Hotel Paré

To nasza pierwsza wizyta narciarska we Włoszech ale napewno nie ostatnia Hotel Pare to już nieco starszy hotel położony na wzgórzu Motolino bezpośrednio przy wyciągu. Hotel czysty dobrze wyposażony ładny mały basen, sauna oraz fajna narciarnia. Największą zaleta hotelu to świetna kuchnia oraz dogladający wszystkiego Właściciel.

Obsługa hotelu kompetenta, miła i bardzo serdeczna, położenie hotelu rewelacyjne ze wzgledu na bliskość wyciagu narciarskiego oraz przystanku skibusa. Pokoje czyste, przytulne i ciepłe. Wyżywienie smaczne i urozmaicone.Jedynym minusem była zimna woda w basenie.

Obsługa w tym hotelu zasługuje na 5 gwiazdek. Jedzenie bardzo dobre dużo rozmaite i podawane jak w pięciogwiazdkowym hotelu. Obsługa zawsze miła. Pakiet HB to niemal all inclusive. Na saunie jabłka mandarynki i wybór herbat!!! Parking dobry , gratis. Przy hotelu kanapa 20 m wjazd na górę na Motolino. Przy hotelu przystanek darmowego ski busa, którym pojedziesz w inne regiony narciarskie oraz na shopping. Wspaniała panorama gór widoczna poprzez przestronne okna z restauracji. Minusy to skromny pokój z brzydką kapą na łóżku. Brak blokad na narty w ski roomie i ski room otwarty cały dzień wiec każdy może tam wejść.

Dobrze: Lokalizacja - na samym dole (czarnego) stoku, zaledwie kilka metrów od wyciągu narciarskiego i punktu zakupu karnetów narciarskich. Autobus zatrzymuje się przed hotelem. Świetna wypożyczalnia nart / serwis. Dość dobrej wielkości basen (nie ogrzewany). Szlafroki O. K. serwis. Przekąski serwowane przed kolacją w barze, aby pójść z tematycznymi (różne co wieczór) przed - drinki obiadowe. Dobre WiFi. Pokój z balkonem i widokiem na Livigno. Nie tak dobrze: bardzo przestarzałe pokoje i łazienki. Nie mogłem otworzyć okna trochę - otworzyłem drzwi na balkon lub nic. Złe jedzenie. Śniadanie: Sok - straszny, wodnisty, zwłaszcza jeśli nie jesteś wcześnie. Jajecznica - wodnista. Dżemy - trudne do wyciśnięcia z pojemników, często tak niskie, że niemożliwe było ich ściśnięcie. Kawa - wszystko źle, chyba że zamówisz cappuccino. Za mało świeżych owoców. Kolacja: niezbyt stylowa zupa, ale naprawdę nie dobra. Winda bardzo mała i POWOLNA!

Pokoje są bardzo przestarzałe iw rozpaczliwej potrzebie zdobienia. Wieczorne posiłki należy zamawiać rano, a jako wegetarianka chodziłem głodnym. Codziennie pisałem w menu Że byłem wegetarianinem i zjadłem No Fish or Eggs i zrobili mi TUNA SAALADĘ Większość wieczorów musiałem robić w barze sałatkowym. . Niedobrze, gdy jeździsz na nartach przez cały dzień. Pewnej nocy zaprezentowali mój wieczorny posiłek z odgrzanych chipsów z lunchu i ocetów. Jako ktoś z włoskiego Back Ground jestem całkowicie ZABURZONY z jedzenia, które ten szef kuchni wysłał do mnie, biorąc pod uwagę obfitość włoskiego jedzenia jest naturalnie wegetariańska. Szybkie danie z makaronu nie jest trudne. . . . . . . Nie wrócę tu ponownie. Reszta mojej 10-osobowej grupy była kompletnie zszokowana moim leczeniem i samogłoską, która również nie powróciła Lokalizacja hotelu jest ładna, ale musieliśmy codziennie jeździć autobusem na stoki