Hotel Andreaneri

Świetny hotel, personel był bardzo przyjazny i mówił w wielu językach. Jedzenie było fantastyczne, a szefowie kuchni z przyjemnością zmienili menu, aby zaspokoić potrzeby wegetarian. Hotel posiada piękny ogród i znajduje się w naprawdę dobrej lokalizacji. Zdecydowanie poleciłbym

Jak mówią inni, jest to bardzo przyjazny, czysty i cichy hotel. Nasz pokój był dość przestronny, dużo miejsca na klimatyzację odzieży, dobry prysznic i wyposażenie łazienki. Wspaniały widok na góry z naszego okna.   Jedzenie było absolutnie niesamowite, byliśmy tam przez dwa tygodnie, w tym czasie nie powtórzono posiłku i co noc zostawialiśmy puste talerze. Naszym punktem kulminacyjnym było święto Ferragosto. Wszędzie było pięknie ozdobione lampkami i kwiatami, a potem zepsuli nas ośmiodaniowy posiłek po niesamowitym przyjęciu na przystawkę i drinki w ogrodzie. Ciągle się nad tym zastanawiam, mieliśmy szczęście, że mogliśmy tego doświadczyć.  Kelnerzy byli bardzo przyjaźni i poświęcili czas na zapoznanie się z tobą, pracownicy recepcji i pracownicy recepcji nie mogli zrobić wszystkiego, aby pomóc nam zorganizować nasze jednodniowe wycieczki, znajdując czasy autobusów i pociągów i sugerując najlepsze sposoby.  Hotel jest w dobrej lokalizacji na nasze dni, które były w Pizie, Lukce i Florencji, łatwo zrobić w dzień i cofnąć się w czasie na wieczorną kolację. Viareggeo było tylko 20 minut autobusem do sklepów i restauracji lub na wycieczkę łodzią do Cinque Terre, co również zrobiliśmy.    Nie ma tu basenu, więc nie jest to salon i opalanie się, ale mogą zorganizować miejsca na niektórych prywatnych plażach, gdzie są baseny i inne obiekty sportowe, jeśli chcesz. Alternatywnie jest lokalna darmowa plaża w ciągu dziesięciu minut spacerem, co było również bardzo miłe z przyjemnym małym barem z przekąskami / kawiarnią.  Naprawdę podobał nam się nasz pobyt tutaj i nie zawahalibyśmy się wrócić tutaj. Grazi Hotel Adreaneri.

Hotel sprawił, że wakacje były wyjątkowe, ponieważ TUI nie powiedziało nam, że byliśmy za wcześnie na wycieczki. Naprawdę pomogli nam dotrzeć do Pizy i Firenze. Oni poszli o krok dalej, organizując dla nas podróż