Enotel Lido

Generalnie jesteśmy bardzo zadowoleni z pobytu w tym hotelu. Taki wygodny, elegancki geriatryk. Mnóstwo starszych osób, głównie UK i Niemcy, ale wysoka średnia wieku to akurat zaleta, gdyż wszyscy zachowują się kulturalnie, bardzo dobrze się bawią, korzystają z muzyki na żywo, tańców, kolorowych drinków itd, ale są spokojni i niemęczący dla otoczenia. Lokalizacja hotelu bardzo dobra - do centrum Funchal przyjemny spacer, powrót bardziej pod górkę, ale dostępna jest komunikacja miejska, idealna (autobusy nr 1 i 2 maja przystanek niedaleko), taksówki też niedrogie. W drugą stronę hotelu fantastyczny spacerniak wzdłuż oceanu. Hotel w środku przyjemny, czysty, ładny basen zewnetrzny, dodatkowo basen pod dachem z cieplejszą wodą (ale nie jest to typowo kryty basen, nie jest zabudowany, więc jak jest bardzo zimno/wietrznie, to tu też będzie chłodno), w środku są sauny jaccuzi i minibasen, fajnie, a nikt z tego nie korzystał, jest też spa. Pokoje są ok, wszystkie mają widok/widok boczny na ocean. I tu pojawia się jeden, ale bardzo poważny problem - pierwszy otrzymany pokój (zewnętrzny, z lewej strony od wejścia głównego) - straszliwy hałas (i zapach) z klimatyzatorów hotelowych, które były tuż obok naszego balkonu. Hotel wybrany ze względu na widok na ocean - absolutnie z tego widoku skorzystać nie można, bo ze względu na hałas nikt nie wytrzyma na balkonie nawet kilku sekund. Niestety w pokoju nawet przy zamkniętych oknach spać się nie da, hałas straszny. Wymiana pokoju nawet w lutym, przy braku pełnego obłożenia była problematyczna i możliwa dopiero kolejnego dnia wieczorem. Cała noc nieprzespana, my nieprzytomni. 1/7 naszego pobytu zmarnowana. W ramach "rekompensaty" dostaliśmy "podwyższony standard", pokój z widokiem na basen/ocean. Jaka jest różnica pomiędzy standardem a podwyższonym standardem? brak hałasu. Poza tym żadnej. Wizualizacja i komfort wnętrza - taki sam i zamiast 3 łóżek dostaliśmy 2 podwójne łóżka. Reszta bez zmian. Wreszcie się wyspaliśmy. Łazienka identyczna - trochę zużyta ale czysta, szlafroki, podstawowe kosmetyki, wanna i prysznic. Ręczniki łazienkowe i basenowe. W pokojach dostępne bidony - można zaopatrywać się w wodę w dystrybutorach. W pokojach jest też sejf i minibar. Wg oferty - miał być uzupełniany codziennie. Pierwszego dnia były 3 puszki soft, ani razu do końca pobytu nie było uzupełnienia. Mieliśmy co pić, wskazuję jedynie niezgodność z ofertą. Jedzenie - dobre, nie jestem fanką kuchni portugalskiej, ani opcji AI, niemniej nie można narzekać, jedzenie i picie było bardzo poprawne, duży wybór i dostepne właściwie non-stop w róznych miejscach. Dla niejadków czy zwolenników fast-foodów - też coś się znajdzie. Mój syn zachwalał pizze przy basenie. Dostępne są restauracje tematyczne - azjatycka, włoska, maderyjska, ale bez opcji rezerwacji, trzeba się ustawić w kolejce i liczyć na szczęście, raz przyszliśmy 40 min przed otwarciem restauracji azjatyckiej i po przeliczeniu osób w kolejce i dostepnych miejsc w restauracji - nie mieliśmy szans się załapać, więc odpuściliśmy, ani razu nie skorzystaliśmy z tej opcji. Obsługa w restauracjach i barach jest absolutnie fantastyczna. Wszyscy są bardzo mili, pomocni, żartują i trzymają luźną wakacyjną atmosferę. Na wielki plus jest też ich luźny ubiór. Niektórzy to krytykują i oczekują kelnerów we frakach, dla mnie to mega plus - czułam, że jestem na wakacjach, a nie na konferencji. Przebywaliśmy w hotelu na początku lutego (ferie zimowe Warszawy), stąd cena noclegów była bardzo wysoka, mocno przepłaciliśmy, jednak przypuszczam, że to bardziej spekulacja po stronie TUI, niż samego hotelu. Pogoda nam dopisała. Wyspa cudowna, z pewnością wrócimy. Co do hotelu - też chętnie wrócimy, ale tym razem bez przepłacania i po upewnieniu się, że nie trafimy znów do pokoju obok klimatyzatorów. Te pokoje pokoje są koszmarne i powinny być absolutnie wyłączone z oferty ( lub zmodernizowane/wyciszone klimatyzatory)

