H10 Itaca

z wierzchu może nie powala na kolana, ale wnętrze zdecydowanie zasługuje na uwagę, przy meldowaniu otrzymałyśmy powitalny świeżo wyciskany sok z pomarańczy, osoby mówiły biegle po angielsku, bardzo sprawna obsługa, pokój może nie był duży ale bardzo klimatyczny i z własną łazienką, codzienna wymiana ręczników, jednorazowe kosmetyki, klimatyzacja, zasłonki odcinające dopływ światła, okna szczelne, wygłuszające większość dźwięków z ulicy (pokój na 3 piętrze id strony ulicy)

Plusy: Hotel zadbany, czysty, pokoje sprzątane codziennie, wygodne łóżka, duży wybór przy śniadaniu, produkty były lokalne, świeże, co niestety rzadko jest spotykane chyba, że w hotelach 5 gwiazdkowych. Dobra lokalizacja (5min spacerem do dworca i metra) Minusy: W pokoju nie ma czajnika, a bar jest czynny do 23, także jeżeli ktoś wyjeżdża do Barcelony w okresie jesień-zima-wiosna i chciałby się napić herbaty po całym dniu zwiedzania to może o tym zapomnieć. Windy, które ciągle się psuły albo czekało się około 10 minut tez były męczące. Poza tym w porządku

Hotel obecnie reklamuje się jako niedawno odnowiony. Gdy my w nim byliśmy jakiś czas temu odnowione były łazienki i hol natomiast nasz pokój oraz korytarz wyglądały tragicznie (plamy na podłodze, zniszczone meble etc) - te cztery gwiazdki to był skandal, bo w Polsce nie byłaby to nawet jedna, zwłaszcza że obsługa była tego samego poziomu co widok pokoju. W recepcji było zawsze kilku recepcjonistów (bez kobiet) i mimo tak dużej obsady załatwienie wszystkiego trwało wieki. Mieliśmy kartę stałego klienta, zgodnie z którą powinniśmy dostać m.in powitalne czekoladki, których oczywiście nie było i dopiero po kilkukrotnej interwencji nam je przyniesiono. Poza położeniem blisko stacji Sants hotel nie ma żadnych innych walorów. Jeśli ktoś szuka hotelu na trasie do lotniska to polecam o niebo lepszy hotel Santos Porta Fira (w którym nocowaliśmy kilka razy) albo stojący obok Porta Fira Eurohotel Gran Via (ten drugi nie ma tak ładnego designu, ale często cena ze śniadaniem wynosi tylko ok. 60 euro a śniadanie ma świetne) - obok obu hoteli jest przystanek autobusu 46 jadącego bezpośrednio na oba terminale a w nocy o ile dobrze pamiętam zarówno N16 jak i N17. Internet dobry.

Minusy: fatalnie rozplanowana (gdy siedzisz na sedesie uchwyt do papieru toaletowego wbija się w żebra) i wykończona łazienka, zardzewiała wanna. Psujący się dostęp do internetu na ponad 24-godziny. Bardzo słabo wygłuszony hotel ( hałasy z ulicy, hałasy z korytarza i z innych pokojów). Czajnik elektryczny w pokoju dodatkowo płatny. Plusy: czyste pokoje, dobre, urozmaicone śniadanie, blisko do metra i dworca kolejowego.

Zatrzymałem się w hotelu 10 itaca Barcelona. Zameldowanie było szybkie i łatwe powitanie przy lampce szampana w dniu przyjazdu. Bardzo przyjazny i pomocny personel. Pokoje czyste i przestronne. Gama kosmetyków to doskonały pomysł. Śniadanie bardzo szeroki wybór i bardzo smaczne. Pobyt warty pieniędzy gorąco poleciłbym, na pewno wrócę.