Boutique Hotel & SPA Casa del Mare Mediterraneo

W hotelu spędziliśmy jedną noc w kwietniu. W pokoju znajduje się wszystko co potrzeba - dodatkowo pokój bardzo ładnie urządzony, aż chce się tam spędzać czas. Łazienka wspaniała - gustowna i z bardzo fajnym, dużym prysznicem. Balkon niewielki, ale jest stolik i fotele, z pięknym widokiem, choć nie spędzaliśmy tam czasu ze względu na hałas z ulicy - niestety jest bardzo głośno. Nawet przy zamkniętych oknach - szczególnie rano i wieczorem - słychać jadące samochody. Malutka, ale bardzo fajna strefa SPA . W basenie dwa miejsca z masażem do siedzenia i wodospad, którym można pomasować kark. Sauna sucha malutka, ale gorąca. W strefie SPA znajduje się miska z owocami, jednak brakuje wody - a to już raczej standard, więc dziwne. Uroczy widok z restauracji w hotelu - palmy i zielone góry. Bardzo dobre śniadania - przepyszne, lokalne potrawy na zimnej płycie bufetowej oraz kilka propozycji do wyboru na ciepło. Obsługa hotelu bardzo miła, pomocna i uprzejma. Podsumowując zdecydowanie polecamy ten hotel na relaksujący wypoczynek.

