Hotel Marechiaro

Z okazji panienskiego wieczoru został zorganizowany wyjazd na 5 dni. Koniec października gdzie tu lecieć? Żeby było nie daleko ale ciepło. Pierwszy pomysł Włochy. Tanie linie na popołudnie i lądujemy w Lamezia T. Poszukując hotelu przyświecał nam jeden cel blisko plaży. I cel w przypadku tego hotelu został spełniony. Do morza mamy pewnie ż 50m a widok jest obledny. Z plusów mogę też zapewnić że jest tak spokojnie że wręcz pusto. Sama miejscowość to 3 ulice na krzyż, a no i sklepy jak nasze z czasów prl. Byłam w 3 os pokoju, dużym ale bez balkonu i z widokiem na jakiś opdrapany budynek. Dość duża część hotelu była w remoncie, więc spokój nad basenem raczej był nie do osiągnięcia. Wiertarki, młotki itd. Z plusów zdecydowanie bardzo duża łazienka z prysznicem i wanną bardzo fajnie zorganizowana. Hotel jest jakieś 5km od Lamezia więc albo samochód albo taksówką inaczej problem. Hotelowa restauracja dla mnie bardzo słabo zamiast makaronu z krewetkami dostałam makaron nitki zalany jakimś bulionem z wiórkami z krewetek. Czerwona cebula tak bardzo popularna też średnia. Miła obsługa w hotelu chociaż był problem z jajkami na jajecznicę (brak), no i bardzo monotonne. Niby coś było ale nie równa się to z hotelami w Polsce tej samej klasy.

Z okazji panienskiego wieczoru został zorganizowany wyjazd na 5 dni. Koniec października gdzie tu lecieć? Żeby było nie daleko ale ciepło. Pierwszy pomysł Włochy. Tanie linie na popołudnie i lądujemy w Lamezia T. Poszukując hotelu przyświecał nam jeden cel blisko plaży. I cel w przypadku tego hotelu został spełniony. Do morza mamy pewnie ż 50m a widok jest obledny. Z plusów mogę też zapewnić że jest tak spokojnie że wręcz pusto. Sama miejscowość to 3 ulice na krzyż, a no i sklepy jak nasze z czasów prl. Byłam w 3 os pokoju, dużym ale bez balkonu i z widokiem na jakiś opdrapany budynek. Dość duża część hotelu była w remoncie, więc spokój nad basenem raczej był nie do osiągnięcia. Wiertarki, młotki itd. Z plusów zdecydowanie bardzo duża łazienka z prysznicem i wanną bardzo fajnie zorganizowana. Hotel jest jakieś 5km od Lamezia więc albo samochód albo taksówką inaczej problem. Hotelowa restauracja dla mnie bardzo słabo zamiast makaronu z krewetkami dostałam makaron nitki zalany jakimś bulionem z wiórkami z krewetek. Czerwona cebula tak bardzo popularna też średnia. Miła obsługa w hotelu chociaż był problem z jajkami na jajecznicę (brak), no i bardzo monotonne. Niby coś było ale nie równa się to z hotelami w Polsce tej samej klasy.