Tylissos Beach

Bylismy w tym hotelu we wrześniu 2018 roku. Hotel nie za mały, nie za duży...idealny. przywitała nas obsługa, dwóch zabawnych aniamatorow zabrało nam walizki a później wnieśli do pokoju. Dobra zaczynała się od 14 a, że byliśmy wcześniej zaprosili nas ma obiad... Pokoje nowe, czyste i sprzątane codziennie. Piękne, z widokiem bocznym na morze, duży przewiew, ręcznik lub coś innego wybranego wysychalo w mgnieniu oka. Posiłki pyszne, pełno świeżych warzyw oraz owoców, na bieżąco dokładne. Nie był to jakiś ogromny wybór ale było idealnie. Napoje można było brać samemu, od wina, piwa, wody poprzez kawę z ekspresu😊. Obsługa bardzo ale to bardzo miła, pomocna. Dogadywali się z każdym nawet jak ktoś nie znał angielskiego. Mieli nawet swoich ulubieńców😊 . Codziennie animacje, aqua gym, joga, siatkówka plażowa itp... Cudownie😊 . Byliśmy już troszkę po gorącym okresie turystów ale i tak hotel pełen. Przy basenie tylko nie było już tyle ludzi także kto wolał korzystać z basenu nie miał najmniejszego problemu z miejscem, mógł leżeć gdzie chciał. Na plaży także nie było problemów z miejscem. Bar w ofercie all posiadał piwo, oraz zimne i gorące napoje, bo mocniejszy alkohol trzeba było iść na bas lub na plaży ale odplatnie. Blisko do małego centrum miejscowości, dosłownie 15-20 min spacerkiem, tam dużo kafejek, sklepow, pamiątek. W okolicy Lidl oraz dwa duże greckie supermarkety. W sobotę targ. Wypożyczalnie samochodów blisko hotelu. My nie wykupowalismy żadnej wycieczki, wypozyczylismy samochód i pojechaliśmy na plaże Vai czyli plażę palm, po drodze zwiedziliśmy miasto Sitia, piękne malownicze z wąskimi drogami... Był to kolejny strzał w dziesiątke. Pojechalibyśmy tam ponownie.

Czytając opinie mieliśmy duże oczekiwania wobec hotelu. Hotel 4 gwiazdkowy. Transfer z lotniska zajął około 1,5 godziny i było to wkalkulowane od samego początku. Kierowca miły - podróż przyjemna. Przywitanie przed hotelem przez dwie animatorki. Pokój z widokiem na morze. Duży balkon czysty odnowiony pokój i co rzadkość i co miłe z czystymi firanami. Łazienka odnowiona. Jednak remont powierzchowny na 100 procent nie obejmujący kanalizacji. Smród z kratek odprowadzających wodę, bardzo wolno schodząca woda. Każdy powrót do pokoju rozpoczynaliśmy od wietrzenia i zamykania otworów kanalizacyjnych. Pokój sprzątany codziennie - ok plus odblokowywanie zabezpieczeń kanalizy ;) Dodatkowym minusem jest brak możliwości regulacji klimatyzacji. albo chodzi mocno hucząc albo nie chodzi. Animacje - animatorzy cała 4 jak najbardziej ok nienachalni na plus jedna z animatorek Magda - Polka. Bar - 3 bary. Pierwszy Bar na basenie , kawa herbata, piwo lokalne alkohole, Bar na plaży - podobnie jak na basenowy i bar główny. I tu połączenie bar i animacje wpada słabiej. Opcja darmowych drinków jest do 22. Dziwne All wóda i koniak lokalny lany do szklanek ;) Potem płatne ekstra po 6 Euro za szklankę i już można pogrymasić i dostać fajnego drinka, wino 3 Euro za kieliszek. Jednocześnie do 22 animation show. Muzyka do 23 potem ściszana. o 24 wyłączana. Jednakże rosjanie potrafią bawić sie dalej pod balkonami od strony morza - jest głośno - własny alkohol i recepcjonista któremu oczywiście głośne rosyjskie panny nie przeszkadzają a wręcz przeciwnie chętnie się dosiadał. Rosjan dużo. Plaża - ok leżaki darmowe, bar na plaży - minusem ruchliwa ulica i to w aspekcie hałasu dziennego i spalin jak i nocnego - ciężko spać przy otwartym oknie. Choć często nie sprawdzaliśmy z uwagi na rosyjskie nocne zabawy. Kuchnia - cóż . W sumie mała stołówka ale wystarczająca (choć czasem trzeba było poczekać na miejsca - co nie stanowiło większego problemu). Samo jedzenie. Mały wybór z przetwarzanych z dnia na dzień produktów obiadowo-kolacyjnych. Szczerze - nie smakowało nam przy bardzo małym wyborze i tyle. Kucharz ładniej śpiewa niż gotuje. KIlku potraw nie ośmieliłem się spróbować. Do miasteczka niedaleko - tawerny przy morzu. Ja polecam Gyrosa przy dworcu autobusowym. Parking - ok kilka samochodów wynajetych się zmiesci Basen - czysty i cichy Generalnie hotel ok. jednak zmieniłbym trzy rzeczy - Kanaliza !!! - cisza nocna pod oknami !!! - jedzenie - wg mnie słabe - i żeby było jasne nie oczekiwałem ani prosięcia ani schabowego. Szukałem prostej pysznej greckej kuchni. - opcja drinków - różnorodnych i wydłużonych do 23 (jako dodatkowy - mniej ważny) Czy polecam. NIE. Po zmianie 3 pkt jak wyżej tak. Opinia obiektywna. Bez zbędnego doszukiwania i koloryzowania.

