Khao Lak Emerald Beach Resort & Spa

po wizycie na Phuket i w Pataya szukaliśmy spokoju , ciszy i czystych plaż wszystko to znaleźliśmy na Khao Lak. Nie ma tu imprez dyskotek i klubów z panienkami, jeśli ktoś po to jedzie do Tajlandii to polecam dwie pierwsze destynacje. Co do samego hotelu, czysty odnowiony, średniej klasy przy samej plaży Jedynymi mankamentemi są mętna woda przez spływające do morza strumyki niosące glinę oraz parzące meduzy których zima jest tu ogromna ilość. każde wejście do Morza Andamańskiego kończyło się b bolesnym poparzeniem. Teraz już wiem dlaczego tubylcy kapią się w ubraniu :)

Kiedy wykupowaliśmy wycieczkę hotel był dopiero co odnowiony (listopad 2009-niestety nie ma takiej opcji do wyboru tutaj) dlatego dostaliśmy pokój nowy, w którym nikt wcześniej nie mieszkał. Duża wanna, deszczownica, pokój bardzo przestronny i "Tajski". W hotelu nie było wtedy wielu gości więc nie było problemu z leżakami itp. Śniadania dobre, dużo świeżych owoców, co do innych posiłków się nie wypowiem, ponieważ nie opłaca się brać opcji all incluzive- polecam za to bardzo knajpkę, która znajduje się po lewej stronie jak się wyjdzie z hotelu na ulice. Plaża piękna, piaszczysta. Obsługa bardzo miła, nikt się nie narzuca. W pobliżu miasteczka, piękny widok na zalesioną górę. Ogólnie hotel jeden z lepszych w jakich byłam. Od razu mówie, że wycieczka była wykupiona w Niemieckim Biurze podróży.

Zatrzymaliśmy się na 5 dni w dużym i czystym pokoju. Pracownicy są naprawdę super, wszyscy byli przyjaźni i chętni do pomocy. Śniadanie ma wiele opcji do wyboru z menu dla dzieci (głównie brali je dorośli ). Hotel posiada dwa baseny, jeden jest w środku hotelu , jeden jest w pobliżu plaży z przepięknym widokiem na morze Andamańskie. Można podziwiać widok na zachód słońca. Na pewno wrócimy.