Angela

Wybraliśmy się na Kos w 4 osoby i nocowaliśmy przez 7 nocy w tym hotelu. Nazwa "hotel" nie jest przesadzona, ale 2 gwiazdki to nie 5 i nie wolno nastawiać się na nie wiadomo jakie wygody. Hotel czysty i przyjazny bardzo blisko centrum Kos(5 min spacerem). Na terenie hotelu jest basen, choć na zdjęciach wygląda okazale to w rzeczywistości nie jest tak ogromny, ale jednocześnie jest czysty i moim zdaniem wystarczający, Widać, że lata świetności minęły w tym obiekcie, lecz obsługa dba o czystość. Do dyspozycji mieliśmy studio z 2 sypialniami i aneksem kuchenno-jadalnym. Przyzwoicie wyposażona kuchnia w której byliśmy wstanie ugotować sobie posiłek. Łóżka trochę wyeksploatowane, ale reszta jak najbardziej ok, w każdym pomieszczeniu klimatyzator. Ręczniki czyste, pokój sprzątany codziennie. Z pełną świadomością mogę polecić ten obiekt rodzinie na wakacje niskobudżetowe.

Lokalizacja tego kompleksu apartamentów jest idealna z małym supermarketem po drugiej stronie ulicy. To był mały basen i bar. Niestety, miejsce to jest opuszczane przez starszego recepcjonistę, który albo potrzebuje kursu obsługi klienta, albo znajduje pracę, która jest bardziej odpowiednia dla kogoś, kto oczywiście nie lubi kontaktować się z publicznością! Szkoda, bo nasz pokój był w porządku, a reszta personelu była w porządku.

dostaliśmy nasz pokój na dolnym piętrze, który wychodził na ulicę, pokój był ciemny i ponury, a ludzie mogliby widzieć prosto do pokoju, gdyby zasłony były otwarte, podłączali nasze telefony, aby naładować i wszystkie urządzenia elektryczne wyłączyły się, tak zwana dama w recepcji, która przyszedł spojrzeć i poinformował nas w agresywny sposób, że powinniśmy używać tylko jednego na raz? ? kiedy próbowaliśmy wyjaśnić, że potrzebujemy więcej niż jednego gniazdka, potrząsnęła głową i odeszła, poprosiliśmy o przeniesienie do innego pokoju i powiedziano nam za 3 dni, nowy pokój wychodził na piętro wyżej co było lepsze, znowu wszystkie elektryki zgasły, kiedy użyliśmy wtyczek, agresywne nastawienie i dużo tutu i potrząsania głową i powiedział, że nie wie, co robić i odszedł, w końcu przyszedł elektryk i powiedział, aby użyć jednego czas, więc przez 11 nocy musieliśmy pamiętać o odłączeniu wtyczki przed użyciem czajnika itp. to było śmieszne, pracownicy baru byli niegrzeczni i siedzieli patrząc przez cały dzień na swoje telefony, słyszałem inne osoby narzekające na dziewczynę, która służyła w barze i jej nastawienie, poznaliśmy inną rodzinę, która na szczęście zatrzymała się w pięknym hotelu, z którego korzystaliśmy, a nawet rozważaliśmy płacenie za przeprowadzkę, łazienka była śmiertelną pułapką i zalewała ją za każdym razem, gdy korzystano z prysznica, jedyne co mogę powiedzieć o walce Hotel Angela był centralny do portu i miasto. . nie traćcie tutaj pieniędzy, nie doceniają was i jestem zaskoczony dobrymi recenzjami.