Erma

Pokój rodzinny z aneksem kuchennym jak najbardziej do polecenia. Pokoje 2 osobowe ekonomiczne to warunki akademickie - stare meble, mały metraż, stara łazienka, a na dole imprezy. Na minus pokoje. Na plus wyżywienie. Cudowna szama, różnorodne posiłki. Do plaży bardzo blisko, duża liczba leżaków i dwa baseny plus basen na górnym piętrze. Sam hotel to standard lat 80-90, natomiast dla grupy znajomych jest na prawdę tani i do polecenia.

Hotel godny polecenia dla wszystkich którzy nie stawiają na luksus. Położony blisko plaży w samym centrum Złotych Piasków. Jedzenie bardzo smaczne, świeże i różnorodne. Pokoje- nasz był 2 osobowy, dość mały ale czyściutki. Sprzątanie codziennie, wymiana ręczników i pościeli. Jest w nim wszystko co trzeba. Telewizor, lodówka. Na balkonach stolik, krzesełka, suszarka na pranie. Basen czysty - pań sprzątał codziennie..nawet wchodził do niego i czyścił kafle ! Dodatkowy bonus..basen na dachu. Mega hak dla mnie, leżaki, barek, spokój i cisza. Hotel spokojnie powinien mieć 3* a nie 2 jak w ofercie.

Jeśli jedziecie z dziećmi i wybierzecie standard pokoju rodzinnego z aneksem kuchennym i wyżywieniem - gorąco polecam - TYLKO TAKI RODZAJ. Jeśli jedziecie sami i macie pokój ekonomiczny - szykujcie się na warunki akademickie z lat 90. Jeśli chodzi o pobyt z dziećmi - Duży ładny pokój z balkonem i aneksem. Plac zabaw ubogi, basen ok, żarcie ok, obsługa ok. Zasłużone 3 gwiazdki

Bardzo fajny hotel. Nie rozumiem złych opinii odnośnie jedzenia. Bardzo duży wybór, nawet dla 7 letniego niejadka. Pokoje czyste, fajny basen. Lokalizacja idealna, do plaży 3min. Jeśli ktoś szuka atrakcji wieczornych to rzeczywiście hotel jest dosyć spokojny. Dla nas to akurat zaleta.

Hotel dla osób mało wymagających lub jako baza wypadowa. Brak jakich kolwiek atrakcji, ceny w barze wyższe niż na mieście, obsługa recepcji miła i pomocna z biegłym j. angielskim. Pokoje sprzątane codziennie lecz mało dokładnie, bez trudu znajdziemy ślady naszych poprzedników i to może z przed lat. Wieloletni kurz zalega w w wielu miejscach np. na żyrandolu w kładce schodowej jak i na ekspresach do kawy w stołówce, silikon pływający jak makaron w basenie.