LABRANDA TMT Bodrum Resort

Bardzo fajnie położony hotel, blisko do Bodrum (spacerem 20 minut), Hotel przy morzu, nie ma plaży. Zejście do wody z pomostu. Zawsze dostępne leżaki przy morzu lub basenie. Dla dzieci trzy zjezdzlanie. Pokój duży, czysty, codziennie sprzątany. Lodówka uzupełniana. Obsługa miła i pomocna. Jedzenie bardzo dobre. Mała różnorodnośc jeśli chodzi o owoce. Ogólnie polecam.

Super hotel, piękna lokalizacja, świetna kuchnia oraz profesjonalna obsługa. Ogromne udanie dla Recep dba o gości, pomocny z cudowną energią. Polecam ten hotel.

Spędziłem w hotelu 7 nocy na początku sierpnia '25. Pobyt uważam za bardzo udany. Hotel położony przy samym morzu, w niskiej uroczej zabudowie z bujną roślinnością. Pokoje są czyste, sprzątane codziennie. Jedzenie bardzo smaczne, różnorodne, również pyszne ciasta. Gorąco polecam turecką restauracje a'la carte. Istnieje możliwość skorzystania ze spa ( serdecznie polecam Haman ), bądź wypożyczenia skyjets. Obsługa nie jest nachalna i zawsze chętnie służą pomocą. Hotel nie dysponuje plażą ale można wejść do morza z pomostu. Chciałbym podziękować całemu zespołowi Labranda TMT za tak udany pobyt.

Hotel tylko z nazwy 5-gwiazdkowy – realnie max 3. Nie wróciłbym. Spędziliśmy tu wakacje w dużej grupie znajomych. Było fajnie, ale głównie dzięki towarzystwu – sam hotel był tylko dodatkiem. Na pierwszy rzut oka – LaBranda TMT robi bardzo słabe wrażenie. Obiekt wyraźnie lata świetności ma już dawno za sobą. Hotel jest stary (prawdopodobnie z lat 70., odświeżany w 2015), a jego stan techniczny i wizualny mocno odbiega od standardów 5★. Części wspólne i pokoje pełne niedoróbek – pęknięcia w ścianach, krzywo wiszące sedesy, drzwi obijające się o prysznic, wszystko maskowane warstwami białego silikonu i tynku. Woda z prysznica wylewa się do całej łazienki. Minibar nie był uzupełniany, a klimatyzacja działała jakby na 30% mocy. Jedzenie i napoje: monotonne i przeciętne. Czasem trudno było znaleźć „bezpieczny wybór”. W barze fast food przez trzy dni nie było mięsa do burgerów. Drinki bardzo słabej jakości – robione „na oko”, bez żadnej proporcji. O czymkolwiek importowanym możecie zapomnieć. Obsługa: ogólnie miła i pomocna. Na duży plus zaliczam organizację kolacji urodzinowej – z tortem, świeczkami i przydzielonym kelnerem. Jednak w momencie, gdy hotel był bardziej obłożony, obsługa nie dawała rady – długie kolejki do posiłków, brak stolików. Animacje: niestety najgorsze, jakie widzieliśmy w Turcji. Brak zaangażowania, nuda, nieprzemyślane atrakcje. Jednego wieczoru odbyło się kontrowersyjne „show” o wydźwięku politycznym. W innym – karaoke z fatalnym nagłośnieniem. Dla niektórych osób również kontrowersyjne może być to, że jeden z animatorów był transwestytą – moim zdaniem takie rzeczy powinny być jasno komunikowane w ofercie, zwłaszcza gdy wśród gości są dzieci. Lokalizacja: świetna – do centrum Bodrum ok. 20 min pieszo lub 7 EUR taxi. Widok na port wycieczkowców i luksusowe jachty – duży plus. Basen czysty, dużo leżaków. Codziennie rozdawano np. arbuzy lub tortille przy basenie – miły akcent. Internet: zasięg Wi-Fi niby jest wszędzie, ale działa bardzo niestabilnie. Część stron internetowych jest zablokowana przez DNS. Podsumowanie: W Turcji byliśmy już kilka razy, zawsze za podobny budżet (ok. 4,5 tys. zł za tydzień w sezonie) – i ten hotel był zdecydowanie najsłabszy z dotychczasowych. Gdyby kosztował połowę tej ceny – może bym go komuś polecił. Ale za te pieniądze? Zdecydowanie NIE. Na koniec – warto wiedzieć, że wiele pozytywnych opinii tutaj wygląda na sztucznie generowane. Profile z jedną recenzją, same pochwały, bez zdjęć – to niestety bardzo mylące. Realny obraz tego hotelu jest znacznie bardziej przeciętny niż wynika to z ocen.

