Mercure Bali Sanur Resort

W marcu 2025 spędziliśmy z mężem tydzień w hotelu Mercure Sanur, z tak niska jakością hotelu już dawno się nie spotkaliśmy. Pokoje w stanie tragicznym pieśń wszechobecna na kaflach, lustrach, ścianach. Porozbijane kafle, niedomyte sanitariaty, śmierdząca pościel materac. Pokoje są sprzątane jednym stęchłym mopem, tak samo łazienki, osoba sprzatalaca ma jedną szczotkę toaletowa na kilka lub kilkanaście pokoi do tego zużyta gąbka i szmata. Sniadania na bardzo słabe, mały wybór, byliśmy świadkami sytuacji w której Pan dokładający pieczywo sprawdzał palcami każda bulke czy jest wystarczająco miękka żeby ją zjesc. Ogrod do okola hotelu ładny, zadbany, ale juznl basen oświetlony budowlanym halogenem. Nie polecam i przestrzegam przed wyborem tego miejsca szkoda nerwów i pieniędzy.

Można by właściwie nie ruszać się z miejsca, bo jest tu praktycznie wszystko: wygodne (choc trochę wysłużone) pokoje o 3 standardach, dostęp do plaży (z leżakami częściowo pod parasolami, częściowo w cieniu drzew), do tego 2 bary i budka z lodami, różnorodna oferta śniadaniowa (w godz. 6.30-10.30), dwa duże (jak na warunki hotelowe) baseny, kort tenisowy, tenis stołowy i bilard, spa, boule i szachy na wolnym powietrzu i możliwość skorzystania z masażu na plaży (co bezpośrednio wspiera miejscowych). Jednym słowem, jest tu wszystko na bolączki większości emerytów z krajów pierwszego świata...

Przestronny pokoj na pietrze w krytym strzecha bangalowie otoczonym pieknym ogrodem z bezposrednim dojsciem na plaze.Czego chciec wiecej?Do tego mila obsluga ,obfity bufet w ktorym kazdy cos znajdzie dla siebie.Bezplatny busik,ktorym co godzine mozna sie dostac do sklepow,barow i restauracyjek,gdzie za "grosze" mozna skosztowac miejscowych specjalow.W okolicy pelno agencji turystycznych,taksowkarzy...etc...gdzie mozna sobie zorganizowac zwiedzanie i rejsy na sasiednie wyspy.

Spedzilismy w tym hotelu 5 nocy. Na poczatku dostalismy pokoj na parterze, ale nie bardzo nam sie podobal, byl dosyc maly i ciemny. Poprosilismy o zamiane i bez problemu nastepnego dnia zaproponowano nam pokoj na drugim pietrze, z podwojnym lozkiem, przestronny, jasny i z balkonem. Bardzo uprzyjemy personel, usmiechnieci i sympatyczni ludzie. Oryginalne dwupietrowe bungalowy pod strzecha polozone sa w pieknym, cichym ogrodzie. Z jednej strony jest bezposredni dostep do morza i kilkukilometrowej promenady z restauracjami, barami i straganami, z drugiej blisko do miasta i oczywiscie ze wszystkim co turyscie potrzeba. Sklepy i restauracje na kazda kieszen i na kazdy gust muzykalny i smakowy. Mozna rowniez skorzystac z bezplatnego busa, ktory dojezdza do pietrowego marketu z pamiatkami, ubraniami i produktami spozywczymi. W hotelu sa dwa baseny. Plaza jest szeroka i czysta. Lezaki stoja w cieniu drzew i palm. Woda w morzu jest przezroczysta, (widzialam wiele kolorowych rybek) idealna do plywania. Morze cofa sie dopiero poznym popoludniem. Bufet sniadaniowy jest obfity i urozmaicony; swieze rogaliki i buleczki, owoce, jogurty, wedlina i dania na cieplo, napoje do wyboru, kawa z expresu. Polecam wszystkim, ktorzy lubia cisze a zarazem chca byc blisko wszelkich dogodnosci i korzystac ze wspanialej wakacyjnej atmosfery.

Pokój przestronny, wygodny, bardzo dobre wifi w pokoju, czysto. Przed przyjazdem poprosiliśmy o pokój superior z podwójnym łózkiem niedaleko plaży - na miejscu okazało się, że wszystkie takie pokoje są zajęte i ku naszemu zdziwieniu dostaliśmy (bez dopłaty) pokój deluxe z king size bad. Hotel w spokojnej lokalizacji, cicho - dla szukających spokoju. Śniadania bardzo dobre - duży wybór potraw obsługa bardzo miła jak wszędzie na bali :)