Secrets Akumal Riviera Maya

Nie ukrywam,że cieniem na pobycie kładła się epidemia. Wszyscy o tym rozmawialiśmy i przeżywaliśmy z dala od domu. Byliśmy ostatnim lotem z Polski / 11.03.2020/ do Meksyku, dwa dni później TUI odwołało wszystkie loty; my nie mogliśmy się już wycofać. Piszę tę recenzję aby pomóc w wyborze hotelu już w lepszych, zdrowych czasach. Secrets Akumal to hotel 18+ a więc idealny dla par, grup znajomych.Dobry na miesiące miodowe , rocznice a nawet śluby. Położony jest na uboczu, z dala od atrakcji, niezbyt gwarny i rozrywkowy. Hotel jest spory ale tak zaprojektowany ,że sprawia wrażenie dosyć kameralnego. Niższe budynki poukrywane są w ogrodzie, zieleni , baseny swimm-out dają poczucie intymności za gęstymi żywopłotami. Do hotelu chętnie byśmy wrócili i do Meksyku, który podbił nasze serca. Pokoje duże i wygodne, dobrze sprzątane, nawet dwa razy dziennie. Komfortowe łóżka. Idealnie wyszkolony , uprzejmy personel. Ludzie naprawdę ciężko tu pracują, uwijają się jak w ukropie, więc warto dać tipa kelnerowi, pokojówce. Wspaniałe jedzenie !!! Pyszne ,świeże. Dużo ryb i owoców morza. Kilka restauracji a'la carte naprzemiennie czynnych, nielimitowany wstęp bez zapisów i faktycznie wybór dań z obszernej karty. Nam do gustu przypadła restauracja meksykańska El Patio, azjatycka oraz grilowa Sea Side ze względu na piękny widok. W Sea Side najchętniej jedliśmy też lunche. Duża , bufetowa restauracja Cafe Market oferowała śniadania i lunch. Nie mogę nie wspomnieć o kawiarni Coco Cafe czynnej 24h i oferującej rewelacyjną kawę i przekąski. Jakby tego było mało to przez tablet w pokoju możecie zamówić room service, jedzenie do pokoju z całkiem obszernej karty. Usługa jest w cenie i często z niej korzystaliśmy zamawiając sobie kolacje, piwo i wino podawane na kieliszki. Nazywa się to ,, secret box'' , ponieważ posiłki serwowane są od strony korytarza do skrytki w szafie bez kontaktu kelner - gość.Cudowne, pyszne i zabawne.Polecam zapoznanie się z informacjami na tablecie- które restauracje są dziś czynne, jakie atrakcje, sport, występy ? Dodatkowo na plaży i na basenie jeżeli nie będzie chciało wam się pójść na lunch to kelner / oprócz drinków/ przyniesie wam również jedzenie z okrojonej karty. Alkohol- drinki na plaży i basenie są mocno rozwodnione co może ma sens w takim upale? Ja piję czerwone wino i jego jakość mnie zadowalała. Do kolacji drinki uczciwe i smaczne. W barze preferred club alkohol markowy i koktajle bardzo smaczne. Mini bar zaopatrzony w wodę , soki , piwo , colę oraz dwie miniaturki whisky i ginu. Rozczarowało mnie to zwłaszcza ,że mieliśmy wykupioną opcję preferred club i przysługiwał nam podobno upgrade mini baru. Dwukrotnie prosiłam konsjerża o czerwone wino w barku ale bezskutecznie, jedyną możliwością aby napić się wina w pokoju było zamówienie go/ tylko na kieliszki / przez room service. Jeżeli chodzi o opcję preferred club , którą wykupiliśmy i pokój z dostępem do basenu. To na powitanie w lobby klubowiczom serwują lampkę szampana, meldunek w siedzibie klubu czyli w barze z dobrymi drinkami, wypełniają kartę meldunkową. Ale clou programu leży w budynku w którym was zakwaterują, bez klubu przydzielają budynki wyższe / chyba 7 pięter/ , bliżej lobby i dalej od morza.Nas umieścili w budynku nr 3 , drugim od morza a można było nad samym morzem co znowu mnie rozczarowało : ) Jak już pisałam w barze preferred club są markowe alkohole ale my byliśmy tam raptem raz. Klubowiczom przysługują też śniadania a'la carte w Sea Side, co było niezłe/ jajka po benedyktyńsku/ byliśmy dwa razy. Ale w Cafe Market śniadania też są świetne.Z bonusów klubu jeszcze 25 minutowy gratisowy masaż w SPA , nie byliśmy. No i konsjerż w budynku, który ma w czymś pomagać; o czerwone wino w barku się nie doprosiłam .Za to pokój z dostępem do basenu był świetnym wyborem bo codziennie wieczorem się kąpaliśmy, woda ciepła, intymnie ,żywopłoty, żywego ducha oprócz nas.Kolejny raz również wybrałabym pokój z basenem i preferred club ze względu na położenie. Hotel zorganizował nam też dekorację pokoju , kąpiel w płatkach róż , szampana i torcik z okazji rocznicy. Świetne wrażenie robiła też nielimitowana ilość ręczników na plaży , bardzo wygodne leżaki , stosy małych ręczniczków w toaletach i żywe kwiaty oraz czystość Jeżeli miałabym wymienić słabsze punkty to : mało zadbana zieleń, niewygrabione zeschłe liście, nie widać pracy ogrodników. Stosunkowo mało palm a więc i cienia. Poplamione kanapy na tarasie w pokoju i osad z glonów w prywatnym basenie choć baseny były stale czyszczone. Jeszcze taka refleksja : hotele w Meksyku mają wyższy standard niż te na Dominikanie , personel jest o niebo lepiej wyszkolony , uprzejmy i pracowity, jedzenie fantastyczne a kultura, kraj , zabytki cudowne. Chętnie wrócę do Secrets Acumal i polecam.

