Alianthos Beach

Wraz z chłopakiem i tegoroczne wakacje spędziliśmy właśnie w Grecji a dokładnie w Plakias. Wczasy wykupiliśmy w znanym biurze podróży, mając nadzieję że otrzymamy to za co zapłaciliśmy. Cała podróż do miejsca docelowego (samolot + autokar ) pod względem logistycznym na plus jak najbardziej. W hotelu powitała nas obrażona na cały świat recepcjonistka (prawdopodobnie greczynką. Zaprowadziła nas do pokoju z widokiem na ścianę, z łazienką w której od 14 do 17 nie można było liczyć na wodę WCALE!!! Jako że wykupiliśmy pokój z dostawką - wyjechaliśmy rodzinnie, 3 łóżko za które również policzono tę samą cenę okazało się łóżkiem polowym na którym świetnie można było się wymęczyć całą noc, ale z pewnością nie odpocząć. Próby negocjacji innego pokoju lub choćby łóżka spełzły na niczym. Rezydent poproszony o interwencje okazał się mało skuteczny żeby nie powiedzieć dobitniej. Pani z recepcji jak wspomniałam niemiła tak bardzo jak tylko można to sobie wyobrazić. Co na plus? Na pewno jedzenie- choć desery niezbyt smaczne, plaża i czyste morze. Kelnerzy z popołudniowej zmiany - tragedia udają że nie widzą gościa tzn. nas Polaków. Z obsługi hotelu na 5+ spisywał się starszy kelner z rannej zmiany, zawsze uśmiechnięty i obecny oraz 2 z recepcjonistek prawdopodobnie z Holandii. Wspomnę jeszcze o czystości w pokoju. Gdybym sama nie rozebrała pościeli i nie przygotowała wraz z brudnymi ręcznikami, spalibyśmy pod jedną i tą sama przez cały wypoczynek że o ręcznikach nie wspomnę. Pokoje z udogodnieniami, zawsze czystą pościelą itp...tylko dla Niemców i Rosjan. Z pewnością zapamiętamy ten wyjazd.

To był nasz trzeci pobyt, aw zeszłym roku nie było dla nas miejsca na pierwszą noc i chcieli przenieść nas z pokoju w jednym punkcie w zeszłym roku i przyszli nas znaleźć na plaży, aby nas zapytać aby się poruszać, ponieważ był niepełnosprawny gość, który potrzebował naszego pokoju i sprawił, że czuliśmy się bardzo winni, a następnie powiedział, och, nieważne, to był błąd! A ostatniego dnia nasz lot był późny, więc zapytaliśmy, czy jest pokój, którego moglibyśmy użyć do zmiany itp. Odpowiedzieli „nie”, ale kiedy zobaczyli nas wałęsających się, powiedzieli „och, możesz mieć pokój do zmiany!”. W tym roku zarezerwowaliśmy ponownie i przyjechaliśmy i wszyscy się uśmiechali, aby nas zobaczyć, ale po raz kolejny musieliśmy zostać w jednym z pozostałych apartamentów na pierwszą noc. Och, możesz zostać w mieszkaniu na tydzień, jeśli chcesz. Nie, chcemy tu zostać w hotelu, dlatego go zarezerwowaliśmy! Dostaliśmy pokój rano, ale był to prawdopodobnie najmniej atrakcyjny pokój, jaki mieliśmy w 3 razy, kiedy tam mieszkaliśmy. Uwielbiamy Plakias, plażę i wszystkie miejsca, w których można zjeść, i naprawdę nie możemy się doczekać naszych wrześniowych wypraw tam, ale oni naprawdę muszą lepiej dbać o swoich gości. Myślę, że mogą być trochę zadowoleni i muszą być ostrożni, a z innych recenzji wynika, że nie jesteśmy sami z naszego doświadczenia. Szkoda, bo myśleliśmy, że znaleźliśmy taki wspaniały, mały hotel.

