Village Inn Studios & Family Apartments

Wakacje w laganas spędziliśmy w 2017 hotel jak w opisie budżetowy,nie spodziewaj się luxusu,śniadania świeże zjadliwe:)podobnie jak i kolacje i całe szczęście mieliśmy opcję HB większą część czasu spędziliśmy poza hotelem,traktując hotel jako bazę wypadową, wynajelismy skuter na cały pobyt i po śniadaniu , kawce wyjazd na plażę poza laganas bo tam plaża nie za ciekawa. Wyspa jest zbyt piękna by siedzieć przy hotelowym basenie,powrót wieczorem na kolację .

Byliśmy w tym hotelu w czerwcu 2017 , hotel kameralny , jedzenie bardzo dobre zróżnicowane, obsługa bardzo miła i pomocna ogólne wrażenie bardzo dobre. Jedynym minusem jest, to że większość gości to młodzież , przez co jest dość głośno zarówno w dzień jak i w nocy. Z uwagi na to nie polecam dla rodzin z małymi dziećmi. Zaznaczam jednak, iż wszystkie niedogodności rekompensuje niesamowite piękno wyspy:)

Hotel traktowaliśmy jako baza wypadowa, więc nie był nam potrzebny jakiś szczególny, lecz ten przysporzył nam o jedno traumatyczne doświadczenie więcej. Sprzątanie pokoi to jakaś parodia, wszystko brudne, lepiące, najgorsza była łazienka, smród, odór po prostu syf totalny. Chcieliśmy zamienić na inny - nie dali nam. Interwencja u rezydenta, również nic z tego. To, że było głośno nie będę się czepiał, wakacje w końcu są, trafiliśmy jednak na mega upierdliwych młodych ludzi za ścianą z wypasionym głośnikiem basowym, którzy grali do 1.00 - 2.00 w nocy praktycznie codziennie. Mimowolnie mieliśmy "balety". Dopiero po trzecim dniu zaczęli opadać z sił, w połączeniu z interwencją u rezydentki dało to efekt obniżenia decybeli o około połowę, nastał spokój. W tej miejscowości ( Laganas ) każdy hotel będzie głośny ( zresztą cała miejscowość to jedne wielkie "balety" ), jeżeli chcecie coś spokojniejszego, wyjeżdżacie z zamiarem pozwiedzania na pewno nie będzie to tu, ewidentnie proponuje jakiś hotel w północnej części wyspy. Z basenu nie korzystaliśmy, ogólnie nic ciekawego ale nie można też mówić o tragedii, nie za wielki. Jedzenie - śniadania monotonne, nic ciekawego ale ujdzie, obiodokolacje niby urozmaicane - też ujdzie. Wykupiliśmy klimatyzację, mimo to jest tak skonstruowana iż po wyjściu przestaje działać. Po przyjściu trzeba czekać około 2h do wychłodzenia na poziomie "w miarę". Mieliśmy pokój z poddaszem - górny poziom wychładzał się dopiero nad ranem. Internet wykupiliśmy - oczywiście nie działa, nie ma co się łudzić łącze nie wydajne, nie poprzeglądacie, nie popracujecie, nie wyślecie maila - nic. Pieniądze oddali. Jeżeli traficie na pokój od ulicy przyszykujcie się na pobudkę codziennie ok.4-4.30 - grasuje tam banda kogutów, nadają jeden przez drugiego prawdziwe Voice of Zakinthos - masakra choć na 4-5 dzień można zacząć już się przyzwyczajać. Hotel typowo pod szaloną młodzież, na pewno nie dla par, rodzin a szczególnie z dziećmi, uważam iż powinna być zamieszczona o tym informacja. Nie polecam.