Hotel zur Post

Hotel nie posiada żadnych atrakcji, sama miejscowość to dziura, tam nie ma nic, tylko dla ludzi którzy chcą zapomnieć o cywilizacji. Po nartach gdzie jedzie się daleko / uwaga przy opadach śniegu dojazd może być fatalny droga jest kręta i niebezpieczna/ można chyba tylko się napić. Jedzenie nie kładzie na kolanach raczej fatalne. Nie należymy do ludzi wybrednych, ale nie polecam tego miejsca z całego serca.

Hotel generalnie w porządku. W hotelu czysto i ciepło. Obsługa miła. Pokoje wygodne. Fajny kompleks odnowy biologicznej - trzy sauny do wyboru. Były też pokoje do rozrywki - piłkarzyki, flipper, ping pong. Wyżywienie bez rewelacji. Wybór na sniadaniach raczej skromny. Bez owoców, słodkich bułeczek, croissantow, jajecznicy. Były jajka na twardo/miękko (zależy jak im wyszło), szynka, ser, musli, chrupki do mleka. Kawa niedobra. Co do obiadokolacji. Zupy kremy jak z proszku. Były kotlety, ryby, pieczone mięso i jakieś dania włoskie (te raczej słabe). Większość dań bardzo słonych. Porcje raczej małe. Desery domowe po kosztach - kremy, mrożone jogurty, kulka lodów z bitą śmietaną- malutkie porcje na dużych talerzach.

Ładny hotel. Blisko terenów narciarskich (10 minut jazdy samochodem) i do jeziora. Nadaje się dla dzieci (dzieci pokoje do zabawy), ma Nicei sauna łaźni parowej. Pokoje są średnie, personel hotelu jest dobry. Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszego pobytu.