Club Beyy Resort Hotel

Hotel mocno nastawiony na lokalną społeczność, BARDZO ciężko porozumieć się z obsługą, tylko animatorzy posługują się językiem angielskim. Przykładowo zamawiając ice coffee dostaliśmy gorącą kawę i colę. Zamówienie w snack barze graniczyło z cudem pan z obsługi zapisywał co zamawiasz po czym 4 razy przenosił pomylone zamówienie. Plusem jest czystość w pokojach i hotelu, aczkolwiek zapach odpływu zostawia wiele do życzenia. Zanim wybierzesz się do tego hotelu warto poczytać opinie Polaków bądź Europejczyków bo najwyraźniej mamy inne standardy. Ostatniego dnia nastąpiło największe rozczarowanie. Wyjazd organizowany był z biura podróży, na spotkaniu organizacyjnym było nam przekazane że mamy opuścić pokoje o 12:00 natomiast gośćmi hotelowymi jesteśmy aż do wyjazdu na lotnisko czyli 19:00. Niestety przy zdawaniu pokoju powiedziano nam że mamy oddać opaski i aby móc korzystać z udogodnień hotelu mamy zapłacić 40 euro od osoby. Interwencja biura niewiele zmieniła a co najlepsze, pozostała część turnusu mogła korzystać z posiłków i napoju mimo że ich wyjazd odbywał się z tego samego biura podróży i tych samych zasadach. Przez tą całą sytuację czujemy niesmak i nie polecamy tego hotelu !

Hotel godny 4* ale nie więcej. Obsługa sprzątająca zasługuje na lepszą ocenę przynajmniej 4,5* Jest czysto i schludnie. Kelnerzy ocena 4,8* Sinan, sympatyczny kelner zdecydowanie wyróżnia się na tle innych. Barmani/ki DENIZ GEMZE BERKAY..........Animatorzy 3.0 zero werwy, zero kontaktu z gośćmi hotelu, no chyba że znasz język turecki 🥴 natomiast na plus animacji cudowne "poranki przy pianinie"😘💪😇 da się odpocząć i naładować akumulatory👌💪🌞