Michaelia

Hotel jako taki jest w porządku, można się czepiać, że stary i wymaga remontu, ale nie ma tragedii. Pani sprzątająca daje z siebie wszystko, szkoda że właściciel zwolnił poprzednią panią, bo była bardzo w porządku i można było się porozumieć po angielsku. Śniadania są ok, można sobie wybrać na co ma się ochotę, ale są monotonne. Można odnieść wrażenie, że jajecznica jest odsmażana wczorajsza niezjedzona, tak jak pomidory nie są świeże, a kawa jest strasznie słaba. Jednak to, co kompletnie zepsuło mi pobyt tutaj to nalot Duńczyków, strasznie głośnych, dużo pijących. Miałam taką parę w pokoju obok. Przesiadywali cały dzień na balkonie, pili i palili, byli bardzo głośni, zwłaszcza w drugiej części dnia. Zachowywali się jakby cały hotel do nich należał. Musiałam się wynosić z własnego pokoju hotelowego, żeby nie słuchać krzyków i nie wąchać dymu papierosowego.

Hotel pilnie wymaga generalnego remontu, żeby nie powiedzieć, że zburzenia i postawienia od nowa. W łazience wszystko cieknie albo nie działa. Kinkiety bez żarówek. Obsługa z pokoju wynosi tylko śmiecie. W czasie tygodniowego pobytu ręczniki i pościel nie zostały ani razu wymienione. Obsługa jest "niema" w języku angielskim. Chowa się po zapleczu. Recepcja czynna tylko do 14. Potem jest ktoś pod telefonem (tu przynajmniej osoba ogarnięta, szybka, zaradna, mówiąca po angielsku). Śniadanie monotonne i marnej jakości, co jeszcze można przeżyć, ale braknie podstaw, typu masło czy sól. W przeciągu kilku dni "wychodzi" masło, po czym margaryna. Nigdy nie "dojeżdża". Turyści przynoszą własne jedzenie na śniadanie, włącznie z kawą rozpuszczalną... Jedynym plusem hotelu jest spokój, kameralność i dobra lokalizacja.

Do tej pory podobały mi się moje wakacje - i mam szczęście, że mam przed sobą to, co przed nami! Spałem tu dobrze - usłyszałem wygładzające fale. Łóżko jest marnotrawne. Arkusze są jedwabiste, a ręczniki są najbardziej miękkie. Na śniadaniu serwują świeży chleb, kawę, owoce i crecian joughurt z miodem - i wiele więcej. W hotelu odbywa się remont, na przykład mój pokój został niedawno pomalowany. Sytuacja jest idealna.

Pokój był bardzo brudny, ręczniki były brudne. Dawni właściciele naszego pokoju zostawili brudny ręcznik na balkonie i podczas naszego pobytu sprzątacze nigdy ich nie widzieli. Śniadanie jest słabe. Lokalizacja jest dobra, widok jest dobry, ale to wszystko

To miejsce może być używane tylko jako alternatywa dla spania na plaży lub w samochodzie. Pokoje błagają o przyzwoity standard. Spleśniały klimatyzator nie zapewnia komfortu w nocy. Uniknęłbym wszystkich razem. Żadne wakacje nie powinny być tym nieszczęśliwym. Dwie gwiazdy trafiają do personelu, który jest pomocny, choć pozornie nieświadomy niskiego niskiego standardu ich środowiska pracy.