Hotel Malin

Pokój z widokiem na morze to jakaś kpina, jeśli sprzedaje się pokój po wyższej cenie A za oknem widać 3cm widoku i to pod warunkiem że dobrze się wychylisz to to jest naciągane turystów. Śniadania okropne, pokoje mimo, że czyste to już dawno nie widziały wałka z farbą, wystrój też zależy od tego jak trafisz - mnie trafił się pokój z późnych lat 90... z pozytywnych rzeczy to może basen w hotelu, choć to frajda bardziej dla dzieci niż dorosłych że względu na jego rozmiar. Kolejnym plusem jest bliskość morza i plaży. Ogólnie jak dla mnie to po prostu duży ośrodek wczasowy bez żadnego szału, niedoinwestowany, wielki i beznadziejny, który aspiruje do bycia czterogwiazdkowym hotelem z wyższej półki... niestety nie wrócę tam.

Był to już nasz 20 wyjazd do Chorwacji , znamy hotele od od Umagu ( Istria ) po Dubrownik . Malin jest znakomity. Wyżywienie przepyszne i niespotykany wybór dań , obsługa perfekcyjna , sterylnie czysto .Pokojówka Katarina codziennie bardzo dokładnie sprzątała. Nie jest może najtańszy ,ale warty swojej ceny , bo przebywa się w gronie bardzo kulturalnych osób. Nie ma rozdartej hołoty , której brak umiaru ( piwo i wino jest do woli ). Hotel ma klasę i goście też , gdyby nie brak basenu to pewnie otrzymałby 5 * ŚWIETNY WYPOCZYNEK .Polecam .

Nie spaliśmy do 2 w nocy. m. . W hotelu była impreza z bardzo głośną muzyką, hotel został zbudowany bardzo źle. Jesteś tu przy każdym ruchu krzesła z restauracji. Poza tym w pokojach było naprawdę złe suche powietrze i było za gorąco. Byliśmy tu po raz ostatni.