Quinta Bela Sao Tiago

Hotel bardzo ładny, niezbyt duży i klimatyczny. Pokoje bardzo czyste, dość ładnie urządzone. W pokojach trochę brakowało dodatkowy gniazdek do ładowania urządzeń elektronicznych, więc warto zabrać ze soba rozgałęziacz i jakiś krótki przedłużacz. Przy hotelu znajduje się bardzo ładny, zadbany ogród oraz basen i leżaki. Personel każdego dnia wprawnie i niezauważalnie dba o porządek w pokojach oraz częściach wspólnych. Znajduje się tutaj również bardzo ładna restauracja oraz bar z profesjonalną obsługę. Całość hotelu jak i personel oceniam bardzo wysoko z jednym wyjątkiem. Mianowicie jakoś wyżywienia. Śniadania serwowane w formie szwedzkiego stołu są skandalicznie ubogie i przygotowywane z najtańszych produktów. Na domiar złego, asortyment śniadaniowy poza tym że jest bardzo ubogi to się nie zmienia. Podobny problem występuje w tak zwanych obiadokolacjach. Brak jakichkolwiek opcji wyboru, Menu jest bardzo biedne, pozbawione lokalnych potraw i tak samo wykonane z najtańszych produktów. Dla przykładu: sałatka z owoców morza to nic innego jak sałata, cebula, tarta marchew, paluszki krabowe tzw. surimi i odrobina sosu. Do obiadokolacji nie są przewidziane żadne napoje. Za wszystko trzeba dodatkowo płacić. Szklanka soku pomarańczowego kosztuje 4 € Reasumując, wyżywienie w tym hotelu to jedna wielka porażka. Na szczęście w okolicy nie brakuje bardzo dobrych kawiarni i restauracji. Gdyby nie to fatalne wyżywienie to wystawiłbym prawdopodobnie maksymalną ocenę.

Cudowny, cichy, zadbany hotel. Wspaniała obsługa - zawsze pomocna i profesjonalna. Bardzo smaczne posiłki - śniadania typowo hotelowa, ale obiady - palce lizać :) Doskonała lokalizacja - 3 min od plaży płatnej i 6 min od plaży publicznej. W starej części Funchal - blisko dużo lokalnych restauracji. Świetna baza wypadowa do zwiedzania Madery - zwłaszcza, że hotel oferuje darmowy parking. Bardzo przyjemny basen - dość głęboki - spokojnie można popływać. Spędziliśmy tu 2 tygodnie czteroosobową rodziną (w tym dwóch nastolatków) - gorąco polecamy.

Hotel położony jest w samym Funchal, kilkaset metrów stąd jest centrum i słynna uliczka Santa Maria, Targ, restauracje, kawiarnie, bary market Pingo doce czy przystanki autobusów. Okolica jest spokojna dzięki pięknemu ogrodowi, który okala budynek. Na samym dole (poniżej basenu) można znaleźć zaciszne zaułki z pięknymi ławeczkami, wokół bananowce, sterlicje i monstery. Polecam pokój z balkonem z widokiem na basen i ogród, w tle widać ocean oraz w nocy niesamowity widok na oświetlone Funchal. Pokoje nie są nowoczesne, ale za to są bardzo czyste i schludne. W środku znajduje się suszarka do włosów, płyny do mycia gdyby ktoś zapomniał swojego, komplet ręczników, lodówka, otwieracz do wina. Mieliśmy również przestronną szafę z dużym lustrem. Wnętrza hotelu również są zadbane i eleganckie, a obsługa bardzo uprzejma i pomocna. Śniadania nie były bardzo zróżnicowane, ale smaczne, duży plus za świeże i zróżnicowane pieczywo! W obecnych czasach hotel oferuje dla przyjezdnych posiłki bez dodatkowej opłaty do pokoju, dobra opcja dla osób które czekają na swój wynik testu. Cena niestety nie jest najmniejsza - za 19 eur za osobę dostaliśmy danie główne (były do wyboru), deser i hojnie nalane wino. W barze na każdego gościa czeka welcome drink oraz w miare przystępna cenowo oferta win i innych alkoholi. Wszystko podane przez bardzo eleganckiego kelnera z dodatkiem czegoś do pochrupania. Dodatkowe zalety: na dolnym tarasie jest nieduży, ale umieszczony wśród zieleni basen; duży darmowy parking pod budynkiem; pokój na bagaż jeśli mamy samolot później niż godzina check out'u; wifi w całym budynku; po godzinie policyjnej obsługa z recepcji pomaga odebrać jedzenie na dowóz jeśli takowe się zamówi ;)