SBH Costa Calma Beach Resort und Appartements

Bardzo fajny hotel z dużym terenem dookoła. Pokoje czyste, sprzątane codziennie. Spora ilość leżaków zarówno przy basenie jak i na plaży. Pyszne jedzenie, każdy znajdzie coś dla siebie. Duża jadalnia, nigdy nie było problemu ze znalezieniem stolika. Przez pół dnia serwowane przekąski/lody a po południu dodatkowo ciasta. Dużo fajnych animacji w ciągu dnia: rzutki, fitness na basenie, gimnastyka na trawie itp. W każdy wieczór jakieś występy np tańce, muzyka na żywo, karaoke. Obsługa miła i uśmiechnięta. Udane wakacje. Bardzo polecam ten hotel!

Nie popełniajcie błędu i omijajcie ten hotel zdjęcia są spreparowane hotel jest zaniedbany brudny a plaża w porównaniu z innymi na wyspie ( nawet obok w innym hotelu ) to tragedia która nie powinna nazywać się plażą . Jedzenie jest monotonne a obsługa olewa swoje obowiązki , szczególnie sprzątanie. Windy nie działają pełno karaluchów i wszędzie brudno. Nie polecam

Aktualnie przebywam z rodzinką w tym hotelu. Ogólnie hotel ze swoją plaża, fajne baseny o różnych głębokościach jak najbardziej na plus. Pokoje sprzątane codziennie także na plus no i to tyle jeśli chodzi o plusy. Obiekt jest już leciwy i widać na nim ślad czasu ale to w zasadzie nie problem. Największy problem leży chyba po stronie osób decydujących, ponieważ personel nie ogarnia tematu prawie pod każdym aspektem jeśli chodzi o restauracje i bary, wydaje się że jest tu za mało obsługi co przekłada się na frustrację gości. Co z tego że ma się napoje w pakiecie skoro nie ma ich do czego nalać bo ciągle brakuje kubków, przed chwilą barman poproszony o szklankę powiedział że ich nie ma, najlepiej chyba samemu sobie kupić kubek przed przylotem żeby było do czego nalewać napoje z dystrybutorów samoobsługowych i uniknąć chodzenia w kółko i szukania bądź czekania na szklanki. W snack barze przy basenie wystawiane są przekąski (ogólnie słaby wybór, codziennie jest to samo i w bardzo małych ilościach biorąc pod uwagę liczbę gości) oraz lody ale znowu- co z tego skoro nie ma do czego ich nałożyć i czym jeść bo wystawione zostaje kilka łyżeczek i miseczek na cały hotel ludzi. Główny bar basenowy, takie serce basenu jest nieczynny co w ogóle jest niezrozumiałe bo w końcu mamy lipiec, można powiedzieć wakacje i środek sezonu. Kolejki do baru po drinka kończą się za rogiem i długo się w nich stoi. Podobnie jest w restauracji podczas śniadań, obiadów i kolacji. Obsługa nie wyrabia z przygotowaniem stołów, trzeba to ogarniać samemu i szukać sztućców oraz serwetek. Nie ma do czego zrobić kawy czy nalać napoju podczas posiłku ponieważ ponownie, problem z kubkami czy filiżankami, ogólnie dramat jeśli chodzi o te aspekty. Hotel jest naprawdę fajnie ułożony, widać tu zmarnowany potencjał. Jeśli chodzi o place zabaw dla dzieci to są bardzo wyeksploatowane i wyglądają niezbyt pewnie. Ogólnie gdyby poprawione zostało to co napisałem wyżej to to mogło by tu być naprawdę fajnie. Moja ocena to 3 na 5 tylko ze względu na baseny i i hotelową plażę w innym wypadku uznał bym ten wypad jako nieudany bo te dwa elementy mimo wszystko w jakiś sposób rekompensują całą resztę przynajmniej jeśli chodzi o nas. Taka mała prośba do zarządu, proszę nie tłumaczcie się pod tą opinią bo w żadnym stopniu to dla nas nic nie zmieni. Może zamiast pisać tutaj pomyślcie jak poprawić funkcjonowanie ośrodka ponieważ mogło by tu być znacznie przyjemniej. Pozdrawiam

To nasz drugi pobyt w tym hotelu i niestety tym razem było fatalnie. Jedzenie pozostawia wiele do życzenia – brakowało smacznych i świeżych dań, a owoce były w opłakanym stanie, wręcz zgniłe. Widać duży spadek jakości w porównaniu do poprzedniego razu, w zeszłym roku na 5 gwiazdek oceniliśmy nasz pobyt, dlatego wróciliśmy. Dodatkowo dach przeciekał w recepcji i na korytarzach, co sprawiało, że hotel wyglądał na zaniedbany. Brakowało także personelu – ciężko było znaleźć kogoś, kto mógłby pomóc w jakiejkolwiek sprawie. Szkoda, bo pierwszy pobyt wspominamy dobrze, ale teraz zdecydowanie nie polecamy.

Niestety mam niemiłe doświadczenia z tym hotelem. Uważam, że hotel wymaga remontu, w kilku miejscach, na korytarzach ze ścian posypał się tynk i dopiero po trzech dniach zauważyliśmy, że ktoś to posprzątał. W pokoju śmierdziało wilgocią. Najgorszym było pojawienie się KARALUCHA wychodzącego zza szafy. Uważam, że jest to okropne doświadczenie. Posiłki były słabe, czuć, że wszystko jest z jak najtańszych produktów. Naczynia za każdym razem brudne, z maszyn z napojami czesto leciała woda ponieważ były braki danego napoju. Ogólnie te maszyny były bardzo brudne jakby przecierali je tylko z wierchu. W barze z przekąskami często ich brakowało, również wszystko się kleiło i było brudne, lodówka z lodami była jako dekoracja. Drinki niestety niesmaczne. Widać, że typowa masówka… Animacje chwilowe, animatorzy bardzo pilnowali czasu żeby tylko nie przedłużyć. Leżaki oczywiście rezerwowane już z rana. Plus za miłą i pomocną obsługę. Recepcja naprawdę spoko ale to by było na tyle… najbardziej przeraził mnie zapach, widok karalucha i stan łazienki w pokoju.