Ampelia Seaside Resort

Mój pobyt w tym hotelu był ogromnym rozczarowaniem. Choć obiekt reklamuje się jako czterogwiazdkowy, moim zdaniem nie zasługuje na tak wysoką kategorię. Pokoje były w kiepskim stanie – brudne, zaniedbane i dawno nieremontowane. Przez jeden dzień w łazience brakowało ciepłej wody, co było bardzo uciążliwe. Jedzenie w hotelowej restauracji było tak złe, że byłem zmuszony stołować się na mieście. Dodatkowo w barze często brakowało napojów z menu, w tym nawet podstawowej kawy. Basen również pozostawiał wiele do życzenia – zaniedbany i mało zachęcający do korzystania. Ciągłe problemy sprawiły, że nie mogłem odpocząć i zrelaksować się tak, jak planowałem. Niestety, nie polecam tego hotelu i na pewno do niego nie wrócę.

W dniach 23-30/09/2024 r wraz z moim partnerem mieliśmy wykupiony pobyt w Ampelia Seaside Resort. Wyjazd był organizowany przez biuro podróży Tui i miał mieć charakter all inclusive. O 12:30 dojechaliśmy do hotelu. Z zewnątrz hotel wyglądał w porządku, po wejściu do recepcji również nie mieliśmy większych uwag. Zaskoczył nas fakt, że gdy podeszliśmy do Pani z recepcji z prośbą o zameldowanie dostaliśmy informację że nas pokój jest już gotowy, ale najpierw proponuje abyśmy udali się do jadalni ponieważ właśnie rozpoczęła się pora obiadowa. Byliśmy trochę zmieszani ponieważ od 4 rano byliśmy na nogach i przed posiłkiem chcieliśmy się odświeżyć, ale z racji, że pani pokazywała nam już miejsce w kącie gdzie mamy odstawić walizki, nie chcieliśmy robić większych problemów. Po „obiedzie” udaliśmy się do pokoju gdzie zaprowadziła nas recepcjonistka. Gdy tylko otworzyła drzwi pokoju, poczuliśmy dziwny nieprzyjemny zapach, który utrzymywał się przez cały czas naszego pobytu. W łazience warunki kiepskie. Po kąpieli w łazience tworzył się basen, a do ciała podczas kąpieli przyklejała się foliowa ( obrzydliwa ) firana. Obiady same w sobie bardzo słabe, bardzo rzadko zdarzało się aby trafiło się coś zjadliwego. Podłoga w jadalni była wiecznie brudna, stoliki również. Praktycznie non stop brakowało napoi do picia. W dystrybutorach z których miały lecieć soki była woda. Panie obsługujące jadalnie starały się być miłe, ale kontakt z nimi był zdecydowanie utrudniony ponieważ nie rozumiały po anielsku Basen również pozostawiał wiele do życzenia… Był brudny, na ściankach osadzone było zielone „coś” co nie zachęcało, a odrzucało. Bar był obsługiwany przez młody, miły zespół, który serwował drinki z mało wyszukanego menu. Panie sprzątające pojawiały się w pokojach na chwile, zabierały śmieci i poprawiały pościel, o myciu podłogi można było pomarzyć. Negatywnych rzeczy można by było wymieniać jeszcze wiele. Był to nasz pierwszy wyjazd za granicę, oczywiście nie ostatni. Jednego jesteśmy pewni, na pewno nigdy więcej nie przyjedziemy do tego miejsca. Nie polecam.

Hotel jest mały, dość przytulny, będzie się nadal rozwijał, a warunki dla wczasowiczów będą się poprawiać. Pokoje są duże, łóżka wygodne, pościel czysta, ręczniki, w łazience znajduje się suszarka do włosów, szampon, odżywka, mydło w płynie... Specjalne podziękowania dla personelu obsługi za dobre sprzątanie i reakcję na każdą prośbę. Kobiety z Ukrainy ciężko pracują na chwałę! Personel w recepcji jest zawsze przyjazny i zawsze chętny do pomocy. Specjalne podziękowania dla Mubarka za wsparcie i pomoc!)) Baseny, w tym dla dzieci, wspólna restauracja, bar przy basenie. Do morza 100 metrów na piechotę) Dla mieszkańców hotelu ustawiono leżaki i parasole. Plaża ogólnomiejska, kamienisto-piaszczysta. Morze jest czyste i ciepłe. Posiłek all-inclusive obejmował różnorodne potrawy – dania greckie i europejskie, sałatki i owoce morza – małże, ryby, ośmiornice, sos krewetkowy… Warzywa i owoce. Lody, soki, napoje, wino greckie. Słodycze południowych regionów) Bar oferuje wina, piwa, koktajle alkoholowe i bezalkoholowe, soki, drinki, przekąski, warzywa i owoce... W zasadzie polecamy hotel na spokojne rodzinne wakacje z ograniczonym budżetem. Miasto jest daleko od lotniska, od miasta Rodos. Ale nie miało to wpływu na resztę) Wybraliśmy się na wycieczki do Lindos i starego miasta Rodos, a także popłynęliśmy łodzią do tureckiego Marsaris (Turcja jest 40 km od miasta Rodos))