Paradisus Varadero Resort and Spa

Paradisus Varadero Resort and Spa, hotel trochę z przypadku. Po wyjściu z autobusu myślisz że będzie super, takie jest pierwsze wrażenie. Niskie budynki, przyjemne zadaszenia i miły przewiew od morza. Dobra praca recepcji, ale już nie obsługi bo walizki do pokoju trzeba zaciągnąć samemu i wnieść do pokoju. Nawet nikt nie zaproponował takiej obsługi. Części wspólne hotelu mają odpowiednią wielkość i czystość, toalety, lobby, bar, wszystko jest w porządku. Obsługa się stara i dba o porządek. Sam hotel położony jest nad samą plażą na bardzo rozległym terenie i tak naprawdę dzieli się na kilka lokalizacji. Pokoje - znajdują się w jedno piętrowych budynkach, bliżej lub dalej od plaży. Nasz pokój miał dużą powierzchnię, z dużym łóżkiem, sofą, lodówką i sprawną klimatyzacją. Szkoda że część kontaktów elektrycznych była nie umocowana do ścian [zdjęcie], pamiętajcie o adapterach elektrycznych. Taras odpowiedni wielkością i w cieniu palm. Łazienka - jest niby nowoczesna i odpowiednia ale typowo nie dopracowana, na suficie i ścianach widać ślady napraw, jakościowo słabo, deska toaletowa nie umocowana stabilnie, słabe ciśnienie wody. Widoczne znaki nie usuwanych śladów użytkowania pokoju. Bardzo dziwne jest umieszczenie szafy ubraniowej i sejfu właśnie w łazience. Najdziwniejsze jest jednak to że, do łazienki / toalety nie ma drzwi. Tak po prostu, nie ma. Nam to nie przeszkadzało ale trochę to dziwne. Budynek sprawia wrażenie nie dopracowanego po naprawach, przykładowo uszkodzone schody na nikim nie robią wrażenia a wypadek może się stać [zdjęcie]. Natomiast praca Pani sprzątającej bez uwag. Woda dostarczana do pokoju, bardzo dobrze. Plaża - piękna, piaszczysta z miłym piaskiem i terenami do wspaniałych spacerów, trochę słabo sprzątana. Bar na plaży jest, natomiast po południu zdarzały się braki składników. Leżaki i parasole darmowe. Leżaki, nie znalazłem ani jednego bez uszkodzeń, popękane lub rozdarte. Ewidentnie kierownictwo hotelu o ten szczegół zupełnie nie dba. Dla kontrastu, leżaki przy basenach w znakomitym stanie, bez uwag. Ale teren słabo sprzątany. To bardzo dziwne. Restauracja - przewiewna, czysta. Duża ilość owoców i soków. Co do jakości posiłków, cóż, niby dużo, niby różne dania ale słabo, bardzo słabo. Na ryż i makaron nie można już było patrzeć. Kawa nalewana przy śniadaniu to pomyłka. Prawdziwa pomyłka. A do potraw przygotowywanych typy live ogromne kolejki. Codzienne proszenie o sól lub pieprz.....no cóż słabo. Generalnie praca obsługi słaba, albo brak szkolenia albo brak nadzoru. Hitem jednego wieczoru był brak pieczywa - każdego [zdjęcie] a była dokładnie 19.40, na pytanie gdzie jest chleb obsługa uciekła, jak to się skończyło nie wiem bo poszliśmy do innej restauracji [obok basenu], i od tego momentu tam jedliśmy posiłki. Dziwne to, bo hotele Paradisus należą do grupy Melia, bardzo dobrej sieci. I tak ogólnie, w tym hotelu mało jest Kuby, nie zjecie tu - Ropa vieja, Pierna de pollo, Picadillo, Pan con lecho. Na szczęście smaków tych spróbowaliśmy w Hawanie. Lobby bar - mocny punkt hotelu. I jeśli odsuniemy na bok okresowe braki jakiś składników jest bardzo dobrze. Oryginalne alkohole, ale już nie cola, bardzo dobra kawa z ekspresu. Jedna uwaga - przydałoby się więcej personelu w pewnych godzinach. Podsumowanie - jak to się mówi hotel z potencjałem. Piękne miejsce ale trzeba by było nad nim popracować, przeszkolić personel, doszlifować szczegóły, poprawić wyżywienie. Po prostu patrzeć na obiekt oczyma turysty, gościa hotelowego.

Pobyt 12-19.03 jedzenie ok, wyśmienita plaża (buty do wody moga sie przydać). Hotel całościowo komfortowy ale da sie to zrobić lepiej, lecz chyba nie przy ogolnych warunkach spoleczno-ekonomicznych tego kraju. Super pokazy, animacje. Malo gosci mimo iz sezon w szczycie. Na calym terenie hotelu i palzy jest dostępne darmowe wifi. Byla awaria ciepłej wody przez cały tydzień. Łazienki pozostają w epoce 20lat wstecz. Mimo black out'u hotel od rana pracował pełna parą dzięki agregatom. Polecam zaopatrzyć się w podstawowe środki z apteczki pierwszej pomocy i leki. Ludzie w tamtym kraju potrzebują ubrań. I wszystkiego innego. Sa wdzieczni za kazdego dolara, kosmetyk, slodkosci. Ciuchy można próbować wymienić za cygara/kawe/rum. Chcąc robić zakupy warto wymienić walutę na peso nieoficjalnie- będzie taniej. Brak sauny, nawet suchej. Ogólnie wycieczki np. Do Havany spoza oferty biura podrozy R***** podróży >50% taniej i lepiej (przewodnik w j.angielskim), należy ich szukać samodzielnie przez internet. Ogólnie nie ma się czego bać ale tylko i wyłącznie z biurem podróży. Poza hotelem bieda. Nie ma sklepów, zabierzcie wszystko czego będziecie potrzebować (spf,okulary,ubrania,kosmetyki bo tam nie ma gdzie kupić) walizki warto owijać strachem, żeby w drodze do Polski nic nie zginało. Koszt 10usd/szt w drodze powrotnej. Nie ma dobrych warunków do snurkowania. W pokoju nie ma czajnika ani mikrofalówki ani jacuzzi ;-)

