Protur Sa Coma Playa Hotel & Spa

Był to nasz pierwszy pobyt na Majorce. Spędziliśmy bardzo udane wakacje w tym hotelu, razem z 2,5 rocznym dzieckiem. Na każdym kroku dało się odczuć, że jest to miejsce przyjaźnie nastawione dla rodzin z dziećmi. Na duży plus z całą pewnością miła obsługa w restauracji czy barze, do tego wieczorne animacje i muzyka na żywo. Baseny również w porządku. Jedzenie bardzo smaczne, dosyć urozmaicone. Minusem dla mnie, szczególne faworyzowanie turystów przyjeżdżających z pewnego kraju :) Jednak chętnie jeszcze kiedyś odwiedzimy ten obiekt.

Hotel jak najbardziej zasługuje na 4 gwiazdki. Byliśmy w szczycie sezonu z rodziną 2 +1. Największe plusy hotelu to jedzenie, czystość i obsługa hotelu. Wszyscy uśmiechnięci i przyjaźnie nastawieni. Hotel prawie w całości wynajęty przez Brytyjczyków i Niemców. Polaków prawie w ogóle. Hotel mial overbooking ale mimo to nie było jakoś specjalnie tłoczno. Kilka minut trzeba było odstać w kolejce do restauracji. Co dość niespotykane, przy każdym posiłku trzeba było wskazać numer pokoju i dopiero wówczas wskazywano stolik, przy którym można było usiąść. Jedzenie bardzo urozmaicone choć śniadania codziennie takie same ale z dużą ilością potraw. Hotel na małym terenie, zasadniczo brak jakiegoś większego ogólnodostępnego ogrodu, co uważam za spory minus. Mimo to, zeleń nieźle utrzymana. W hotelu bardzo słabe animacje w ciągu dnia. Poza aerobikiem w basenie nie działo się absolutnie nic. Żadnej muzyki na basenie nie puszczano, co było sporym mankamentem. Codziennie o 20.30 mini disco dla dzieci a o 21.30 występy codziennie innego zespołu/artysty o różnym poziomie artyzmu... Dużym mankamentem było to, ze wszystkie występy odbywały się w sali z barem w środku hotelu a nie na zewnątrz. Stłoczenie wszystkich w jednym pomieszczeniu to nie najlepsza opcja, tymbardziej że w całym hotelu poza restauracją i pokojami hotelowymi a zatem w częściach ogólnodostępnych dość słabo działa klimatyzacja albo wogole jest wyłączona i najzwyczajniej w świecie w hotelu było duszno. Dziwi otwieranie wszędzie okien zamiast stosowania klimatyzacji. Plaża ładna ale bardzo zatłoczona, można jednak znaleźć kawałek dla siebie od strony rancza. Dojście polną drogą około 10 minut. Pokoje bardzo ładne i czyste. Hotel generalnie wart polecenia ale nie ma co go porównywać do hoteli 5 gwiazdkowych w Turcji czy Grecji. Sama Sa Coma, jako miejscowość turystyczna rozczarowuje.

Dobra jakość dookoła. Ładna okolica, dużo do zrobienia, dobra piaszczysta plaża około 10 minut spacerem. Nie ma na co narzekać. Baseny są dobre. Rozsądne ceny w barze. Mnóstwo leżaków przy basenie. Dobra ścieżka rowerowa wokół wybrzeża.

Dobra lokalizacja, blisko plaży, sklepów, restauracji i rezerwatu przyrody. Przyjazny personel. Udaliśmy się z niepełnym wyżywieniem i śniadanie w formie bufetu było obfite, więc potrzebowaliśmy tylko przekąski lub nic w porze lunchu. Napoje były w rozsądnej cenie, 3 € za duży kieliszek dobrego wina, około 6 € za koktajl, napoje bezalkoholowe 2–3 €. Bogaty bufet wieczorny, duży wybór nawet dla najbardziej wybrednych. Większość potraw dobrze oznakowanych i gorących. Baseny czyste i zadbane oraz otaczające obszary ogrodowe. Pokój był czysty i ręczniki często zmieniane. Dobry teren do jazdy na rowerze, dobre trasy rowerowe wzdłuż wybrzeża oraz w rezerwacie przyrody dla bardziej żądnych przygód, bezpłatna wypożyczalnia rowerów dla gości hotelowych.

Wspaniały hotel z nowoczesnymi pokojami z widokiem na basen na drugim piętrze Dużym plusem była jadalnia prowadzona przez GŁÓWNEGO MĘŻCZYZNĘ Chei. Nic nie sprawiało kłopotu. Świetny wybór ciasteczek sprawił przyjemność Poszliśmy w październiku na chłodny basen, ale raz w porządku Rozrywka, jak w przypadku większości hoteli, które trafiają i tęsknią W kompleksie znajduje się 4/5 hoteli Protur, które musisz wybrać dla siebie