1. Podstawową zaletą hotelu jest bardzo dobra lokalizacja. Teoretycznie 15-20min spacerem od centrum ale w praktyce promenada miejska przy brzegu zaczyna się po 5 min marszu. 2. Na recepcji są osoby które starają się porozumiewać po polsku jeżeli mają taką okazję lub konieczność. Ogólnie pracownicy hotelu są mili, sympatyczni i pomocni. 3. Infrastruktura dla dzieci jest niewielka co skutkuje tym że i dzieci nie ma zbyt dużo, jest spokojnie, mało krzyków czy zgiełku. 4. W hotelu najwięcej jest gości jest z Turcji, niewiele mniej Polaków, trochę Rosjan, niewiele przedstawicieli innych narodowości lub nie rzucają się w oczy. 5. Jedzenia jest dużo, ale nie ma bardzo dużego urozmaicenia, nie ma też dni tematycznych. Piwo jest dobre, markowe, smakowało jak dobre piwo. Darmowe drinki mnie nie przypadły do gustu ale zawsze można było zamówić wódkę z sokiem pomarańczowym, a to smakowało bardziej swojsko. 6. Przy wycieczkach całodniowych można na recepcji zamówić lunch box dzień przed. Lunch box odbiera się także na recepcji. 7. Wieczorne animacje są codziennie, poziom animacji oceniam na różny: od ciekawych występów taneczno-akrobatycznych po wyciąganie gości na scenę w celach rozrywkowych. Językiem wiodącym jest turecki z komentarzami po angielsku. Zazwyczaj brakuje miejsc siedzących dla gości. W innych aktywnościach także językiem wiodącym lub jedynym jest turecki (patrz pkt.4). 8. Pokój typu superior dla 2 osób + 1 dostawka jest duży, wygodny, z balkonem, nie mam zastrzeżeń. Może z wyjątkiem tego że łóżko dostawka skrzypiało co może być uciążliwe oraz telewizor który wyświetlał wiele kanałów z których działało tylko część. Był tylko jeden kanał po polsku (patrz pkt.4), ale nie działał. Wygłuszenie pokoju było bardzo dobre. 8. Sprzątanie pokoju było sporadyczne, o wymianę ręczników i uzupełnienie darmowego mini barku trzeba było prosić panią sprzątającą. Plamy z podłogi nie udało się wymyć przez cały tydzień. Sprzątanie mogło człowieka zaskoczyć zarówno o 9:00 jak i o 16:00. Albo wcale go nie było. 9. Najbliższe 2 sklepy były przed hotelem przy drodze, kolejny, większy od strony morza przed promenadą. Wielki bazar obejmujący wiele ulic jest w centrum przy porcie. Codzienny bazar z odzieżą, butami, przyprawami itd. jest obok dworca autobusowego. 10. Palenie papierosów na leżakach oraz w restauracji (w części poza budynkiem) jest częste (patrz pkt.4). 11. Rezerwacja leżaków ręcznikami jest standardem. Leżaków jest na tyle dużo że około 8:00 jest jeszcze sporo dobrych miejsc wokół basenu. Później pozostają gorsze miejsca, ale jest wiele wolnych miejsc przez cały dzień na podeście przy morzu. 12. Warto przejść na drugą cześć hotelu pomostem nad drogą. Jest tam piękny widok na zatokę oraz półokrągłe schody które mogą być dobrym tłem do zdjęć. Pobyt uznaję za udany, lokalizacja świetna, miła obsługa, hotel przy morzu, duży basen. Pracę rezydenta Itaka oceniam na niewystarczającą.