Jako pierwsze opisze słabe strony hotelu , a tak naprawdę okolicy . Hotel położony przy ładnej piaszczystej plaży , ale wielkim problemem są wyrzucane plastikowe śmieci na plaże . Największym problemem są spacery po piasku , w sąsiedztwie możemy znaleźć wszystko , od plastikowych butów po szczypawki i odpady medyczne wyrzucone przez morze . Nie wiem dla czego nikt z tym nic nie robi , a w hotelu woda serwowana w plastikowych jednorazowych butelkach !!!! A teraz trochę o hotelu : Obsługa na bardzo wysokim poziomie , wspaniali ludzie pomocni na każdym kroku . Jedynie zadufani Panowie i mało mili okazali się kelnerzy w restauracji francuskiej . Kuchnia wyśmienita , na bardzo wysokim poziomie kulinarnym, kilka tematycznych restauracji serwujące różne kuchnie świata . Do polecenia na pewno kuchnia azjatycka z indywidualnym kuchennym pokazie . Pokoje duże , przestronne , czyste i z pięknym widokiem rozpościerający się z dużego balkonu . W pokoju znajdziemy dobrze wyposażony mini barek. Basen i ogród położony w tropikalnym raju, piękna sceneria , dużo zieleni . Spacerując można spotkać dużo ptaków , iguan i innych zwierząt . Bary znajdujące się na terenie hotelu serwują świetne drinki , wina i lokalne piwa , największy problem to woda w plastikowych - jednorazowych butelkach - co dziennie zbiera się setki nieekologicznych kilogramów plastików . Plaża piaszczysta ale w pobliżu zanieczyszczona plastikowymi śmieciami wyrzucanymi przez morze . Nurkując spotkamy totalnie zniszczone rafy koralowe i pływające plastikowe śmieci . Kupując specjalną przepustkę można udać się na snorkling z żółwiami .

To bdb resort. Trudno wskazać słabe punkty. Bardzo dobre/ świetne: lokalizacja, plaża, pokoje, wyposażenie, czystość, komfort spania, baseny, obsługa, podejście do gości (top), wybór jedzenia, niektóre potrawy, alkohole (Santa Carolina Reservas w AI), atrakcje Dobre: większość jedzenia Średnie: niektóre potrawy Szczególne wyróżnienie: obsługa. Specjalne podziękowania dla (Maria i David - główna restauracja), David i Allan (restauracja francuska), Alfonso i Gabriela (plaża) Rzeczy do poprawy: 1. Ostatnie dwa dni wprowadzone nowe hiszpańskie wina w AI - słabe 2. Jedzenie w restauracji meksykańskiej 3. Owoce i warzywa (podawane za bardzo schłodzone / bez smaku) - hotel nie ma swojej uprawy owoców i warzyw, odczuwa się ich transport w smaku 4. Owoce morza - można zrobić o wiele lepiej! Czyli nie jest ich wiele. Wakacje udane!!! Pozdrawiamy Piotr i Aleksandra

Spędziliśmy tu drugi tydzień naszego pobytu w Meksyku, i całe szczęście że nie był pierwszy bo było tak niesamowicie, że nie ruszyliśmy się z miejsca! Cały kompleks jest przepiękny, obsługa na najwyższym poziomie, a secret box zapamiętamy na długo! Mieliśmy 30 metrów na plażę, gdzie udało nam się popływać z dzikimi żółwiami, oglądać rafy i odpoczywać na leżakach nie martwiąc się o nic, bo obsługa tylko czekała żeby przynieś nam kolejnego drinka czy coś do jedzenia. Raj na ziemi dla par!

Idealne miejsce na odpoczynek. Hotel posiada wszelkie udogodnienia. Jednocześnie nie jest to ogromny resort, wszędzie jest blisko. Bardzo dobra obsługa, pomocna i nie nachalna. Bardzo dobra kuchnia, wybór win. Plaża mała, ale zadbana. Co najważniejsze, można tu spotkać żółwie wodne. Blisko do wielu atrakcji turystycznych. Hotel tylko dla dorosłych, największa jego zaleta.