Hugo’s Boutique Hotel

Mieszane uczucia. Hotel bardzo fajny, wygodny, komfortowy, dobrze położony, choć trochę brudny, szczególnie okna i nie działa system informacji hotelowej w tv, ale to drobiazgi. Niestety o poziomie hotelu decyduje to, jak traktują gości, a tu na początku było tragicznie. Sprzedali ofertę na pokój o wyższym standardzie ze śniadaniem, bezzwrotną, płatna z góry, ale wcisneli nas do najtanszego pokoju z widokiem na śmietnik na dachu, w trakcie niskiego sezonu. Na śniadaniu oznajmili, że nie mamy tego w cenie. Rezerwacja byla za pośrednictwem Booking (dno, nie polecam) jednak, okazało sie, że pośrednikiem była dziwna firma z Chin, z którą nikt nie miał kontaktu i tak znalazł się winny, a hotel rzekomo nie mógł nic zrobić. Różnica w cenie jaką zapłaciliśmy, a tym co dostaliśmy była bardzo duża, jednak to nie był argument dla hotelu. W ciągu 7 dni mieszkaliśmy w 4 różnych pokojach, dopiero na ostatnie 3 dostaliśmy apartament, po interwencji u managera hotelu. Niestety za śniadania, obciażyli nas, nawet za dzień w którym go nie jedliśmy. Przykro.mi to powiedzieć, ale uważam, że hotelu nie interesuje Twoja wygoda i komfort, tylko wyciągnanie jak najwięcej kasy, każdym możliwym sposobem. To bardzo smutne i przykre. Zepsuli nam sylwestrowe wakacje, to gorsze niz strata pieniedzy. Z pewnością nie wrócę tam i nie polecam.

Bar na dachu jest koniecznością! Nemanja robił wszystko, aby nasz pobyt był tak wyjątkowy. On jest wart swojej wagi w złocie! Hotel jest piękny i bardzo czysty. Bardzo centralna i wyglądała na plażę. Śniadanie było idealne.

Recenzje wyglądają świetnie, ale nie daj się zwieść. Prawdopodobnie był przyzwoity hotel, kiedy został otwarty, ale wątpię, że został utrzymany. Nigdy nie oferowano mi „tabletu”, który kontroluje wszystko i nie podaje żadnych instrukcji dotyczących czegokolwiek (nie dotyczy oświetlenia, telewizora, wanny z hydromasażem, sauny, nawet ekspresu do kawy). Powiedzieć, że to apartament byłby ogromnie przesadzony z pokojem, był to duży standardowy pokój, bez wanny (z wyjątkiem wanny z hydromasażem na balkonie, która i tak nie działała prawidłowo, a naklejka ostrzegawcza na nim była na prysznic parowy - nie żartuję) . Okrągłe łóżko było w porządku, chociaż materac był oddzielony pośrodku, lustro sufitowe było zabawne, chociaż brudne. Również „otwarta” toaleta (bez drzwi oddzielających od reszty pokoju) z niedziałającym Xpelair nie zapewnia komfortowego życia. Częściowy widok na morze był widoczny przez pochylanie się nad krawędzią balkonu, wyciąganie szyi w prawo i mruganie przez inny budynek, w przeciwnym razie widok był na lokalne dachy i klimatyzatory. Główne problemy: - Hałas „klubowy i pubowy” (od 19:00 do 3:00 każdego wieczoru), który emanuje z hotelowego basenu na dachu i ulic poniżej - to tak naprawdę jak pobyt w klubie nocnym ze stałym hałasem basowym, który wibruje przez podłogę. Jeśli lubisz głośną, powtarzalną muzykę typu klubowego, może ci się to spodobać - dla pozostałych 99% społeczeństwa nie. Następnie konserwacja (lub jej brak), krótka lista: - Po przyjeździe Żaden z gniazd USB w pokoju nie działał i dwie standardowe wtyczki również nie działały, narzekaliśmy następnego dnia rano i zostały one naprawione tego dnia. Prysznic spadł ze ściany, jeśli go dotknąłeś, narzekał, ale nic nie zrobiliśmy podczas naszego pobytu. Xpelair nad toaletą nie działał z włączonymi lub wyłączonymi światłami - zapytany w recepcji, czy jest osobny wyłącznik i powiedziano mi, że będzie działał, ale byli cicho - nie działał. Tapeta była obrana i podarte zasłony (naprawdę - 4 * hotel!!). Okablowanie wystawione z boku wanny z hydromasażem (narzekało, ale nic nie zrobiliśmy podczas naszego 5-dniowego pobytu). „Bezpieczny” nie został przykręcony, więc można go łatwo zabrać - niezupełnie bezpieczny! Brakuje części balkonu (lub nigdy nie jest ukończona) z ostrymi krawędziami, niektóre panele trzymane za pomocą „tymczasowych” wsporników i śrub (zapytano o odbiór i powiedzieli, że sprawdzą - nic więcej nie słyszeli). Różne przyciski do elektrycznych lamp kurtynowych itp. Działały czasami, ale nie inne - ponownie zapytano w recepcji o instrukcje dotyczące ich użycia, ale żaden nie był w przygotowaniu. Przez lata mieszkaliśmy w wielu dobrych i tak, w niektórych nie tak dobrych hotelach, ale byłoby to jedno z nich, które aktywnie zalecamy powiedzieć z dala. . . . . . Sprzątaczka powiedziała nam, że odkąd pierwotny właściciel, Hugo Chetcuti, został zabity rok temu, w żadnym z jego zakładów nie wykonano żadnej pracy, więc może to jest problem, ale jeśli tak, to nowi właściciele muszą załatwić sprawę wkrótce. . . . .