Royal Perla

Na początek: - POLECAM ten hotel Powinienem zacząć od plusów ale nikomu nie będzie się chciało tyle czytać więc zacznę od minusów: - sprzątanie pokoju - nie jest to jakiś wielki minus jednak jest to skaza na całości. - obsługa nie zdejmuje ręczników z "zajętych" leżaków, które służą za "suszarkę" przez 8 - 9 godzin (a właściciele są w tym czasie na wycieczce w np.Sozopolu) teraz plusy: - jedzenie (dużo i zróżnicowane, BARDZO zróżnicowane. Mięso, ryby, warzywa, genialne owoce, i CIASTO! ) - obsługa (uśmiechnięta, bez problemowa, zawsze na miejscu) - basen (może na zdjęciach nie wygląda ale długość to 25m więc można sobie fajnie popływać, woda czysta i co najważniejsze bez piachu) - fajne usytuowanie (blisko plaży na którą można na piechotę mostem lub "tratwą" z Ivanem) - pokój (sprawna i wydajna klima z pełną regulacja w pokoju, żadnych dywanów i wykładzin, kilka poduszek - do wyboru, tzw, rogówka z co ciekawe innymi materacami (sprężynowymi czyli twardszymi) ale o tych samych wymiarach co na łóżku więc można zamienić i spać wygodnie jak w domu) tzw. "neutrale" - animacje (jakoś szczególnie do mnie nie trafiły - ale nie musiały) Podsumowując, bardzo fajnie spędzony tydzień. Wycieczkę zamówiłem w TUI, biuro to nie wysyła już rezydentów więc pomoc lub inne sprawy należy "załatwiać" za pomocą aplikacji co trwa "wieki". Generalnie to był prawdopodobnie mój/nasz ostatni wyjazd z tym biurem. Na miejscu był natomiast rezydent z "onholidays" - bardzo pomocny i wspaniały człowiek.

Hotel bardzo zadbany, czysty. Pokoje były śliczne również czyste. Największym plusem była tratwa, którą przepływało się na drugi brzeg rzeki od razu na plaże. Ludzi na plaży niestety mnóstwo, trochę jak w Polsce nad Bałtykiem, tylko parawanów brakowało. Bardzo często czerwona flaga, bez możliwości wejścia do wody, ratownik pilnował. Jedzenie w hotelu było pyszne i różnorodne, codziennie było coś innego. Drinki również były bardzo dobre. Jednak hotel jest typowo dla starszych ludzi. 22 koniec drinków, imprezy, trzeba być cicho, bo starzy Bułgarzy chodzą się skarżyć na recepcję, która straszy gości policją (widać kto jest lepiej traktowany), która zresztą przyjechała, pierwszy raz spotkałam się z takim chamstwem, a za granicę jeżdżę co roku od 10 lat. Jeśli ktoś chce na wakacjach, spać i leżeć na plaży polecam, w innym wypadku lepiej poszukać innego hotelu.

Trzeba pamiętać że jedziesz do Bułgarii. Ten kraj jeszcze nie otrząsnął się z komunizmu do końca i nie jest choćby tak rozwinięty pod względem infrastruktury turystycznej jak Polska. To nie Włochy, Hiszpania czy Grecja. Ale piękna pogoda gwarantowana, ładne plaże z ciepłą wodą. Bardzo mili ludzie. Sam hotel niezły. Duże, przestronne pokoje. Polecam prosić o numery nieparzyste. Wówczas jest pokój z widokiem na basen i trochę widać morze. Im wyższe piętra tym lepiej. Hotel na obrzeżach, ale do centralnej ulicy blisko, tam skupia się wieczorne życie. Jedzenie przeciętne, owoce smaczne, arbuzy, melony, śliwki. Obsługa oprócz pani menedżer nie mówi po angielsku wcale. Po prostu nie licz, że się w tym języku porozumiesz np w restauracji. Ale trzeba podkreślić że wszyscy w hotelu są bardzo uprzejmi. W dobie koronawirusa posiłki wydawane są zza plexi, ale wszystkiego jest pod dostatkiem. W pokoju hotelowym czekają ręczniki plażowe, w łazience mydło, szampon, balsam. Jeśli braknie trzeba się dopominać, gdyż osoby sprzątające z niewiadomych powodow nie dokładają. Jeśli poprosisz, kładąc na pościeli niebieska plakietkę masz wymieniona pościel. Polecam na tani urlop dla niewymagających.