Hyatt Regency Kotor Bay Resort

W hotelu spędziliśmy jedną noc w kwietniu. Ze względu na naszą rocznicę ślubu zdecydowaliśmy się na najlepszy apartament czyli Executive Blue Suite. Podczas rezerwacji otrzymaliśmy informację, że otrzymamy butelkę prosecco w ramach prezentu rocznicowego, jednak poinformowałam hotel, że bardzo dziękujemy, ale nie pijemy alkoholu, więc nie ma takiej potrzeby. Dodatkowo dopytałam czy bez problemu znajdziemy dla siebie coś na śniadaniu i kolacji, jeśli nie jemy węglowodanów, a ja nie jem też mięsa. Otrzymałam informację, że nie ma najmniejszego problemu i wszystko zostanie przekazane na kuchnie. Jakież było nasze zdziwienie, gdy podczas zameldowania Pan zaproponował nam kieliszki z szampanem. Podziękowaliśmy i poprosiliśmy o zwykłą wodę. Po chwili Pan przyniósł coś na styl słodkiej lemoniady. Powiedziałam, że prosiliśmy o wodę - nie pijemy takich rzeczy, ale sumarycznie tej wody niestety nie dostaliśmy. Dodatkowo z pokoju czekała na nas niby niespodzianka w postaci różowych, totalnie słodkich serduszek - wiem, że to miało być miłe, ale jeśli podczas rezerwacji piszę, że nie jemy węglowodanów i nie pijemy alkoholu, to naprawdę nie stanowiło to chyba problemu, aby na przywitanie zaproponować nam wodę, a w pokoju mogły na nas czekać np. kwiaty albo owoce... Apartament Executive Blue Suite jest rzeczywiście imponujący - sypialnia z przepięknym, niemal panoramicznym widokiem, wygodna, duża łazienka, garderoba i spory salon również z niezłym widokiem. Oczywiście najlepszy jest taras z krzesłami, fotelami, jacuzzi i super roślinnością. Strefa SPA bardzo fajna z rewelacyjnym widokiem. W szatniach znajduje się dosłownie wszystko co potrzeba - ręczniki, szlafroki, waciki, balsamy itd. Basen dość płytki i raczej mały jak na taki duży hotel, jednak byliśmy tam w tygodniu (z czwartku na piątek), więc nigdy nie brakowało leżaków. Wyobrażam sobie jednak, że w weekend może być różnie. Wspaniała sauna sucha - duża i z przepięknym widokiem. Sauna parowa była nieczynna - dla nas to nie problem, bo nie korzystamy, ale trochę nie fajnie, bo nie została też naprawiona kolejnego dnia. Z basenu można wyjść na taras z leżakami, z którego brakuje jednak przejścia na plaże. Dodatkowo niestety obecnie w hotelu jest remont, więc odpoczywając po saunie na leżaku na tarasie zamiast szumu wody i śpiewu ptaków słyszymy uporczywy hałas np. ciętej blachy:/ Bufet śniadaniowy dość dobry, jednak wędliny i sery w plastrach były wyschnięte - jakby bardzo długo tam leżały i przez to średnio smaczne. Super pomysł na zamawianie potraw z jajek - na karteczce zaznacza się jaki rodzaj jajek się chce, z czym i numer stolika - genialne, że nie trzeba czekać np. na omleta, tylko można spokojnie jeść śniadanie, a jak omlet będzie gotowy dostanie się go do stolika. Niestety kolacja znów wypadła słabo, szczególnie, że była to nasza rocznicowa kolacja - kuchnia nie miała pojęcia o naszej diecie i byli totalnie nie przygotowani. Fakt, sprawa została załatwiona dość szybko i w miarę szybko przedstawiono nam nowe menu, jednak w porządnym hotelu takie sytuacje absolutnie nie powinny mieć miejsca. Dodatkowo nie mieli żadnego pomysły na deser tzn. zaproponowali owoce, więc podziękowaliśmy - a przecież wystarczyło zrobić jakiś krem z bitej śmietany i mascarpone z dodatkiem owoców. Podsumowując, ogólnie polecamy ten hotel na wypoczynek, szczególnie Executive Blue Suite, jednak z zastrzeżeniem, że obsługa mogłaby być bardziej ogarnięta - choć wychodzi na to, że ludzie bez wykluczeń z diety raczej nie będą mieć problemów.

