oferuje mnóstwo atrakcji. Rodzice mogą odpocząć, bo maluchami zajmują się animatorzy. Wstęp do parku jest bezpłatny.
Skacząc po medal
Najgęściej zaludnioną miejscowością w dolinie, usytuowaną na wysokości 1018 m jest bez wątpienia Predazzo. To tu znajduje się słynny stadion narciarski ze skocznią, na której odbywają się zawody w skokach narciarskich. Zimowy kompleks, w którym znajduje się skocznia, uznawany jest za jeden z trzech najbardziej prestiżowych na świecie. Miejsce to szczególnie dobrze kojarzy się wszystkim miłośnikom skoków. Właśnie tutaj w Mistrzostwach Świata w 2003 roku Adam Małysz zdobył złoty medal, ustanawiając jednocześnie rekord skoczni (odległość 107, 5 m). 10 lat później w sezonie 2012/2013 pierwsze miejsce zajął nasz kolejny sportowiec – Kamil Stoch.