Byłem w Plakias 15 razy i to święto było wyjątkowe, ponieważ była to nasza 30. rocznica ślubu, dlatego zapłaciłem 1800 za 2 tygodnie pobytu tutaj, ale od pierwszego dnia był problem. Przyjechaliśmy pierwszego dnia we wtorek 3 i kierownictwo poinformowało nas, że wystąpił problem z naszym pokojem (przepełniony) i musieliśmy zatrzymać się w innym hotelu z widokiem na morze na 4 noce i mogliśmy przenieść się do pokoju, w którym pierwotnie zarezerwowaliśmy . Dano nam możliwość pozostania tam, gdzie byliśmy lub pojechania do Alianthos przez ostatnie dziesięć dni naszych wakacji, ale gdybyśmy zdecydowali się pozostać w alternatywnym apartamencie, zostalibyśmy obciążeni kolejnymi 9 euro za dzień (90 euro), które my myśl była oburzająca. Nasza najbardziej pomocna przedstawicielka olimpijska Julie odbyła krótkie spotkanie z właścicielami i ze sobą. Uzgodniono, że 90 euro zostało uchylone, a my mogliśmy zostać w alternatywnym hotelu, ponieważ nie zostalibyśmy na plaży Alianthos z powodu tego, że ktoś się o tym mylił. Tydzień po naszych wakacjach Alianthos przyszedł mnie poszukać, mówiąc, że musimy się wyprowadzić z miejsca, w którym się zatrzymaliśmy, robiąc zwrot w sprawie tego, co uzgodnili z przedstawicielem olimpijskim i nami samymi. Oburzeni tym, moja żona i ja mieliśmy gorące spotkanie z kierownictwem i stwierdziliśmy, że zostaliśmy na miejscu i nie wrócimy do ich hotelu. Wrócimy ponownie do Plakias w przyszłym roku, ale zapewnimy temu hotelowi szeroką przystań, ponieważ moim zdaniem traktowali nas obu okropnie.

Dobra lokalizacja, przyjazny personel, ale pokój był bardzo stary (choć doskonale czysty). Łóżka były wygodne, chociaż nasz „podwójny” składał się z dwóch bliźniaków zsuniętych razem, z których każde było mocno zakryte z obu stron! Łazienka była okropna - stęchły zapach wydobywający się ze starej „wolnostojącej”, nieszczelnej kabiny prysznicowej / spa, która mogła być najnowocześniejsza, gdy była nowa, ale teraz NAPRAWDĘ potrzebowała zastąpić prostą, nowoczesną kabiną prysznicową. Śniadanie miało szeroki wybór potraw dla wszystkich smaków, z których większość jestem pewien, że była bardzo dobra, ale kiełbaski i boczek, a jeszcze gorzej jajka sadzone, były zimne. Gorąca szafka nie działa? Ten hotel nie jest szczególnie tani i bardzo potrzebuje przebudowy - dopóki tak się nie stanie, nie mogę wymyślić żadnego dobrego powodu, aby zatrzymać się tutaj, gdy jest tak naprawdę naprawdę niedrogie zakwaterowanie w Plakias.

Ponieważ było to nasze trzecie wakacje w ciągu 5 miesięcy i dołączyliśmy do przyjaciół już w Plakias, mieliśmy mniejszy budżet. Zarezerwowaliśmy tydzień w Alianthos Beach, ponieważ wydawało się, że jest w dobrej cenie i chociaż pokój nie był największy i nie mieliśmy pokoju - patrząc na plażę, był bardzo czysty i schludny. Prysznic trochę się przyzwyczaił, ale poza tym pokój miał wszystko, czego naprawdę potrzebowałeś. Byliśmy na wakacjach i mieliśmy pakiet, a śniadanie było w formie bufetu i bardzo dobre. Prawdziwymi zaletami tego hotelu są pracownicy. Szczególne wzmianki powinny dotyczyć Efi w recepcji, a Mirosa naszego kelnera na śniadanie. Efi była wybitna (najwyraźniej mówi co najmniej 4 języki) i nie mogła być bardziej pomocna, zawsze była zadowolona z naszego spotkania i miała stały uśmiech na twarzy. Ona jest absolutną gwiazdą! ! Miros był tak uprzejmy i uprzejmy i nic nie było zbyt wielkim problemem. Obaj pracownicy zasługują na hotel.