W hotelu spędziliśmy jedną noc w kwietniu. Ze względu na naszą rocznicę ślubu zdecydowaliśmy się na najlepszy apartament czyli Executive Blue Suite. Podczas rezerwacji otrzymaliśmy informację, że otrzymamy butelkę prosecco w ramach prezentu rocznicowego, jednak poinformowałam hotel, że bardzo dziękujemy, ale nie pijemy alkoholu, więc nie ma takiej potrzeby. Dodatkowo dopytałam czy bez problemu znajdziemy dla siebie coś na śniadaniu i kolacji, jeśli nie jemy węglowodanów, a ja nie jem też mięsa. Otrzymałam informację, że nie ma najmniejszego problemu i wszystko zostanie przekazane na kuchnie. Jakież było nasze zdziwienie, gdy podczas zameldowania Pan zaproponował nam kieliszki z szampanem. Podziękowaliśmy i poprosiliśmy o zwykłą wodę. Po chwili Pan przyniósł coś na styl słodkiej lemoniady. Powiedziałam, że prosiliśmy o wodę - nie pijemy takich rzeczy, ale sumarycznie tej wody niestety nie dostaliśmy. Dodatkowo z pokoju czekała na nas niby niespodzianka w postaci różowych, totalnie słodkich serduszek - wiem, że to miało być miłe, ale jeśli podczas rezerwacji piszę, że nie jemy węglowodanów i nie pijemy alkoholu, to naprawdę nie stanowiło to chyba problemu, aby na przywitanie zaproponować nam wodę, a w pokoju mogły na nas czekać np. kwiaty albo owoce... Apartament Executive Blue Suite jest rzeczywiście imponujący - sypialnia z przepięknym, niemal panoramicznym widokiem, wygodna, duża łazienka, garderoba i spory salon również z niezłym widokiem. Oczywiście najlepszy jest taras z krzesłami, fotelami, jacuzzi i super roślinnością. Strefa SPA bardzo fajna z rewelacyjnym widokiem. W szatniach znajduje się dosłownie wszystko co potrzeba - ręczniki, szlafroki, waciki, balsamy itd. Basen dość płytki i raczej mały jak na taki duży hotel, jednak byliśmy tam w tygodniu (z czwartku na piątek), więc nigdy nie brakowało leżaków. Wyobrażam sobie jednak, że w weekend może być różnie. Wspaniała sauna sucha - duża i z przepięknym widokiem. Sauna parowa była nieczynna - dla nas to nie problem, bo nie korzystamy, ale trochę nie fajnie, bo nie została też naprawiona kolejnego dnia. Z basenu można wyjść na taras z leżakami, z którego brakuje jednak przejścia na plaże. Dodatkowo niestety obecnie w hotelu jest remont, więc odpoczywając po saunie na leżaku na tarasie zamiast szumu wody i śpiewu ptaków słyszymy uporczywy hałas np. ciętej blachy:/ Bufet śniadaniowy dość dobry, jednak wędliny i sery w plastrach były wyschnięte - jakby bardzo długo tam leżały i przez to średnio smaczne. Super pomysł na zamawianie potraw z jajek - na karteczce zaznacza się jaki rodzaj jajek się chce, z czym i numer stolika - genialne, że nie trzeba czekać np. na omleta, tylko można spokojnie jeść śniadanie, a jak omlet będzie gotowy dostanie się go do stolika. Niestety kolacja znów wypadła słabo, szczególnie, że była to nasza rocznicowa kolacja - kuchnia nie miała pojęcia o naszej diecie i byli totalnie nie przygotowani. Fakt, sprawa została załatwiona dość szybko i w miarę szybko przedstawiono nam nowe menu, jednak w porządnym hotelu takie sytuacje absolutnie nie powinny mieć miejsca. Dodatkowo nie mieli żadnego pomysły na deser tzn. zaproponowali owoce, więc podziękowaliśmy - a przecież wystarczyło zrobić jakiś krem z bitej śmietany i mascarpone z dodatkiem owoców. Podsumowując, ogólnie polecamy ten hotel na wypoczynek, szczególnie Executive Blue Suite, jednak z zastrzeżeniem, że obsługa mogłaby być bardziej ogarnięta - choć wychodzi na to, że ludzie bez wykluczeń z diety raczej nie będą mieć problemów.