Hotel nie wart ceny!Pokoje na zdjeciach,sa niekopletne w rzeczywistosci.Wiec prosze nie sugerowac sie zdjeciami,ktore byly robione tylko do folderu.Zaplacilam za noc 266$,a otrzymalam pokij jak 2*.Brak biurka,poduszek,dodatkowych foteli,obrazow.W zestawie kawowym tylko cukier,brak kawy,herbaty I nie byLo to uzupelniane przez caly nasz pobyt.Szafa stara,chyba od powstania hotelu.Lazienka byla ladna.Kolejna recz,to dziwne rzeczy,ktore dzialy sie podczas naszego pobytu.Pierwsze dwa dni glowna restauracja bez dekoracji i wygladala jak zwykla jadlodajnia,kilka dan,malo jedzenia,owoce morza-tylko pomarzyc!!!,Kelnerzy powolni,brudne stoliki na ktore trzeba czekac,obdrapane krzesla i stoly,brak talerzy to wieczny problem,przy sniadaniu nigdy nie bylo malych lyzeczek do kawy,musielismy sie prosic,czas oczekiwania 15min. Wogole nie bylo solniczek i pieprzniczek,to juz wogole dramat!!!W kolejne dwa dni stolowka wygladala nieco lepiej.Zauwazylismy prawdopodobnie kilku wizytatorow,ktorzy wszystkiemu sie przygladali.Wszystko nabralo tempa,pojawily sie dekoracje,wiecej lepszego jedzenia.Po dwoch dniach nie zauwazylismy tych mezczyzn i znowu to samo jak w 2* hotelu,wszystko wrocilo do tej gorszej normy.Meska toaleta przy basenie przez caly pobyt nieczynna.W barze przy recepcji gdy skaczyla sie whisky Chivas lu Jack Daniels ,nie mozna bylo juz tego trunku sie napic.Przydzial po jednej butelce na dzien,DRAMAT!Hotel wygladal jakby 20 lat nie byl remontowany.Ciag dalszy w nastepnejt recenzji

Bylismy 15 dni, czesc hotelu Family Concierge. Jedzenie slabe, stale to samo, pieczywo glownie na slodko. Dania przewaznie zimne, rzadko dokladane wiec jak ktos sie tam wybiera to zalecam isc na jedzenie odrazu po "otwarciu" bo potem czesto brakowalo wielu rzeczy jak np. MASLA!!! Na glownym barze (Kristal) brakowalo czasami RUMU (na Kubie!!!), miety, slomek, szklanek itp. Mojito nie polecam bo nie ma nic wspolnego z tym prawdziwym. NAJGORSZA obsluga to wlasnie bar Kristal, poprostu kpina .Potrafia ci nawet wmowic uparcie, ze cola jest koloru bialego!!!! Jak ktos pije czarna herbate to niech sobie zabierze z domu bo pomimo tego, ze w karcie sa 4 rodzaje herbaty, to wszedzie mieli tylko mietowa. Jesli chodzi o ogolna obsluge hotelu to jedna porazka oprocz baru Kristal- to jest wyjatkowa porazka. Na szczegolna uwage zasluguje Team Baru de la Playa- bar na plazy, sa wyjatkowi i najlepsi z calego hotelu. Zespol baru plazowego: Amarylis, Jose oraz Idolfo sa wspaniali. Zrobia rzeczy niemozliwe i bardzo dbaja o wczasowiczow. Az nie chcialo sie isc z plazy do pokoju. Gdyby reszta obslugi byla taka jak oni to bylibysmy zadowoleni ale tak niestety nie jest. Ogolnie hotel jest drogi ale to co oferuje za ta cene nie jest godne polecenia. Udaja tylko luksusowy hotel. Najlepiej niech sie menager tego hotelu przejedzie do innego 5 gwiazdkowego hotelu i zobaczy jak powinno byc. TYLKO jednego wieczoru, przez okolo 3 godziny obsluga pokazala ze potrafi byc mila i potrafi zajac sie goscmi( tylko dlatego, ze glowny manager stal obok). Reszta czasu jaki tam spedzilismy pokazal nam, ze obsluga jest bardzo leniwa i nie interesuja sie swoja praca (sprzataczki graly w ping-ponga :-)))

Przyjeżdżając na Kubę , mieliśmy obawy przed standardem hoteli ,byliśmy już wszędzie na Karaibach ,jednak hotel Paradisus Family Concierge nas miło zaskoczył ,hotel połozony jest zaraz przy piaszczystej plazy .Pokoje zadbane , obsługa miła ,jedzenie słabe nie doprawione ,duża plaża z palmami ,teren hotelu czysty .