Hollywood Mirage Club

Hotel ładnie położony ma wzgórzu. Jeżeli ktoś lubi chodzić będzie zadowolony. Na chwilę obecną trzy baseny czynne, również ten w Hollywood Heights chociaż recepcjonistka powiedziała, że czynny tylko jak pozostałe są zamknięte. Brak autobusu z Centrum Los Cristianos do hotelu, natomiast można wziąć TAXI i zwrócą pieniądze, ale tylko do 6:00PM co jest niedorzeczne bo każdy je tutaj od 20:00 kolację. Hotel jest brudny i zaniedbany. Brakuje kafelków na chodnikach oraz w pokojach sprzęty są popsute, łazienki w kamieniu od nie mycia. Totalna porażka. Najgorsze są jednak Panie sprzątaczki, które w Niedzielę od 9:00 rano sprzątają tak głośno, że budzą gości suwaniem krzeseł, łóżek oraz ich sprzętów z zestawem do sprzątania. Jak planujesz wypocząć to polecam znalezienie czegoś innego, ten hotel nie sa Ci tego. Na plus, sklep na obiekcie ale drogi i fajny bar basenowy. Aha, za ręczniki basenowe 10 euro na tydzień. Przypominam, że to 4* Hotel.

Hotel jest ciekawie położony. Ma basen w centralnej części. Recepcja - miła obsługa, jednakże po przybyciu na miejsce dostaliśmy apartament nie taki o jaki prosiliśmy i korespondowaliśmy z zarządem RCI. Po jednej nocy poprosiliśmy o zmianę na taki jak chcieliśmy - z trudem ale się udało, może dlatego, że była już inna zmiana. Restauracja - śniadanie dla 3 os. Na tydzień to 140€ ( nie ma tragedii). Jedzenie bardzo monotonne ale nawet dobre. Obsługa restauracji zachowuje się jakby nie było tam gości- rozmawiają ze sobą krzycząc i gestykulując. Nie trzeba znać hiszpańskiego żeby wiedzieć o czym rozmawiają- ale nie o to chodzi. Talerze były często niedomyte, na co zwróciłem uwagę obsłudze. Ale niestety następnego dnia przypadek powtarzał się więc ostentacyjnie zacząłem odkładać talerze na bok aby zwrócono na to uwagę. Manager restauracji jak i obsługa generalnie bardzo mili, ale zapominają się gdzie i po co tam są !!! W resorcie znajduje się sklep - jest zaopatrzony dobrze i ceny są normalne np. Kurczak pieczony w całości + butelka wina to koszt 6,95€, piwo 0,33 - 0,65 €, Woda 5l- 1,50€, alkohole od 8€/375ml. Świeże pieczywo i nabiał. Bar przy basenie - serwuje pyszne burgery (od 4€) i dania. Drinki (od 6,50€)są równie dobre, a i cena jest normalna. Basen - jest mały i płytki. Jest też brodzik dla maluszków. Wieczorem basen jest ładnie podświetlany i to chyba jego jedyna zaleta. Jeden wielki minus !!! W środę jest organizowany „show” i czy chcesz czy nie musisz opuścić basen i iść do apartamentu o 15:30 - głośne trzaskanie leżakami oznajmia jedno! „wynocha”,bo robimy porządek na show! Ale nie ważne czy będziesz w nim brać udział bo i tak jest płatny 31€/os. Więc jest to karygodny sposób traktowania gości. Wielu z nas (goście z różnych krajów, głównie UK)było niezadowolonych z tego powodu, ale niestety opuściliśmy basen i rozeszliśmy się do apartamentów. Animacje - są prowadzone głównie pod gości z UK ale nie dziwi nas to, dlatego że to oni są głównie gośćmi tego resortu. Żadnego rodaka tym razem nie spotkaliśmy. Natomiast animatorzy są naprawdę słabi. Brak zaangażowania sprawia , że ciężko im zaprosić kogokolwiek do zabaw. Wszystko na jedno kopyto. Mini Disco dla dzieci zaczynać się powinno o 19:30 do 21:00 zgodnie z informacjami które widnieją wszędzie. Ale... akurat teraz gdy byliśmy tu , to zaczęli się o 22:00 i trwało do północy - nie przeszkadzało to nam, było fajnie posiedzieć i popatrzeć hak dzieciaki skaczą, ale to tylko potwierdziło, to o czym pisałem wcześniej - te same piosenki i zabawy co przy basenie. Apartament - nasz jest duży i wygodny. Jest tu dziwny zapach chyba z nieodgrzybionej klimatyzacji- po przewietrzeniu było lepiej. Także sprzątanie ma troszkę do życzenia. Pod ścianami można było znaleść włosy po poprzednich gościach, natomiast patrząc jak myje się podłogę na tarasie , to można się dobrze uśmiać. Pani wylewa wodę z wiadra i zamiata tę że wodę miotłą tak aby cała podłoga była mokra i wychodzi. Po wyschnięciu podłogi wszystko co było gdzieś pod ścianami jest już na środku tarasu - fuj! SPA & GYM - nie jest źle. ( nie korzystaliśmy ale sprawdziliśmy) jest też squash. Generalnie nie jest źle- pytanie czy tak chcesz spędzić swój wolny czas? Dobrze , że jak w każdym RCI na Tenryfie można korzystać z darmowego busa do miasta, który jeździ co godzinę. Plusem tego miejsca jest jego lokalizacja- blisko do Los Christianos i innych miejsc. Po namyśle wiem, że do tego hotelu już nie wrócimy. Był to jednorazowy pobyt w tym miejscu. Byliśmy na Teneryfie kilka razy i ten był najgorszy. Zdecydowanie preferujemy resort w Chayofa mimo że jest położony daleko od oceanu.

Dostalismy studio z widokiem na basen. Na wyzchych pietrach widac ocean. Dla dwóch osób, studio było duże, kuchnia w pełni wyposażona. Łóżka wygodne. Na balkonie miejsce na stół z 4 krzesłami. Do tego suszarka. Brodzik dla dzieci i przy basenie leżaki i ratownik. W hotelu mini market, gdzie możesz kupić prawie wszystko. Autobus na plażę. Nie miałam nigdy problemu z zaparkowania auta koło hotelu. Śniadanie dostepne, restauracja. Obsługa miła i pomocna. Pokoje codziennie sprzątanie. Dziękuję za wspaniały pobyt.

Tydzień spędzony w apartamencie 1 sypialniowym uważam za bardzo udany . Powodem duża czystość , wymiana ręczników , wygodne łóżka , bardzo dobry apartament , działająca bez zarzutu klimatyzacja itd. Sam resort oferuje wiele atrakcji i zasługuje na wysoką ocenę . Bardzo przyjaźnie nastawiony do klienta międzynarodowy personel.

Hotel bardzo dobry dla rodzin. Animacje były super prowadzone przez Luca, Kristine i Francesco których bardzo pozdrawiamy. Bardzo czysto w pokojach oraz na basenie. Częsta wymiana ręczników oraz pościeli.napewno tam jeszcze wrócimy nie raz.