Monica Isabel Beach Club

Jeden z najgorszych hoteli w jakich miałem okazję przebywać. Napewno to nie jest ALL INCLUSIVE Obsługa w recepcji nie miła , widzieliśmy śmienie i ignorancje do innych osób. Po przylocie pokój nie był gotowy ,po ok 6h (15.30) dostałyśmy klucz lecz po dotarciu do pokoju w dalszym ciągu musieliśmy czekać aż sprzątaczka skończy sprzątać , zgłaszaliśmy to w recepcji ale tłumaczyli się tym za tak to u nich wygląda i taki jest czas oczekiwania. W pokoju niestety mieliśmy robaki ( karaczany) , obsługa nie była za miła , na okrągło to same posiłki z małymi zmianami obiadowymi. W dniu wylotu 21.45 pokój trzeba zdać do 12.00( akurat rozumiem to) brak możliwości zjedzenia obiadu i korzystania z baru ( kawa , napoje) tłumaczą się tym że posiłek i korzystanie z baru wykorzystaliśmy w dniu przylotu .🙈 lokalizacja w miarę dogodna. Ogólnie podsumowując odradzam i nie polecam tego hotelu radzę poszukać i rezerwować inny.

Wspaniały zespół animatorów który ze wszystkich sił stara się zabawić gości hotelu,co naszym zdaniem wychodzi im fantastycznie. Rodrigo i Mauricio to fantastyczne osoby pełne zapału i motywacyjny w swojej pracy . Hotel dość stary o wymaga remontu ale cały zespół obsługi nadrabia te braki. Więc jeśli szukasz zabawy i wspaniałe spędzonego urlopu to polecam z czystym sumieniem

Różnie ludzie piszą o tym hotelu, więc jadąc obawialiśmy się. Tymczasem hotel przewyższył nasze oczekiwania. Obiekty są pięknie położone na dość rozległym terenie z widokiem na ocean. Bardzo blisko do klimatycznego, czystego miasteczka turystycznego Albufeiry. Można dojść plażą lub dojechać bezpłatnie hotelowym busem. W grę wchodzi powrót taksówką. Cena niewygórowana - 5 euro. Mieliśmy pokój DZX1 składający się z salonu , małej kuchenki - jest lodówka oraz sypialni. Bardzo duży balkon, z którego widać częściowo ocean. Meble trochę zużyte, ale łóżko z wygodnym materacem. Stołówka z panoramicznym widokiem na ocean. Duży wybór różnych potraw. Dania na ciepło i zimno. Trafiają się owoce morza: sałatki z małżami, kalmarami, krewetki tygrysie. Sporo owoców i deserów. Nieprawda, że napoje podają kelnerzy, na których trzeba czekać. Wszystkie trunki alkoholowe i bezalkoholowe z nalewaków. Naliczyłem 6 rodzajów wina, jest i piwko. Jakość ...no taka jak w hotelach z formułą all. Ale dla wybrednych możliwość zamówienia za opłatą różnych win butelkowanych, których kolekcja wystawiona jest w gablocie. Ceny od 8 do 12 euro, a więc taniej niż w polskich restauracjach. Recepcjoniści przyjemni i komunikatywni. Poniżej kompleksu hotelowego ładnie położony basen . Przy hotelu barek z różnymi napojami na zimno i ciepło. Obok odbywają się wieczorne animacje, głównie po angielsku, ale był też koncert polski. Trochę głośno, ale po 23.00 robi się spokojniej. Gorąco polecamy wycieczkę dużą motorówką do jaskiń Isonii. Po drodze widzieliśmy skaczące delfiny. Niezapomniany widok. No i piękne klifowe wybrzeże. Organizatorem naszego pobytu było biuro TUI, do którego nie mamy żadnych zastrzeżeń. Jak na październik pogoda wspaniała, a temperatura odczuwalna ponad 30 stopni. Ocean, jak to ocean... 18 stopni, więc kąpiel dla odważnych. W sumie pobyt oceniamy jako bardzo udany. Joanna i Sławomir