Platanista

Super hotel, serwis, czystość, jedzenie. Najpierw napiszę o drobnych minusach. Hotel byłby rewelacyjny gdyby nie dosyć słaba plaża. Jest kamienista, trudne zejście do wody (hotel kładzie worki z piaskiem tworząc taki niby pomost, ułatwiajacy zejście, ale z dziećmi bez butów do wody się nie obędzie). Na plaży jest prysznic i przebieralnia, ale brakuje toalety, trzeba iść do hotelu, który jest jakieś 700m od plaży. Hotel w opisie jest jako rodzinny, ale oprócz brodzika przy basenie nie ma nic dla dzieci. Do hotelu przyjeżdżają raczej pary, albo emeryci, ewentualnie małżeństwa z bardzo małymi dziećmi. Większość gości i oczywiście cały personel był bardzo pozytywnie nastawiony do dzieci, ale czasami można było odnieść wrażenie, że dzieci są dla nich za głośne. Hotel zdecydowanie polecam parom, gdyż jest blisko położony od Kos (autobus kosztuje 1,5 euro, a taxi 8 euro) wiec można skorzystać z różnych rozrywek miasta. Teraz plusy. Rewelacyjne jedzenie, jeszcze nie byłam w hotelu w którym byłoby lepsze jedzenie niż w restauracji, dużo greckiego jedzenia, owoców morza, ryb, grilowanych warzyw, na kolację zawsze były trzy gatunki mięsa oraz ryba lub owoce morza, dużo warzyw, ryż, frytki z pieca (!) a nie z frytury lub/i ziemniaki. Śniadania były trochę bardziej monotonne pod angielskich gości, których było 80% w hotelu. Ale były zawsze naleśniki, amerykańśkie pancaki oraz gofry, dużo owoców truskawaki, maliny, pożeczka, wiśnie (chociaż mrożonych). Smaczne drinki z miejscowych alkoholi, ale z normalną coca-colą, sokiem pomarańczowym czy fantą, a nie jakąś lurą jak potrafią czasami lać w hotelach. Świetna obsługi, wszyscy uśmiechnięci, pomocni, bardzo dobrze mówiący po angielsku. Kolejny plus to czystość, w toaletach czy miejscach wspólnych bardzo czyściutko. Toalety przy basenie Pani czyściła kilka razy dziennie. W pokoju uprzedzono nas , że sprzątane jest raz w tygodniu, ale sprzątano nam trzy razy i raz wymieniono ręczniki. Hotel i pokój ma tradycyjny wystrój, ale jest w porządku jeszcze nie trąci myszką. Myślę, że tradycyjny wystrój jest pod starszego klienta, który lubi takie wnętrza. Zdecydowanie hotel polecam. Gdyby był przy piaszczystej plaży, to byłby idealny.

Jesteśmy tu już drugi rok z rzędu i jesteśmy bardzo zadowoleni. Jest bardzo czysto, jedzenie jest rewelacyjne i bardzo zróżnicowane więc i z dzieckiem nie ma problemu z jedzeniem. Cała obsługa przesympatyczna a animatorzy świetni i obecni cały dzień, co wieczór organizują również wspaniałe atrakcje. Polecam odpoczynek w tym miejscu.

Hotel naprawdę godny polecenia. Urządzony bez kiczu, w dobrym stylu - minimalistycznym i wysmaczonym w porównaniu z okolicznymi molochami i brzydalami. Piękny bananowy ogród na dziedzińcu zachwyca od pierwszego spojrzenia. Aga i Sorin - bardzo fajni animatorzy. Naturalni i towarzyscy, ale nie narzucający się na siłę, co bardzo cenię. Aga prowadzi super zajęcia. Szczególnie polecamy poranne stretchingi :) Kolejny super atut to baseny. Główny basen nie jest zatłoczony i co ważne - ma przyjemną miękką i czystą wodę oraz zróżnicowaną głębokość - od ok. 1,5 m do 3 m. Codziennie przed południem aqua aerobic. Fajna opcja to również masaże w maleńkim spa. Mało gości z Polski - co nam bardzo akurat pasuje. Wieczorem bardzo uprzejmi i naprawdę ostro zasuwający barmani. Szczególnie Spartak - super gość. Jedzenie zróżnicowane, świeże, każdy coś znajdzie, a jak nie na przeciwko hotelu jest bardzo fajna tawerna. Jedyny minus to plaża hotelowa. Nie jest jakaś wybitna. Ale warto pozwiedzać inne plaże na Kos. Szczególnie te na drugim końcu wyspy. Podróż tam zajmuje 30-40 min, a widoki i morze sprawiają, że naprawdę warto. Spokojnie polecamy z całą rodziną hotel - mieliśmy w trakcie wyjazdu porównanie z molochem, w którym zatrzymali się znajomi i zdecydowanie nasz ma to coś, co sprawia, że można wypocząć i poczuć klimat greckich wakacji.