Pickalbatros Sea World Resort – Marsa Alam

Bardzo duży pełny różnorodności hotel. Miła obsługa, fajne atrakcje, ciekawe wieczory typu karaoke wszystko na miejscu.

Jest fajnie, ośrodek w porzadki, pokoje bardzo dobre, przynosza drinki, cieple morze, woda w basenie też, jedzenie calkiem ok, generalnie może być

Jesteśmy drugi raz w hotelu, chętnie wrócimy! Jedzenie pyszne, czystość świetna, mnóstwo basenów, więc także popołudniami były wolne leżaki. Animatorzy cudowni, Anita nasza urocza Polka! Hotel TOP!

Hotel bardzo duży, ciężko się w nim odnaleźć. Plaza piaszczysta, szeroka, Dwa zejścia do wody, jedno koło molo typowo na rafę a drugie ($) piaszczyste zwirowe gdzie można śmiało popływać. Mnóstwo basenów z leżakami ($) też bez problemu. Pokoje na bieżąco sprzątane($) , duże, przestrzenne ale klimatyzacja działa jak chce($) . Jedzenia ogromny wybór(, 5$) resteuracji, każdy znajdzie coś dla siebie ale(😅$) jakościowo jedzenie jest po prostu średnie, na wzór Anita i Weronika. Sympatyczne, nie chcą dolars. Pozdrawiamy i życzymy wesołych świąt. Teresa zaraz ma 40 ale nikomu to nie przeszkadza, wzór. Oddajcie jannete cześć pa. PS ta która nas goniła po domkach #freejanette. Grzegorz pozdrawia barmana z amfiteatr, nie leje nic. Kolegę obraził tak że do tej pory czeka na special drink. Anita wzór. Łeronika też.

Świetny hotel. Co prawda poza hotelem nic nie ma i dość daleko od lotniska ale w hotelu jest mnóstwo atrakcji, nie można się nudzić. Ogromny teren hotelu, pięknie utrzymany, czysty, dużo zieleni i kwiatów. Miałyśmy junior suite z widokiem na morze na naszą prośbę na parterze (nie był to bezpośredni widok na morze ale za to kilka kroków do największego basenu. Tak chciałyśmy. Z pierwszego piętra widok na morze był piękny. Pokój a właściwie dwa częściowo oddzielone (sypialnia z podwójnym ogromnym łóżkiem i salonik z kanapą, fotelem i stolikiem, bardzo dużo półek i szaf, ogromna łazienka z kosmetykami (szampon, odżywka do włosów, żel do mycia). Taras ze stolikiem i krzesłami. Woda uzupełniana codziennie (w każdym barze i restauracji była zawsze dostępna woda butelkowana). Do plaży też miałyśmy bardzo blisko. Plaża szeroka, od samego brzegu rafa koralowa z ogromnymi muszlami, kolorowymi rybkami które pływały dosłownie przy nogach, wspaniałe uczucie. Wnuczka była zachwycona. O każdej porze bardzo dużo wolnych leżaków zarówno na plaży jak i przy basenach. Między leżakami spore odstępy, za to duży plus. Przemiła, bardzo uprzejma obsługa. W recepcji jest Polka, która drugiego dnia zadzwoniła do nas do pokoju z pytaniem czy wszystko w prządku i czy coś nam potrzeba. Poprosiłyśmy o trzecie krzesło na taras i po kilku minutach już je przyniesiono. Restauracje duże nigdy nie brakowało stolików. Obsługa w restauracjach i barach bardzo miła i super szybka. Jedzenie nam smakowało choć niektóre dania się powtarzały ale przecież w domu jemy jedno danie a tu jest ich mnóstwo więc nie trzeba jeść tego samego. Jedyne co nam nie smakowało to ciasta. Na śniadania były świeże soki bezpłatnie (co nie często się zdarza) a także owocowe koktajle. Przy niektórych z basenów były animacje, na innych było cicho więc każdy znalazł odpowiedni dla siebie. Można też było bezpłatnie przez godzinę codziennie korzystać z cztero-osobowych rowerów. Były też pontony z sinikiem bezpłatne do pływania na jednym z basenów. Wieczorem od 19:00 można było bawić się w sali z różnymi symulatorami (samoloty, samochody itp.), trzeba pobrać dwa bilety na pokój w recepcji. Wieczorem też były codziennie animacje z muzyką dla dzieci i dorosłych. Duży aquapark, kilka sklepów. Jedyny duży minus to SPA. Wykupiłyśmy zabieg hammam + masaż. Najpierw miało być jacuzzi. Był to mały basen z lodowatą wodą w którym trzeba było stać, dalszy ciąg też bardzo kiepski (a korzystałyśmy już kilka razy np. w Turcji i było super), masaż też taki sobie choć jeszcze w miarę. Wyszłyśmy bardzo rozczarowane. Poza SPA pobyt rewelacja i być może jeszcze kiedyś wrócimy do tego hotelu. Skorzystałyśmy tylko z jednej wycieczki ( był to już dziesiąty pobyt w Egipcie więc dużo zwiedziłyśmy) do miasta El Quseir. Naszym zdanie nie warto, Nie ma tam nic ciekawego. Maria-Magdalena