Aurora Hotel & Villa

Jak na Bułgarię całkiem fajnie. Bardzo czysto, pokoje codziennie sprzątane, kelnerzy mili i uprzejmi. Jedzenia i picia spory wybór i nikt niczego nie wylicza. Jedzenie trochę monotonne ale za tą cenę jest ok. Spory minus dla starszej pani z recepcji która zamiast zamówić nam taxi na lotnisko to zadzwoniła po swojego znajomego który nas podwiózł za podwójną cenę. Radzę na nią uważać

Jestem pozytywnie zaskoczony. Pokoje są codziennie sprzątane. Jedzenia i picia pod dostatkiem, nikt niczego nie wylicza. Obsługa jest miła i kulturalna. Okolica jest cicha i czysta. Blisko są dwie plaże (10min spacerkiem).

Na wstepie zaznaczm,ze naprawde nie jestem wymagającą osobą jesli chodzi o warunki i jedzenie...Hotel stary,łazienki koniecznie wymagające remontu.nam się trafiła łazienka z mega wysoko osadzoną wanną,do której 8 latka nie była w stanie wejść sama plus zasłona prysznicowa,która przy każdej kąpieli spadała na ziemię bo wisiała na drążku,który nie był ni jak przytwierdzony do ścian.sam pokój widać,że odmalowany ale łóżka koniecznie do wymiany (stere i srednio wygodne,rozkladany fotel na którym spala córka co chwilę się rozjeżdżał i trzeba było poprawiać).Klima w pokoju dzialala bez zarzutu.na balkonie suszarka do ubrań,którą przy pierwszej próbie jej przestawienia rozsypała sie(na szczęście udało się ją złożyć)i wiaderko,ktore zbieralo wode z klimatyzacji i trzeba je bylo opróżniać,zeby woda nie ciekla.Obsługa hotelu przeróżna.od miłych i fajnych ludzi po takich,którzy pracowali tam chyba za karę.Panie sprzątające pokoje nie przykładały się zbytnio do swojej pracy.w dniu przyjazdu na podłodze w łazience leżał zużyty patyczek do uszu a słuchawka prysznicowa była zagrzybiona.ogolne pierwsze wrażenie po wejściu do pokoju było takie,że jest sprzątany po łebkach.i to nie tylko moja opinia. W toaletach,które były na parterze(przy recepcji i przy wyjściu na basen) smród nie do zniesienia.niby podloga myta ale jakimś chyba brudnymi scierami bo można było pawia puścić.ja chodziłam do pokoju do toalety bo miałam odruch wymiotny jak do nich wchodziłam.Jedzenie obrzydliwe.Zimne,nie przyprawione i bardzo monotonne. bylam tam równo 7 dni i na śniadanie codziennie było to samo!w obiadach i kolacjach niewiele się zmieniało przez ten tydzien.z pieczywa tylko i wyłącznie najtańszy chleb tostowy.z owoców banany,jabłka,bardzo średnie arbuzy i pyszne melony. Dla dzieci bardzo mały wybór dań. Płatki śniadaniowe okropne,nie dało się ich jeść a frytki z obiadu były zimne.z deserów też codziennie to samo.wszystkie ciasta na jedno kopyto z tym samym nadzieniem,różniące się tylko kolorem polewy. A przekąski,ktore serwowane byly w tej samej godzinie co lody okropne(zimne tosty z obrzydliwą szynką,ktora chyba nie zastala zjedzona na śniadanie i pomidory,albo okropna i oczywiście zimna pizza przypominająca podeszwę)w hotelu są 2 bary(jeden na stołówce,czynny 8-22 i jeden na basenie czynny od 9 do 17-tak jak otwarty był basen)żadnych fajnych drinków-nie było menu, tylko samemu trzeba było sobie drinki wymyslac(np.martini ze spritem)w barze koło basenu wiecznie nie było obslugi( niby pracownik był ale co chwilę gdzieś znikal)Na plus jest hotelowy basen.calkiem spory,z nawet ciepłą wodą i dużą ilością leżaków, których o dziwo zawsze było sporo wolnych,czynny niby do 17 ale kąpalismy się i do 18.30 i nikt nam słowa nie powiedział.tyle,że nie było już ratownika.na zewnątrz fajny plac zabaw dla dzieci,stół do ping-ponga trochę stary ale jakoś się dało grać.Okolica przy hotelu dziwna...wszędzie były bezpańskie psy i koty...duzo pustostanów. Z hotelu do plaży spory kawałek,a sama plaża bardzo przeciętna. Dość blisko jest Lidl.w okolicy nic ciekawego do zwiedzenia.zeby kupić jakieś pamiątki trzeba było jechać do Złotych Piaskow bo tutaj nie było żadnych bazarków.bez swojego auta na miejscu bardzo ciężko się tu poruszać.komunikacja miejska to jakiś koszmar.autobusy jeżdżą jak same chcą.Ogolnie nigdy więcej moja noga w tym hotelu oraz w tej okolicy się stanie.