Mielismy wykupiony pobyt na poczatku czerwca. Transfer z lotniska zajal 2 godziny wliczajac hotele po drodze. Do hotelu dotarliy okolo godziny 6 (jako jedyni z autokaru) i to byl pierwszy hotel, gdzie obsluga wyszla z recepcji na zewnatrz nas przywitac i wziac od nas bagaze :) Od razu dostalismy opaski all inclusive i moglismy isc na sniadanie i z wszystkiego korzystac (mimo doby hotelowej zaczynajacej sie od 12). Oczekujac na przygotowanie pokoju na basenowych lezakach zostalismy przywitani przez dwie animatorki sokiem ze swiezo wyciskanych pomaranczy. Pokoj czysty, w bardzo dobrym stanie, w wielkosci wystarczajacej dla 2 osob, sprzatany codziennie. Reczniki wymieniane co kilka dni, a pociel byla wymieniona po tygodniu przy pobycie 11-to dniowym. Lazienka mala, ale funkcjonalna, czysta i nowoczesna (na wyposazeniu jest suszarka do wlosow). W pokoju byla lodowka (bez minibaru). Klimatyzacja dzialala, ale jak w wiekszosci hoteli tylko gdy sie jest w pokoju z karta (przy zamknietym balkonie), co powodowalo ze zanim sie ostudzi po calym dniu to niestety troche mijalo. Lozko nie skrzypiace, z twardym materacem, wiec nie bylo mowy o bolu plecow rano. Balkon sredniej wielkosci, ale zmiescila sie na nim suszarka na pranie, stolik i dwa krzesla. Mielismy opcje all-inclusive w sklad ktorej wchodzily 3 posilki dziennie i przekaski pomiedzy. Do picia woda, slodkie napoje, piwo i wino, ouzo, rakija i koniak. Jedzenie na zasadzie bufetu, z kucharzem, ktory przy kazdym z nich posilkow przygotowywal jedna do dwoch potraw na goraco, na widoku. Wegetarianie tez znajda cos dla siebie. Desery w wiekszosci robione wlasnorecznie. Wszystko bylo pyszne, ciezko bylo sobie czegos odmowic :) Szkoda tylko, ze waga sie na nas za to obrazila :( Bary na plazy i przy basenie w opcji all-inclusive czynny od rana do 18:00, od ktorej byl otwierany glowny bar, gdzie do 22:00 obowiazywal all-inclusive, pozniej trzeba bylo placic. Barman rewelacyjny. Warto czasem cos kupic w barze i mu zostawic napiwek, na pewno sie odwdzieczy ;) Do plazy 50m przez ruchliwa ulice. Plaza czysta, zwirkowa. Polecamy buty do wody (ale nie sa konieczne). Parasole i lezaki w cenie. Woda w wiekszosci czysta, w wodzie mozna spotkac male rybki. Jezowce spotykane sporadycznie, raczej blizej glazow niz piasku. W barze przy plazy sa tez stoliki pod drzewami. Basen z tylu hotelu posiada brodzik dla dzieci, stol do ping-ponga i bar. Lezaki i parasole tez w cenie all-invlusive. Obsluga przemila, zawsze usmiechnieta, nigdy nie odmowila pomocy. Podczar wieczoru greckiego tanczyla wiekszosc obslugi przy bardzo rodzinnej atmosferze. Menadzer bardzo zaangazowany i otwarty, czesto sie upewnia czy wszystko jest ok i czy niczego nie brakuje. W hotelu byla czteroosobowa grupa bardzo zaangazowanych animatorow, w tym jedna polka (pozdrawiamy Magde :) ). Animacje byly od poniedzialku do soboty, od rana (joga, rzutki, pingpong, siatkowka, "piwne gry" i inne) do wieczora (gdzie byly kabarety, wybory miss, "jaka to melodia" i inne zabawy). Animacje nastawione glownie na doroslych, aczkolwiek podczas naszego pobytu bylo malo dzieci. Wiekszosc rodzicow z dziecmi jednak wybieralo inne hotele np ze zjezdzalniami itp jak na przyklad hotel Sunshine. Animatorzy bardzo otwarci, bardzo mile i nienachalnie zachecali gosci do zabaw. Do byl nasz pierwszy hotel, gdzie calodzienne gry i wieczorne animacje byly kazdego dnia (poza niedziela, gdzie byl wieczorek grecki organizowany przez hotel bez udzialu animatorow). Hotel polozony okolo poltora kilometra od centrum miasta, co nam odpowiadalo ze wzgledu na cisze wieczorem w hotelu i tym, ze spacer do centrum nie byl przesadnie dlugi. Miasteczko male, ale urokliwe. Polecamy zwiedzic fort, bazylike i pozostalosci po meczecie. W centrum drinki po 8-10E, a w hotelu po okolo 4-5E. Najblizszy supermarket okolo 10 minut piechota. Polecamy wynajecie samochodu (okolo 40E) i podroz na wschod wyspy (np miasteczko Sitia i na plaze w Vai, gdzie krecili reklame Bounty) oraz wycieczke do Agios Nikolaos. Podsumowujac, to jest nasz pierwszy hotel, gdzie praktycznie nie ma sie do czego przyczepic i wszystko bylo super. Goraco polecamy :)