La Gemma Dell `Est Resort

Hotel, w którym warto spędzić czas ponieważ jest klasą samą w sobie. Najmocniejszą stroną hotelu jest obsługa, która jest zawsze uśmiechnięta, życzliwa i miła. Jedną z takich osób jest menadżer recepcji SANDUN. To niezwykły człowiek, który jest profesjonalistą w każdym calu, wykazuje niezwykłą kreatywność ( przygotował niespodziankę w postaci szampana dostarczonego do pokoju z okazji rocznicy ślubu), jest przesympatyczny i bardzo pomocny, a w swoją pracę wkłada serce i zaangażowanie. Dzięki takim ludziom jak Sandun można być pewnym że czas spędzony w hotelu będzie na najwyższym poziomie. Takie zachowanie cudownego człowieka zasługuje na nagrodę i uznanie. Z całego serca polecam

Mieliśmy okazję odwiedzić kolejny po Wyspach Zielonego Przylądka hotel sieci RIU. Tym razem niestety wielkie rozczarowanie. Po pierwsze: biuro podróży TUI w swojej ofercie nie informuje o trwającej budowie na sąsiedniej działce. Hałas niestety nie do zniesienia od świtu do zmroku. Po wykupieniu oferty, po kilku miesiącach TUI podsyła maila z informacją, o możliwych niedogodnościach z powodu budowy, ale zapewnia, że hotel stara się przydzielać lepsze pokoje. Niestety to nie jest prawdą, hotel kwateruje klientów w piwnicy, a na pozomie balustrady w pokoju rosną krzaki, które zasłanają wszystko. Informacja powinna być jasno zawarta w umowie, zwykły mail z informacją o niedogodnościach nie zmienia warunków umowy. Pozew przeciwko TUI w sądzie. Po drugie: Rozczarowało nas jedzenie. To był dwutygoniowy urlop a jedzienie bardzo powtarzalne każdego dnia. Po miłym zaskoczeniu w hotelu Riu na Wyspach Zielonego Przylądka w Riu Jambo ogromne rozczarowanie. Śniadania bardzo powtarzalne, codziennie to samo. podobnie z lunchem i kolacjami. Przesuszone ryby, twarde wręcz nie do zjedzenia mięsa, mały wybór dań. Czy w tym hotelu nikt nie próbuje czy to się da zjeść bo jest poprostu niezjadliwe. Po trzecie pokój: Jak na w miarę nowy hotel niemiłe rozczarowanie. Już piewszej nocy przy rozpakowywaniu rozpadła się szuflada, poobijane ściany i drzwi. Łóżka wędrójące po całym pokoju bo są tak niestabilne. W łazience oprócz żelu po prysznic brak innych kosmetyków. O krem do golenia i golarkę trzeba się upominać. Pokoje sprzątane codzienne. Po czwarte: animacje wieczorne przeciętne. Wieczór masajski wręcz nudny a piękno afryki opisane piosenkami Madonny nijak ma się do siebie. Hotel chyba ma świadomość niedociągnieć bo zrobił dla gości ankietę o jakości usług. Jedyna zmiana po tej akcji to że personel był jeszcze bardziej miły. Dużym atutem przyznaję tego hotelu jest przemiły personel. To jest wartość tego hotelu, ale to nie rozwiązuje problemów, które mam ten hotel. Ludzie tam pracujący są naprawdę wspaniali ale czas pomyśleć o zmianie managerów. Hotel ma 3 restauracje tematyczne. Kulinarium bardzo sie broni jakością potraw, Yunnan również ale restauracja włoska była ogromnym rozczarowaniem, bruschetta jako zgrillowana buła z czterema kawałkami rzuconego pomidora ... totalna porażka. Mając aplikację RIU można wielokrotnie chodzić do restauracji tematycznych. To jest jakiś patent na niesmaczne jedzenie podczas kolacji. Podsumując: hotel jeśli poprawi jakość serwowanych potraw, po zakończeniu budowy obok, po poprawieniu jakości wieczornych rozrywek będzie mógł starać się o miano najlepszego hotelu na Zanzibarze. Na dzień dzisiejszy nie zasługuje na 5 gwiazdek. Czy wrócę... na pewno nie na dzień dzisiejszy, a jeśli podejmę decyzję o powrocie na Zanzibar .... będę szukał innego hotelu i myślę że taki znajdę. Riu Jambo bardzo nas rozczarowało niestety. Zmiana pokoju w aplikacji za nie duzą opłatą była możliwa w recepcji po zapłaceniu całej kwoty za pobyt dwutygodniowy, w aplikacji możliwa była dopłata za przedłużenie pobytu, a recepcji niestety nie było zgody na to. Hotel RIU Jambo weź przykład z hotelu na Capo Verde jeśli chodzi o jakość usług, bo na dzień dzisiejszy uważam że nie należy się Wam 5 gwiazdek a jedzenie serwowane jest zwyczajnie niesmaczne. Na dzień dzisiejszy ....niestety nie polecam

Hotel nowy, w doskonałej lokalizacji. Moim zdaniem to najlepszy hotel na Zanzibarze. Wszystko nowe, czyściutkie, szeroki wybór dań w restauracji, pokoje nowoczesne, codziennie sprzątane. Obsługa dba o każdy detal aby goście byli zadowoleni. Na plaży i przy basenie mnóstwo leżaków. Plaża bezodpływowa długa i szeroka, przy plaży stragany z pamiątkami. W okolicy jest lokalny market oraz blisko jest do miasteczka Nungwi.

Hotel Riu Jambo jest najlepszym miejscem, w jakim byłam kiedykolwiek. Obsługa, jedzenie, drinki, plaża, pokoje - wszystko - było na najwyższym poziomie. Hotel jest cudowny. Nigdy nie było problemu z leżakami na plaży, czy przy basenie. Pokoje codziennie dokładnie sprzątane. Codziennie były organizowane jakieś występy, gry i zabawy, a na koniec dyskoteka, która absolutnie nie wpływała na wypoczynek. Pokoje klimatyzowane. I mała przestroga dla tych, którzy nigdy nie byli na egzotyce - to są Tropiki, jest wilgotno, więc zostawcie klimatyzację włączoną nawet na noc. Hotel Riu Jambo is the best place I've ever been. Service, food, drinks, beach, rooms - everything - was top notch. The hotel is wonderful. There was never a problem with sunbeds on the beach or by the pool. The rooms were cleaned thoroughly every day. Every day there were some shows, games and fun, and at the end there was a disco, which absolutely did not affect the rest. The rooms were air-conditioned. And a small warning for those who have never been to an exotic place - this is the Tropics, it is humid, so leave the air conditioning on even at night.

Cudowne miejsce, wszystko na najlepszym poziomie, plaża, jedzenie, obsługa. Cudna restauracja i bar na morzu dziewczyny z baru Catherine, Magereth and Imelda bardzo miłe, serdeczne i pomocne. Piękne widoki, dobre drinki. Cudowny zachód słońca.