FourViews Monumental Lido

Swietny hotel,super mila obsluga kazdy gotowy do pomocy ,bardzo czysto,piekne widoki z pokojow,bardzo smaczne sniadania ,swietny basen,lokalizacja hotelu jest swietna baza wypadowa do zwiedzania Madery

Przed podróżą zawsze szczegółowo sprawdzamy hotel do którego się udajemy i tym razem również się nie zawiedliśmy. Hotel położony jest w hotelowej dzielnicy miasta Funchal czyli stolicy wyspy przy głównej drodze, którą często jeżdżą miejskie autobusy do ścisłego centrum. Hotel jednak jest na tyle blisko centrum, że ani razu z nich nie korzystaliśmy, gdyż 20 minutowy spacer był dla nas samą przyjemnością. Bliskość ulicy w ogóle nie przeszkadzała, nigdy jej nie słyszeliśmy w hotelu, mimo iż była bardzo ruchliwa. Powiedziałabym nawet że jest to plus hotelu ponieważ pod hotelem jest parking, który dla turystów zameldowanych w tym hotelu takich jak my był darmowy. Biskość głównej drogi sprawiała, że bardzo szybko mogliśmy się znaleźć na interesującym nas kursie na zwiedzanie wyspy. Hotel nie znajduje się nad samym oceanem ale niewiele hoteli w Funchal ma taką możliwość ze względu na charakterystykę wyspy. Jest on jednak blisko oceanu i publicznych basenów miejskich, a biorąc pod uwagę ogrom miasta jakim jest Funchal jest to naprawdę bardzo dobra lokalizacja. Hotel jest dość duży i widać, że był rozbudowywany. My mieliśmy pokój w starszej części hotelu, która nie miała łatwego połączenia z tą nowszą w której znajdowała się restauracja. Aby dostać się na śniadanie albo kolacje musieliśmy z naszego piętra zjechać na parter jedna windą, tam przejść do innej, która zabierała nas bezpośrednio do restauracji. Na tym samym poziomie co restauracja był basen który jednocześnie tak naprawdę znajdował się chyba na czwartym piętrze. Wokół niego był duży taras z które wchodziło się na kolejny (na dachu restauracji) skąd rozpościerał się piękny widok na ocean i wybrzeże. Pokój był dość spory, oprócz dużego dwuosobowego łózka było również mniejsze pojedyncze starsze łózko, stół, duża szafa i toaletka. W pokoju były też dwa duże lustra które z pewnością tak jak ja docenią inne dziewczyny. Łazienka również była spora. W pokoju mieliśmy niewielki balkon z widokiem na ocean. W hotelu było bardzo czysto, obsługa bardzo dbała o to aby zawsze było posprzątane. Z toalety nie unosiły się brzydkie zapachy, łóżko było wygodne, a pokój nie klaustrofobiczny. Minusem był telewizor, który chyba miał automatyczne ustawiony timer, który wyłączał się po jakimś czasie braku reakcji sam, uprzednio tego nie sygnalizując. Pomyślicie kto ogląda telewizje na wakacjach? My zaliczamy się do osób które raczej spędzają czas aktywnie i w pokoju spędzaliśmy głównie noce. Wiemy o tym bo po prostu lubimy przed snem oglądać filmy które przywieźliśmy ze sobą na pendrive. Hotel jest niewątpliwie godny polecenia zwłaszcza jeżeli chodzi o jego restauracje. Nie ma nic gorszego niż niedobre jedzenie na wakacjach, które skutecznie psuje wizerunek miejsca. W przypadku tego hotelu nie ma nawet o tym mowy. Mimo iż tak naprawdę posiłki na śniadania i obiadokolacje były mniej więcej takie same to wszystko było bardzo dobre, a ich ilość pozwalała codziennie próbować czegoś innego. Kuchnia była bardzo uniwersalna, na śniadaniu znajdziemy więc tradycyjnie, jajka, bekon i fasolkę ale jeżeli nie mamy ochoty na takie śniadanie możemy równie dobrze zrobić sobie klasyczne kanapki na wytrawnie lub na słodko. Zawsze był jeden stół wypełniony po brzegi lokalnymi owocami. Moje odkrycie roku to marakuja, której na wyspie jest bardzo dużo i która doczekała się również własnego lokalnego napoju Brisy (musicie jej spróbować). Na kolacje do wyboru był zawsze jakiś ryż, jakiś makaron, jakaś ryba i jakieś mięso ale codziennie zrobione inaczej. Oprócz dań głównych i stołu z owocami był również stół z ciepłymi i chłodnymi przekąskami, a także sałatki i ciasta. Na kolację również podawano chleby i sery gdyby ktoś nie chciał kolacji na ciepło. Raz trafiliśmy na grilla na którym przyrządzali owoce morza. My próbowaliśmy wyśmienitej ośmiornicy. Sprawdźcie kiedy jest wieczór grilla i nie jedzcie wcześniej obfitych posiłków ;) Kelnerzy i cała obsługa restauracji bardzo mili, uprzejmi i pomocni. Hotel może nie należy do luksusowych i kameralnych ale jeżeli tego nie oczekujecie wybierając ten hotel na pewno będziecie bardzo zadowoleni, tak jak my.

Połowa października to bardzo dobry czas na spędzenie niezapomnianych wakacji na Maderze i w Funchal. Położenie hotelu jest świetne.Wszędzie blisko. Atrakcje na wyciągnięcie ręki.Szczególnie polecamy podróż żółtymi lub czerwonymi autobusami dla turystów.Można zobaczyć bardzo wiele atrakcji oraz mieć pogląd ogólny o stolicy i okolicach.Np. za 18 euro od osoby można wozić się przez 48 godzin, w dodatku przewodnik w autobusowych słuchawkach mówi po polsku.Widok z pokoju na ósmym piętrze powala.To najpiękniejszy widok z kilku naszych dotychczasowych wyjazdów.Teraz przy wyborze kolejnych wyjazdów zaczynamy wybór od hotelu z centralnym i rozległym widokiem na ocean,Jedzenie w hotelu bardzo nam smakowało - mieliśmy śniadania i obiadokolacje.Ja zajadałam się owocami ,mój mąż testował słodycze.Hotel czysty ,cichy i przyjemny.Nie podobały nam się jedynie bardzo wysokie ceny np.wody do obiadokolacji.Była trzy razy droższa niż obok w sklepie.Polecamy ten hotel wszystkim,którzy chcą coś zobaczyć na Maderze, a nie siedzieć nad basenem,chociaż był ciepły ,czysty i pusty.