Zarezerwowaliśmy dla innej grupy Casa del Mare w dalszej części drogi, ale otrzymaliśmy wiadomość informującą nas, że renowacje tego hotelu nie były kompletne i oferuje nam pokój w Capitano. Miałem ochotę zostać w starym "Domu Kapitańskim", takim jakiego można znaleźć na całym wybrzeżu Dalmacji, ale najpierw sprawdzić recenzje. Większość była bardzo pozytywna, ale kilka było bardzo negatywnych ze względu na bliskość terminalu promowego. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na to i bardzo się ucieszyliśmy. To, czego szukam w hotelu to charakter, wygoda, życzliwość, obsługa, dobre jedzenie, dobra lokalizacja, gdzie chcę podróżować i wszystko inne, co czyni ją interesującą i inną: przebywałem w zbyt wielu nijakich, pozbawionych charakteru, napędzane pięciogwiazdkowymi hotelami, które interesują się tym, gdy jestem na wakacjach. I dlatego kochałem Capitano, podobnie jak moja żona. Mieliśmy pokój na poddaszu na ostatnim piętrze przez tydzień we wrześniu. zdjęcia sprawiają, że ten pokój wygląda trochę ciemno, ponieważ jest oświetlony jedynie oknami poddasza Velux. Tak, jeden ma ograniczony widok na zatokę, ale byliśmy tam tylko rano i wieczorem, a oświetlenie pokoju (bardziej jak studio niż "pokój") było tak, jak lubię - kilka małych lampek oświetlających określone obszary. Powierzchnia łazienki - przestronna wanna, umywalka i prysznic za szklaną ścianą - była, ze względu na szklane ścianki działowe, jasna i dobrze zaprojektowana, podobnie jak ogólnie mieszkanie. Korzystał z posiadania własnego balkonu i części wypoczynkowej na tyłach hotelu z widokiem na basen i ogród. Bez wątpienia prawdziwe widoki, ale raczej podobało mi się przebywanie w domu i ogrodzie. Jest to niewielki hotel z około 7 pokojami i posiłki serwowane są na tarasie przy basenie (lub w małej jadalni, jeśli pogoda jest nieprzyjemna). Codziennie rano jedliśmy śniadanie i jedliśmy tam kolację. Jedzenie było doskonałe, a obsługa pierwszej klasy. Śniadanie w formie bufetu było bardzo dobre (szczególnie dla wróżek takich jak my). Na śniadanie brzęczało kilka os, a rozrywkę zapewniało oglądanie młodych ludzi (jestem trochę starożytny, ale doświadczony stary git!), Skaczących i trzepoczących na widok nieszkodliwego owada lub dwóch. Personel natychmiast dostarczył świece owadzie, ale lekarstwo jest proste - więcej klap = więcej kłopotów! Personel w Capitano jest absolutnie cudowny - wydajny, skuteczny i bardzo troskliwy. Nic nie było zbyt trudne, a oni byli dodatkowo bardzo przyjazny. Nawiązując do "trzepotania", powinienem odnieść się do liczby komentarzy na temat terminalu promowego. Tak, jest hałas, zamieszanie, ludzie poruszają się, samochody się poruszają. Dla mnie było to tym bardziej interesujące. Zauważyliśmy hałas pierwszej nocy, zmniejszony z powodu izolacji dźwiękowej, ale w ogóle tego nie zauważyliśmy - po prostu ją wyregulowaliśmy. Spędziłem wiele czasu na Adriatyku lub na Morzu Egejskim, siedząc w kawiarniach portowych, oglądając świat i to było coś podobnego. Hotel jest jednak doskonałą bazą wypadową do zwiedzania Zatoki Kotorskiej i wybrzeża Montenegran, a bliskość przystani promowej sprawia, że ​​z łatwością można przesiąść się na główną drogę na południe, a nie jeździć po zatoce. Moje wyznanie jest takie, że jestem dużo szczęśliwszy przy pracującym terminalu promowym, niż w turystycznych pułapkach gotówkowych (pułapki (tak, Perast, myślę o tobie!). Ale potem jestem łodzią i spędzam większość czasu żeglując. Mój pomysł na zabawę polegał na wzniesieniu się na 7 i na pierwszym promie na drugą stronę (to nic nie kosztuje dla pasażerów pieszych), chwyć kawiarnię w tamtejszym kiosku, obejrzyj dzień rozpoczęcia, a następnie wskocz na śniadanie z moim żona i gotowa na wyjazd do jakiegoś miejsca. jazda w Czarnogórze jest powolna i ociężała, więc jeśli masz tendencję do klapania, staraj się zachować spokój. Polecam wioski po zachodniej stronie Zatoki Kotorskiej, a nie po wschodniej stronie głównej drogi, a ja polecam szczególnie małe drogi na wzgórza (nie dla nerwowych), a nie główną drogę Adriatyku obok jaskrawej duszy - mniej "magnesów celebrytów" takich jak Porto Montenegro. Najlepszy ze wszystkich, chodzić pieszo: dobrze wyposażone, można rzucić się na wzgórza prosto z hotelu na bajeczne widoki i wspaniałe obserwowanie przyrody. Wracając jednak do hotelu: powinienem wspomnieć, że centrum plażowe grupy znajduje się kilkaset metrów na zachód. Moja żona korzystała z zaplecza spa i jedliśmy tam kolację jedną noc. Jedzenie było doskonałe, obsługa na najwyższym poziomie, a nasz stół był sam na sam koniec długiego pontonu do zatoki - magiczne jak niebo pociemniało i gwiazdy wyszło! Teraz to właśnie będę pamiętać - wraz z doskonałością całego personelu. Okolica jest warta odwiedzenia - dla zabytków, pogody, restauracji, spotkań z mieszkańcami - ale samochód jest niezbędny, jeśli chcesz podróżować dalej, by poczuć smak Czarnogóry (hotelowy parking jest bezpiecznym, ogrodzonym, trawiastym terenem a kilkaset metrów na wschód, wrócę do Capitano, w rzeczywistości jest to małe, interesujące miejsce, które zamierzam zarezerwować, aby zabrać całą moją rodzinę na "wielkie urodziny" za rok lub dwa. polecam, jeśli ktoś ma podobny entuzjazm do siebie!

Byliśmy gośćmi od 20 sierpnia w Casa del Mare Capitano Podczas naszego pobytu zostaliśmy przyjęci jako część rodziny przez wszystkich pracowników, zwłaszcza przez Slavka, Martina, Tamara, Ado i Spiro. Sprzątaczka jest idealna, obsługa ponad idealna, plaża i wyposażenie hotelu niebiańskie, a przeżycie jako całość polecamy chętnie każdemu. Spróbuj, nie pożałujesz. Niewymownie Pozdrowienia dla wszystkich w Capitano Dusan, Zorica i Jakov