Dorisol Buganvilia

Idealne miejsce jako baza wypadowa dla osób chcących poznać wyspę. Bardzo czysto. Mieliśmy pokój w odnowionej części na 8 piętrze z cudownym widokiem na ocean i miasto. Hotel 3* z pełnym zapleczem basen otwarty i kryty, korty ale nie warto siedzieć w miejscu Madera to piękna wyspa i ma wiele do zaoferowania a czas płynie zdecydowanie za szybko. 😀 Obsługa hotelu i serwis sprzątający bez zarzutu. Śniadania słabym punktem oprócz "domowej" gotowanej owsianki, która była przepyszna. Polecam!

Bylem tam z zona przez 7 dni w ramach wycieczki pobytowo-objazdowej z Itaki "Strelicje na klifach''Hotel to w sumie jeden blok 10 pietrowy.Najgorzej maja ci którzy zakwaterowano na parterze, gdyż parking samochodowy jest usytuowany bezpośrednio przy budynku i po otwarciu drzwi balkonowych wdychają spaliny z samochodów. Oprócz tego 'parterowcy' nie widza prawie wcale oceanu z powodu tego ze zasłaniają go sasiedne budynki. Najlepiej mieszkać tam na 1 lub wyższym pietrze. Sprzątaczką sprzątała nam pokój codziennie.O dziwo nie przyjęła monety 1 euro którą pozostawilem w ramach napiwku na pościeli. Czyżby na Maderze dobrze zarabiali? Posili które mieliśmy- śniadania i obiadokolacja monotonne- kucharz bez polotu.W pomieszczeniu przejściowym na parterze obok windy wychadzac na ogród wyraźnie widać na sianach i podłodze plamy wilgoci.Podobnie było w pokoju na parterze. Może tam ma być pieczarkarnia? Basen zewnętrzny usytuowany tuz obok hotelu -wychodzi się na niego drzwiami obok recepcji.Opalanie na nim ograniczone jest czasowo gdyż słońce zasłaniają sąsiednie budynki- zwłaszcza rano i wieczorem.O teraz to co najlepsze- maja tam basen kryty z woda podgrzewana.A idzie się do niego z parteru obok windy lub z 1 pietra.Hotel usytuowany w turystycznej części Funchal -Lido-w pobliżu duzo sklepów i marketow. Acha tam byle sklepik nazywa się markedo -aby was ta nazwa nie zmyliła.Tanio można kupić w tzw.FORUM około 2 kilometry od hotelu kierując się na prawo.Tam w tzw piwnicy jest market takie nasze TESCO..W sumie oceniam ten hotel na 3 w skali od 2 do 5.

Byliśmy w gorszych i lepszych miejscach w tej samej cenie. Nie czepiamy sie wystroju pokoju itp. W pokoju duże łóżko tv kablowka, dużo programow po angielsku. aneks kuchenny plus naczynia, lodówka. Duży minus to popsuta Słuchawka od prysznica. basen kryty mały ale jest, sauna była niedogrzana, jacuzzi dla czterech osób, przy dużym ruchu w hotelach to mało. Obisdokolacja w innym budynku. Hotel widać że jest stary, lekko remontowany, nie ma mowy jednak o nowoczesnym designie i wyposażeniu (jako minus np bardzo wysłużone ręczniki) Jedzenie Ok. Śniadania: jajka, parówki, płatki, dżemy, owoce, bekon, napoje, wędliny, ser żółty, jogurt, kilka rodzajów pieczywa. Kawa okropna. Obiadokolacje: ryba, zupa krem, , pieczywo, mięso, makarony, jako dodatki ryż, ziemniaki, makaron, sałatki (dziwne trochę), sałata, pomidory, ogórki, owoce, kilka ciast. Śniadania te same co dzień, obiady w ciągu tygodniowego pobytu różne. Całość jedzenia średniej jakości, nic wyszukanego ale ma na co narzekać. Do kolacji napoje płatne (i tu nieprzyjemna uwaga: jak nie zamówiliśmy tych extra napojów to wyśmiało nad dwóch kelnerów - nie spodziewali się że zrozumiem po portugalsku). Pozostała obsługa ciężko stwierdzić bo nie mieliśmy zadnych problemów, kontaktu itp., ogólnie trochę obojętni. Wi-Fi ok nawet w pokoju, choć w holu dużo lepsze. Hotel robi wieczorki a la polskie sanatorium (być może uwarunkowane duża liczba gości 60+). Do centrum około 3 km, czy sa busy nie wiemy bo szliśmy pieszo. Na miejscu jest kiosk z prasą, pamiątkami, automat z przegryzkami, sale z fotelami, książki zostawione przez gości.