Radisson Blu Resort Taghazout Bay Surf Village

Super szkoła surfingu,Super opiekunowie, przede wszystkim Ahmed, który bardzo dobrze opiekował się naszymi córkami siedmio i sześciolatką. Robiły dzięki niemu bardzo duże postępy. Super się bawiły i myśle ze dzięki niemu będą jeszcze więcej pływać. To człowiek, który kocha surfing i przekazuje tą zajawkę innym.

W Sol Taghazout Bay zatrzymalem sie na jedna noc. Hotel oddalony jest od Agadiru o jakies 30 km i znajduje sie w nowo budowanym centrum turystycznym, gdzie w okolicy znajduje sie kilka innych hoteli i apartamentowcow jak rowniez plac budowy. Do hotelu z Agadiru mozna dojechac dwoma liniami autobusowymi 32 i 33. W poblizu niestety brak jest sklepow, okolica jest raczej wyludniona. Jesli chodzi o dojazd samochodem w hotelu jest parking a takze w poblizu duzo miejsc postojowych. Hotel sklada sie z drewnianych domkow, polozonych tuz nad oceanem. Na tarasie przy domku jest stol z krzeslami i hamak idealny do odpoczynku. Domki w srodku przestrzenne jednak mogly by byc bardziej posprzatane, w lazience na fugach grzyb. Restauracja bardzo ladna stosunkowo droga, niestety w okolicy nic nie ma. Obsluga bardzo mila i sympatyczna.

Cudowny hotel oddalony 15 km od głównej plaży w Agadirze. Nowoczesny z oryginalnym stylem, nie za duzy i nie za mały. Śniadania smaczne chociaż bez zmian w potrawach. Mega smaczne naleśniki. Restauracja na miejscu z potrawami z karty, bardzo smaczna. Piękne otoczenie, dużo zieleni, czysto, zacisznie. Mały klubik dla dzieci, przyzwoita siłownia, sklepik i biuro aktywnego sportu. Recepcja pomocna, nie wciskała na sile wycieczek, tylko tam gdzie można starała się pomoc. Plaża tuż za ogrodzeniem. 5 min spacerem można dobrnąć do starego Taghazout gdzie znajdziemy piękne miasteczko i cale mnóstwo knajpek. Na minus: brak animacji, a nawet gdyby były to nie było żadnej informacji. Brak maty maty oraz wagi na siłowni. Brak mapy okolicy lub Agadiru dla turystów. Cała reszta na plus:). Jedno z ładniejszych miejsc w którym byłem. Nie znalazłem żadnego karalucha! Zajrzałem w odwiedziny do hoteli na mieście i moja noga by tam nie postawiła. Stare, brzydkie z mnóstwem starych ludzi. Niektóre brudne, jakieś takie przygnębiające. W tej samej cenie mamy coś o niebo lepsze. Zawsze chętnie tu wrócę.

Mieszkaliśmy w Sol House, Taghazout od 8 do 17 lutego. Nasz pobyt był naprawdę niesamowity. Hotel był tak gościnny i zrobiłby wszystko, aby nasz pobyt był jak najbardziej udany. Nasz mały domek był czysty i miał wszystko, co potrzebne. Po oczyszczeniu na łóżku ułożono płatki kwiatów w kształcie serca. W dniu wyjazdu pisaliśmy „Merci” na łóżku jako komplement dla personelu domu. Śniadanie miało różnorodne jedzenie dla wszystkich smaków i było obfite. Najlepszy sok pomarańczowy, jaki kiedykolwiek próbowałem. Będąc cukrzycą typu 1, był to natychmiastowy napój z wyboru, kiedy go potrzebowałem, miałem hipo. Włoska restauracja i bufet serwowały świetne jedzenie w bardzo rozsądnych cenach. Personel bardzo uprzejmy. Basen był tak czysty, z dużą ilością miejsca do relaksu i relaksu, gdy nie było go na zewnątrz. Jak było w lutym, woda była zimna, ponieważ słońce potrzebowało słońca, aby utrzymać temperaturę wody, ale to nie powstrzymało naszej przyjemności. Przyłączyliśmy się do jogi na trawie przy basenie i poznaliśmy Khalida. Co za facet! Po pierwszej sesji jogi, którą zrobiliśmy, powiedziałem, że będę biegał wzdłuż plaży. Mój partner martwił się, że jest cukrzykiem, w upale wszystko może pójść nie tak. Natychmiast zaproponował, że pójdzie ze mną. Jego wiedza i szeroki uśmiech były dokładnie tym, czego potrzebowałem. Prawdziwy atut hotelu! Chciałbym móc zapamiętać nazwiska innych pracowników, ponieważ są wspaniali, ale inną osobą, która nas wyróżniała, był Ahmed. Zawsze był uśmiechnięty i chętny do pomocy. Ostatniej nocy zapytał, gdzie siedzimy i przyniósł nam marokańską herbatę jako „dziękuję”. Bardzo poruszające. Gdy sztorm uderzył w Wielką Brytanię, kiedy mieliśmy wyjechać, nasz lot do domu został odwołany. Recepcja była bardzo pomocna, ponieważ były one bardzo zajęte, umożliwiając nam pozostanie na 2 kolejne noce - dzięki czemu wyzwania związane z sytuacją zniknęły. Czy polecamy Wielkie TAK!

Wszystko to było dodatkowe koszty - wydawało się drogie za to, co masz. Nie było łatwo zarezerwować lekcje jogi i surfowania, ponieważ czasy były ze sobą sprzeczne i ze śniadaniem. Wieczorna rozrywka sprawiła, że cały ośrodek nie spał aż do północy, grając głośną muzykę.