Fruit & Spice Wellness Resort

Kiedy w drodze z lotniska zjechaliśmy na zwykłą szutrówkę i ostatnie 5 km jechaliśmy nią w ciemności przez busz było nieco strasznie. Warto było, bo na końcu czekał kameralny resort i nasza luksusowa willa na brzegu oceanu. Jeśli szukasz ucieczki od zgiełku, ciszy i komfortu to jest miejsce dla ciebie. Żadnej głośnej muzyki, hałaśliwych animacji czy nachalnego nagabywania, zawsze wolne leżaki na plaży, czy nad basenem. Pyszne jedzenie z ogromną ilością świeżych owoców i owoców morza. Własna willa z prywatnym opiekunem zwiększa prywatność i poziom serwisu do maksimum. Nasz Gasper był absolutnie genialny w odgadywaniu naszych życzeń. Zawsze pełna lodówka napojów, przepyszne lunche serwowane na tarasie naszej willi i opieka nad nami od rana do wieczora - tak można odpoczywać! Gasper przeszedł jednak sam siebie organizując dla nas prywatną kolację na plaży z okazji rocznicy ślubu: Girlandy kwiatów, lampy naftowe rzucające ciepłe światło na nasz twarze - pełen romantyzm i łzy żony bezcenne. O homarach i szampanie nie wspomnę... Hotele "all inclusive" nie mają dobrej opinii. Najtańsze napoje, najgorsze alkohole i piwo w plastikowych kubeczkach.... Tu jest inaczej: woda San Pellegrino, duża karta włoskich win, markowe alkohole - wszystko to objęte jest pakietem. Nawet nasz prywatny dinner na plaży w nim się zmieścił, co było miłą niespodzianką przy końcowym rozliczeniu. Podsumowując - fantastyczne miejsce dla prawdziwego odpoczynku. Na pewno tam wrócimy.

Cisza, spokój, odpoczynek. Super jedzenie i ocean który oddycha, rano jest przy tobie w południe już gdzieś daleko. To wszystko uzupełniają ludzie dookoła, uśmiechnięci, spełniający wszystkie Twoje potrzeby. Tak, jest raj na ziemi. To Fruit & Spice w wersji all-in. Grats to Maugo & Jesca from beach bar. Great job!