Ibiscus Corfu

doskonałe miejsce na spokojny wypoczynek, piękna piaszczysta i odizolowana z obu stron klifami (jeden z nich to Przyl.Roda) plaża, po prawej idealna do snorkowania (polecam!), piękne palmy, wspaniały ogród, ładny (ale głęboki!) basen, pool bar z sympatycznym barmanem, który pracuje już tam 30 lat. pokoje czyste, codziennie ogarniane, pomocna obsługa. jedyny minus dla mnie to był brak klimatyzowanej albo choć wentylatorowanej jadalni (sierpień) oraz mały wybór ryb w menu (co drugi dzień sardynki jak na wyspę to jednak mało) a także fakt że menu/opisy potraw tylko po niemiecku (znam język ale powinno być też po angielsku) ale ogólnie jedzenie bardzo smaczne i wybór ok, w sam raz!

Cudowny hotel, czysty, prywatna plaża, leżaki zawsze dostępne. Cisza wokół basenu, nie dudni żadna muzyka. Obsługa miła, jedzenie ok. Pokoje bardzo czyste, z przepięknym widokiem na góry Albanii. Do Rody można dojść w 20min tylko po co. Idealne miejsce do wypoczynku od zgiełku.

Cisza, spokój, piękny i zadbany ogród. Jedzenie bardzo dobre. Pokoje czyste (codzienne sprzątanie). Dla lubiących wypady do miasta trochę gorzej. Najbliższe to Roda. Około 2 km. Kilka ulic na krzyż ale swoją rolę spełnia ;-). Co do plaży. Leżaki w cenie hotelu i piaszczysto kamienista plaża. I tu ciekawostka. Plaża żyje swoim życiem. Pierwsze dwa dni duży wiatr i woda wymieszana z piachem. Słabo. A potem coraz lepiej. jak nie wieje to widać dno na dwa metry. A jak wieje to świetna zabawa na falach. Mieliśmy deskę pompowaną więc ubaw był przedni. I jeszcze jedna informacja dla lubiących pływać z maską i rurką. Na prawo od plaży hotelowej, tak ze 100 metrów jest wysoka skarpa. Naprzeciwko niej są skalne wąwozy porośnięte wodorostami. Kolorów to na nie ma, ale widoczność czasem była i do 4-6 metrów. Ryby, jeżowce, porosty......... śmieci ;-). Polecam jak ktoś lubi maskę. W Rodzie za 150 Euro samochód na 7 osób - dwie doby. Można spokojnie zwiedzić najciekawsze miejsca na wyspie. A tych jest trochę. Jeszcze jedno. TUI to niemieckie towarzystwo i hotelu najwięcej sąsiadów z za Odry. Obsługa biegle mówi po niemiecku i angielsku. A kelner podśpiewuje :-)) Jeśli miałbym się czegoś przyczepić, choć bardziej nasze połówki to w hotelu nie oferują żadnych wieczorków, potańcówek, zabaw itp. Za to są wycieczki. Pozdrawiam.