TUI MAGIC LIFE Sarigerme

Jestem z rodziną w hotelu obecnie i opiszę wszystko „na gorąco” Przyjechaliśmy rano około 10:00. W recepcji czekał na nas powitalny drink. Nikt z nas nie czekał na rejestrację przy desku, wypełnialiśmy dokumenty meldunkowe wygodnie siedząc na fotelach, później zaproszono nas na śniadanie i dano karty na ręczniki plażowe prosząc o korzystanie w pełnym zakresie z hotelu w czasie oczekiwania na pokój. Przepięknie położony budynek hotelowy oraz bungalowy schowane w pełnym zieleni, maksymalnie zadbanym ogrodzie, po którym przechadzają się pawie i przyjacielskie koty. Plaża długa i piaszczysta. Wejście do wody łagodne, długo płytkie, bezpieczne dla dzieci. W ogrodzie baseny, jeden dla dorosłych, drugi z dziećmi, woda słodka i ciepła, bez hałaśliwej muzyki. Obok plac zabaw dla dzieci. Leżaki zawsze dostępne tak na plaży jak i koło basenu. Na plaży również dostępne loże w cenie 20 EUR za dobę – nie korzystaliśmy. W cenie pobytu możliwość korzystania ze sportów wodnych, raz dziennie na osobę przejażdżka „bananem” za motorówką w cenie. Windsurfing : kurs 200EUR, certyfikat dla umiejących 100EUR, kto ma certyfikat pływa w cenie pobytu, ile sobie życzy. Nigdy wcześnie w żadnym hotelu nie zdarzyła się taka oferta. Wszędzie bardzo dobre, nieoszukane drinki, wino białe, różowe i czerwone z butelek. Jedzenie : właściwie cały czas, różne różniste i pyszne. Tak na śniadanie jak i na lunch i kolację. Raz nawet sznycel raczej wieprzowy  Desery bardzo dobre, kawa espresso z kolby i mielonej a nie z automatu. Ale to co robi zasadniczą różnicę to cały personel hotelu, uśmiechnięci, przyjaźni, pomocni. Nigdy nie okazali zniecierpliwienia choć jesteśmy na miejscu z trójką małych i hałaśliwych dzieci. Na szczególne podziękowanie zasługuje Emre, nasz kelner choć raczej można go nazwać opiekunem naszego zwariowanego stołu. Byliśmy również w SPA, hammam + masaż, cena przyzwoita, profesjonalizm masażystek – warto. Ogólnie hotel na wyjazd z dziećmi na 5+ - hotel jest po prostu wyjątkowy, a ten plus za opiekę całego personelu. Szkoda będzie wyjeżdżać, ale zapewne wrócimy.

Hotel godny polecenia. Jedzenie bardzo dobre różnorodne nie ma mowy o zatruciach. Drinki całkiem fajne nie vodka zalana cola tylko normalne menu- pije się ze smakiem. Brak kolejek w barach i restauracjach każdy znajdzie miejsce dla siebie. Widoki nas basenami świetne dużo zieleni, czystość, kilka kroków do piaszczystej plaży czego chcieć więcej. Obsługa miła brak opasek co za tym idzie nie ma segregacji na lepsze kraje i gorsze. Jedyny mankament to brak miasteczka w pobliżu jest tylko jedna uliczka ze sklepami. Lubię odkrywać nowe miejsca i nie lubię wracać do tych samych hoteli ale w tym roku ponownie tu wrócę bo warto

Hotel, atrakcje, obsługa, wyżywienie oraz otoczenie i infrastruktura są na najwyższym poziomie ! Mam jednak uwagi odnośnie wycieczek fakultatywnych. Rezydentka wprowadziła w błąd informując, że tylko jadąc na bazar do Marmaris można kupić coś taniej i jest duży wybór towarów. Program wycieczki jest skonstruowany pod kątem napędzenia sprzedaży we wcześniej ustawionych punktach, co z dużym prawdopodobieństwem wiąże się z podziałem prowizji. Bez sensu jest wyjazd do centrum sprzedaży wyrobów ze złota, biżuterii oraz zegarków. Generalnie jest drogo i obsługa stara się pod presją czasu wcisnąć towar. To samo dotyczy sklepu ze słodyczami, choć tam przynajmniej sprzedawca się stara i wykazuje poczuciem humoru. Odnośnie bazaru w Marmaris, to jest to jedno wielkie nieporozumienie. Typowa dawna hala bazarowa typu "Marywilska w Warszawie". Plusem jest to, że są toalety oraz klimatyzacja. Przewodniczka lokalna z TUI zaprowadza do konkretnego sklepu (Paradise Center), gdzie także po wstępnej autoreklamie, że wszystko będzie 40% tańsze okazuje się, że ceny są podawane na koniec przez sprzedawców i są znacznie wyższe niż w podobnych sklepach, których są setki tuż obok. Przy próbie negocjacji sprzedawcy są mocno oburzeni i dają do zrozumienia, żeby zapłacić i po prostu wyjść z ich sklepu. ODRADZAM z całą stanowczością. Druga wycieczka to wyjazd związany z oglądaniem wyspy żółwi. Na plus jest spływ rzeką Dalaman oraz możliwość kąpieli na plaży. Na minus i to duży jest niepełna informacja związana z wyżywieniem w trakcie wycieczki. Wyżywienie w jakości jak w barze na typowym dworcu PKP w Polsce, ale już za napoje trzeba płacić. Rozumiem, że restauracja chce zarobić, ale woda powinna być jeśli nie gratis to przynajmniej w normalnej cienie, czyli 1 Euro za 2 butelki 0.5 litra, a nie 2.5 Euro za butelkę. Można odnieść wrażenie graniczące z pewnością, że szef restauracji jest ustawiony z lokalnymi przewodnikami i/lub z rezydentami.

Obsługa hotelowa faworyzuje klientów z Niemiec. Na recepcji kilka osób obsługujących przyjeżdżające grupy jednak pierwszeństwo mają Niemcy. Jedzenie oraz standard hotelu na dobrym poziomie. Jedyny minus dla obsługi.

O hotelu Magic Life Sarigerme nie da się napisać nic złego, wszystko było na najwyższym poziomie. Pokój (bungalow) bardzo fajny, wyposażony we wszystko co potrzebne. Siedząc na tarasie w widokiem na zieleń czułam, że naprawdę wypoczywam. Sprzątanie bez zarzutu. Jedzenie bardzo dobre, obsługa kelnerska, zarówno w głównej restauracji, jak i podczas lunch przy basenie, sprawna i pomocna. Restauracja na dachu - jedzenie dobre, ale przede wszystkim piękne widoki i kolacja o zachodzie słońca (warto!). Dwa baseny: jeden 16+ z ciszą i spokojem, drugi dla wszystkich z muzyką i animacjami (nie za głośne i nie za nachalne). Plaża piaszczysta, zejście do morza łagodne. W hotelu jest fantastyczna roślinność - idealne miejsce dla tych co wolą wypoczywać wśród zieleni zamiast wśród betonu. Do sklepów około 15 min spacerem, jest Migros i różne sklepiki z ciuchami, butami itp.