Hotel wart polecenia .Pokoje czyste codziennie sprzątane .Jedzenie dobre pod dostatkiem .W ciągu dnia czynna resteuracja przy basenie bardzo dobra pizza .Duży wybór wina które samemu sobie nalewasz w barze orginalne alkohole.Polecam lokalny coktajl PONCHA w każdym z 3 barów jest inna.Przy basenie nie ma problemu z leżakiem nikt o świcie nie zajmuje ręcznikiem Bardzo dużo anglikow .Codziennie jakieś wieczorki tematyczne po nich muzyka można potańczyć .Po raz pierwszy widziałem karaoke w hotelu przy którym wszyscy się bawili. Polecam hotel w 100 procentach

Hotel bardzo dobrze usytuowany. Przy promenadzie, dość blisko centrum Funchal. Dobry punkt wypadowy do zwiedzania wyspy samochodem. Przystanek autobusowy ok 2 min od hotelu. Sam hotel bardzo przyzwoity. Dostosowany do formuły all inclusive. Bar w lobby oraz na poziomie 5 oferują możliwość spędzenia miło czasu wieczorem przy muzyce na żywo. Najlepsza kawa jest wlasnie w tych barach. W restauracji na sniadaniu raczej kawa taka sobie.Bar przy basenie zewnętrznym oferuje orzekaski i napoje przez cały dzień. Glowna restauracja Atlantico , ktora serwuje posilki sniadanie, obiad, kolację jest bardzo dobra. Duży wybór dań, owoców, deserów. Jest kilka restauracji tematycznych: maderyjska, azjatycka i włoska. Z włoskiej nie korzystaliśmy, maderyjska jest raczej mierna jeśli chodzi o jedzenie, zaś azjatycka - ciekawe show kulinarna jeden raz. SPA dostępne od 10 do 19. Jest jacuzzi, sauna parową (ok), sucha (zdecydowanie za zimna, ok 75 st), basen wewnętrzny. Mieliśmy pokój boczny 2 os z dostawką od ulicy po prawej stronie hotelu patrząc od strony basenu. Tu jesg maly mankament, bo slychac pracujaca wentylację i czuc zapachy z kuchni. Moze lepsza opcja bedzie pokoj po drugiej stronie hotelu. Ale jesli okna wychodza na basen, to tez moze przeszkadzac halas. Sam pokój ogolnie przyzwoity, jednak kilka drobnych mankamentów jak nieszczelne drzwi na balkon (halas), brak uszczelki w drzwiach kabiny prysznicowej, przez co woda dostawała się na podłogę w łazience. Ale codzienne sprzątanie pokoju i wymiana ręczników zarówno łazienkowych jak i plażowych. Bardzo czysto. Obsługa przyjazna w recepcji, pkojowki pomocne, obsługa w restauracji przyjazna że specyficznym lokalnym poczuciem humoru, który trzeba zaakceptować, bo nie jest to przejaw negatywnych emocji tylko właśnie drobne przyjazne zarty robiące fajny klimat. Fajna sprawa to, że w pokoju były bidony ok 0,7 l pojemności do napełniania woda mineralna z dystrybutorów hotelowych, zawsze mogliśmy ją ze sobą zabrać. Jeśli Wasz wyjazd jest później niż kończy się doba hotelowa, to hotel oferuje lunch i możliwość korzystania z basenu i SPA do końca dnia. Powinni obciąć opaski po lunchu o 15, ale nikt nas nie ścigał i gdybyśmy poprosili o kawę w barze, to by nam podali nawet wiedząc, że już nie jesteśmy formalnie gośćmi. Więc przyjazna polityka. W hotelu jest darmowy parking, co jest bardzo wygodne, jeśli wynajmujesz samochód.