Hotel Ilirija

Hotel ogólnie w porządku, ale po 4* można spodziewać się czegoś więcej. Pokoje czyste, codziennie sprzątane. Zajmowaliśmy w sumie 3 pokoje i w każdym było coś nie tak: niedziałający telefon, zepsuta lampka nocna, dziwny zapach z klimatyzacji (jakby była nieczyszczona). Kolacje pyszne, codziennie inne dania. Za to śniadania porażka: codziennie jajecznica jajka sadzone, parówki, sy mażona kiełbasa, grillowane warzywa, deska serów i wędlina i słodkie bułki. Pierwszy raz narzekałam na śniadania, bo dosłownie codziennie było to samo. Plaża opisana jako hotelowa to tak naprawdę plaża ogólnodostępna, nie ma baru ani nic, każdy płaci za leżaki tyle samo. A basen odkryty to strefa wydzielona z morza. Gydyb to był hotel 3* to można te niedogodności zaakceptować, moim zdaniem nie zasługuje on na 4*, cena nieadekwatna do jakości. Do tego bardzo słaba jakość WIFI, a dla nas akurat to jest ważne, żeby wyszukać informacje przydatne przy zwiedzaniu.

Hotel w bardzo fajnej lokalizacji zaraz przy plaży. Śniadania i obiadokolacje w postaci szwedzkiego stołu - bardzo smaczne. Pokoje czyste z klimatyzatorem. Co wieczór zabawa taneczna, bardzo miła atmosfera - zespoły grające na wysokim poziomie.Hotel godny polecenia.

Idealnie oparty na widok na port. Urocza plaża i baseny, tętniące życiem nocne życie i mnóstwo wspaniałych miejsc do jedzenia. Piękny teren do oglądania i oglądania łodzi. Carpy More to miejsce do jedzenia.