Aparthotel Maso Corto

W apartamentach, zaraz za drzwiami wejsciowymi do pomieszczenia znajduje się mały schodek. Nie oznakowany, w kolorze podłogi. Część naszych znajomych zwróciła uwagę, że "wpadli" do apartamentów przez ten schodek. Ja nie miałam na tyle szczęścia i nie wiedząc o takim stopniu skręciłam staw skokowy. Zgłoszone do recepcji, myślę że jest również możliwa weryfikacja CCTV, jednak Aparthotel po pierwszym kontakcie, obecnie regularnie ignoruje moją korespondencję. Został mi podany jakiś numer polisy, jednak nie wiadomo co ta polisa ubezpiecza. Na pewno nie OC hotelu. Obecnie wygląda to tak, że hotel nie ma zamiaru w jakikolwiek sposób zareagować. Myślę że nie ja pierwsza uległam wypadkowi na tych schodkach. Uważajcie na ten Aparthotel, bo przy jakiejkolwiek niekorzystnej dla Was sytuacji zostaniecie kompletnie zignorowani przez obsługę i właścicieli. A o takie sytuacje nie jest trudno. To co robi teraz ten hotel jest co najmniej żałosne. Nie tędy droga szanowny Aparthotelu. Nie polecam właśnie ze względu na takie zachowanie.

Wiele napisano, wiele powiedziano o tym hotelu, jednak dla mnie myśląc o Maso Corto i nartach od razu nasuwa się tylko hotel Top Residence. Nie jest to wypasiony hotel, nie znajdziesz tutaj Bóg jakich wie atrakcji, nie oczekuj Boya wnoszącego ci walizki, nie licz na codzienny service room. Dostaniesz jednak całkiem spory apartament, będziesz mógł wykąpać się w czystej łazience, dasz radę zrobić śniadanie czy obiad bo aneks jest porządnie wyposażony, zrelaksujesz się w całkiem sporym basenie (nie spotkałem się jak ktoś napisał W śmieciami czy brudem), otrzymasz codzienną dawkę uśmiechu od personelu (w tym sezonie można delektować się także poranna kawką w lobby hotelu) ,a gdyby Ci bylo jeszcze mało...pogadasz w ojczystym języku z obsługą. O cenie nie piszę, bo jak sam sprawdzisz/napiszesz będziesz w szoku jak dużo można dostać, tak niewiele osób inwestujac.

Hotel nie przeprowadził modernizacji w apartamentach przez 10 ostatnich lat a w tedy już „trącił myszką”(- to tak delikatnie powiedziane). Poza tym na koniec sezonu w basenie przegląd śmieci i brudu z całego sezonu, łazienki basenowe 4 dni przed końcem sezonu nie sprzątane -aby się umyć trzeba było przesunąć śmieci w kąt. O tym że sauny będą nieczynne poinformowano nas dopiero po przyjeździe- a to był jeden z głównych po nartach cel.