Heritage Hotel Kastelet

Ładny, dojrzały hotel, mieliśmy widok na morze. Powiedziane kilka tygodni przed wylotem, że będziemy jeść w sąsiednim hotelu, Bluesun Alga https://www.tripadvisor.com/Hotel_Review-g608721-d302871-Reviews-Bluesun_Hotel_Alga-Tucepi_Split_Dalmatia_County_Dalmatia.html Bardzo duży hotel typu betonowego tuż za nim. Mieliśmy obiadokolację, śniadanie ok kawa nie świeże ziarna, soki woda i proszek, płacisz dodatkowo za prawdziwe rzeczy, wieczorny posiłek wszystko ZIMNO i rozgotowane, zimne frytki każdego dnia? wino czerwone i białe okropne, niezdatne do picia (ale musieliśmy) niezgodne z oczekiwaniami Sagi. Tucepi to miłe miejsce, spacerując wzdłuż wybrzeża w odległości 4 mil w obu kierunkach. Duży ruchliwy basen w Aldze. Zwykłe ręczniki nad leżakami, jeśli dojdziesz do basenu po południu, kierownictwo hotelu powinno to rozwiązać.

Właśnie wróciliśmy z Chorwacji, i byliśmy w tym hotelu. Myślę, że mieliśmy jeden z najlepszych pokoi. To było z przodu, patrząc na morze. To był bardzo przestronny pokój z balkonem. Ponieważ wybraliśmy się na wakacje z zorganizowaną grupą, jedzenie różniło się od słodkiego, tego samego, do bardzo dobrego. Pracownicy byli niesamowici i zawsze uważni. Zdecydowaliśmy się zjeść z menu a la carte w porze lunchu i było znacznie lepiej, niż nasze gotowe menu. Mieli muzykę na żywo, cztery noce z siódmej i byli bardzo zabawni. To było obok znacznie większego hotelu, więc inni goście, którzy po tej stronie hotelu nie mieli tyle szczęścia, co my, i narzekali na ciągły hałas aż do 11 p. m. Klimatyzacja nie działa, więc musieliśmy spać przy otwartych oknach, ponieważ w nocy było jeszcze ciepło. Ogółem jednak mieliśmy udany urlop tutaj.

Nasza pierwsza wizyta w Chorwacji zaczęła się dobrze. Ulewny deszcz, gdy mknęliśmy przez asfalt na lotnisku Leeds Bradford, ale cudowne słońce, gdy przybyliśmy do Splitu w Chorwacji. Ponieważ byliśmy jedynymi klientami Saga, którzy odbyli podróż do Tucepi, mieliśmy transfer około 90 minut na autostradę przybrzeżną. Nie ma bezpośredniego dojazdu do hotelu, więc zostaliśmy powitani przez Sandiego, przedstawiciela Sagi i pokazaliśmy nasz hotel, podczas gdy kierowca zdeponował nasz bagaż w siostrzanym hotelu Bluesun Alga. Spacerując promenadą z morzem po naszej prawej stronie i naszym oświetlonym kamieniem zbudowanym małym "zamkowym" hotelem po naszej lewej stronie było fantastyczne. Wybraliśmy ten hotel z tylko 28 pokojami na swoją pozycję przy plaży i jej wyjątkowości jako domu rodzinnego. Wiedzieliśmy, że nie będzie miał wszystkich udogodnień dużego, nowoczesnego, dobrze wyposażonego hotelu obok, ale możemy wykorzystać ich. Zbudowany na placu z dużym centralnym otwartym dziedzińcem wydawał się boski. Za dodatkową opłatą za pokój z widokiem na morze byłem bardzo zaskoczony, kiedy otworzyłem drzwi balkonowe, aby znaleźć długi balkon tak wąski, że nie można było tam usiąść, aby docenić widok, albo stanąłeś, albo wziąłeś widok, jaki mógłbyś siedzieć w pokoju. To było to, co nazwałbym rozczarowującym rozpoczęciem dwutygodniowego urlopu. Spodziewałem się, że nasze posiłki zostaną zjedzone na wielkim dziedzińcu, ponieważ czułem, że hotel w pełni wykorzysta imponujące otoczenie, ale nie, pokazano nam coś, co mogę opisać tylko jako pracowniczą stołówkę z polistyrenowymi płytkami na suficie i zastawę stołową. i dekoracje, które nie miały miejsca w tak wielkim budynku. Cóż za zawód wizualny, jak mógł i powinien być o wiele lepszy w dostępnym budynku. Powinniśmy byli wiedzieć, że jedzenie serwowane w tym przygnębiającym pokoju będzie miało podobny standard. Te same potrawy serwowane codziennie z jedyną ekscytacją, aby zdecydować, jaki rodzaj jajka jeść. Personel był genialny, ale czułem, że serwowali to jedzenie dla STARYCH ludów tak długo, że już ich nie zainspirowało. Wieczorne posiłki nie były lepsze, ponieważ danie główne było wyborem i serwowano kelnera, ale jeśli nie lubisz ziemniaków z mięsem lub rybą, okazało się, że serwują ci dwa razy tyle kapusty lub zielonej fasoli i mam na myśli dużo. Po tygodniu mruczenia do siebie i zostawiania jedzenia na talerzach mieliśmy nadzieję, że drugi tydzień zacznie się lepiej, ale nie, ponieważ menu właśnie zaczęło się powtarzać. Rozmawialiśmy z innymi gośćmi, którzy odwiedzili wcześniej i czuli, że hotel i jedzenie nie są tak dobre, jak wcześniej i szczerze mówiąc niektórzy uważali, że nie powinniśmy narzekać, ponieważ podobało im się tak, jak było. Wiedzieli, co dostaną! Zabraliśmy nasze skargi do Sandiego, który słuchał nas i innych ludzi, którzy byli niezadowoleni z hotelu i jedzenia oraz za to, za co zapłaciliśmy znaczną sumę pieniędzy. Nasze skargi zostały przekazane kierownikowi Kastelet, który wysłuchał naszych obaw i wyglądał na zdenerwowanego, że znaleźliśmy jedzenie powtarzające się i nudne. Zupa z wołowiną jest cały czas podawana, ponieważ ludzie ją lubią, a ty masz drugi wybór. Próbował powiedzieć, że menu zmieniało się co tydzień, ale gdy moja żona pisze dziennik, udowodniliśmy mu, że się myli. Hotel ma dobrze obsługiwaną restaurację na zewnątrz, która jest dostarczana z kuchni dostarczającej nasze jedzenie, więc zapytaliśmy, dlaczego widzimy cudownie wyglądające dania przechodzące nasze stoły do ​​innych, a nie dla nas. Nie muszę dodawać, że przez cały drugi tydzień wydawaliśmy dodatkowe posiłki. Sandi miała przekazać nasze skargi i sugestie Sadze, a podczas naszej ostatniej nocy tajemnicza butelka wina domowego i dwie szklanki pojawiły się w naszym pokoju, ale bez poślizgów komplementów, jak dziwnie. Skontaktowałem się z Sandi i spytałem, czy to dla nas, powiedziała "tak". To było od menedżera jako podziękowanie za nasze sugestie i że hotel będzie miał uroczystą kolację w dniu, w którym poszliśmy do domu. Czy mamy się z nami pożegnać?