Tivoli Lagos

Hotel ma bardzo dobre położenie, ale wymaga remontu. Pokoje małe, wyposażenie skromne. Klimatyzacja głośna. Odległość do plaż dosyć duża. Na piękną, szeroką plażę z bezpłatnymi leżakami dowozi bezproblemowo autobusik.Na piękne, klimatyczne plaże położone wsród klifów trzeba przejść spacerkiem około 20 minut, ale warto. Polecam wyprawę wzdłuż klifów kajakami, niezapomniane widoki. Basen wystarczający, z leżakami trochę problem.Miejscowość bardzo urokliwa, malownicze i piękne wąskie uliczki i wiele restauracyjek. Miasto tętni życiem. Ogółem wyjazd zaliczam do udanych :)

Wspólnie z żoną spędziliśmy w tym hotelu tydzień czasu i był to wspaniały pobyt bez jakichkolwiek większych zastrzeżeń . Sam obiekt jest ogromny składający się z kilku części i 5 pięter. My mieszkaliśmy w budynku A który znajdował się w pobliżu jednej z bocznych uliczek z widokiem na część miasta. W wynajmowanym pokoju oprócz sypialni z podwójnym łóżkiem znajdowała się łazienka oraz balkon gdzie można spokojnie wypić kawę przysłuchując się mewom których nie brakuje w okolicy . Posiłki w formie stołu szwedzkiego do wyboru do koloru ,duży plus za mnogość owoców morza i maleńki minus za brak bezpłatnych napojów przy kolacji. Na terenie hotelu znajduje się basen ale my nie korzystaliśmy z niego gdyż woleliśmy poleżeć na plaży Meia Praia gdzie dowoziły nas bezpłatnie busy . Na plaży leżaki z zadaszeniem bezpłatne dla klientów hotelu ,można także skorzystać z Duna Beach Club lecz tu już wynajęcie leżaka to koszt 10 Euro od osoby ale istnieje możliwość wykapania się w ciepłym basenie . Na terenie klubu dodatkowo posiłki i napoje serwowane z tutejszej restauracji. Będąc w Lagos koniecznie trzeba wybrać się na Ponta da Piedade czyli tutejsze klify i odwiedzić tutejsze plaże ukryte między skałami .

Bardzo dobry hotel, jedzenie smaczne i świeże. Dodatkowy plus za basen.Wieczorem jest niekiedy muzyka na żywo co dodatkowo uprzyjemnia pobyt. Nie jest to właściwy hotel dla pary z dziećmi, nie mniej jest doskonały na romantyczny wyjazd dla dwojga.