Nice place for chill and enjoing the sun
Hotel jest nowiutki, czysty i wykończony na wysokim jak na Albanię poziomie. Wita nas duży hol z recepcją i przesympatycznym Mariusem. Tu obsługa jest bardzo sympatyczna, pracowita, uśmiechnięta i robią wszystko by turyści byli zadowoleni z wypoczynku w tym hotelu. Jedzenie pyszne i z pewnością każdy znajdzie tu coś dla siebie. Od warzyw, owoców, rozmaitych deserów po lokalne potrawy. Jeśli chcesz dobrej kawy z ekspresu to niestety należy zapłacić 250 leki. Rozczarowały nas alkohole w wersji All. Lokalne były dla nas nie do wypicia- może z racji mocno wybrednego podniebienia. Napoje gazowane w wersji All bardzo odbiegają od Coli, Sprite itd, ale jest piwo z nalewaka, które gasi pragnienie, białe i czerwone wino to to niektórym wystarcza. Plaża kamienista, więc należy zabrać buty. Jest czysto, leżaków starcza dla wszystkich. Przy basenie jeśli ktoś ma ochotę spędzić czas to z leżakami kiepsko, bo z rana są zajmowane i do wieczora użytkowane. Bar zarówna na restauracji, jak i przy basenie serwuje to samo. Dla bezpieczeństwa szklanki i kieliszki do wina plastikowe to to na sens. Jedynie głośna myzyka z baru, która od 10 do 23 jest puszczana drażni i nie pozwala w pełni wypocząć. Okolice i tu mamy mini problem. Myśleliśmy, że brzegiem plaży lub chodnikiem będziemy mogli przespacerować się do Vlory ale nic z tego. Chodzenie przy drodze to dość ryzykowna sprawa. Oni jeżdżą jak wariaci i nie radzę spacerowania tym sposobem. Taxi ok 30 Euro- sporo. Autobus 1,5 Euro ale jest niczym autobus widmo. Wycieczek jest mniej z tej okolicy. Pani rezydent zaoferowała nam trzy od 50 do 90 Euro za osobę. My nie mieliśmy ochoty na spęd 40 osób na wycieczce, więc zorganizowaliśmy sobie czas indywidualnie. Jest w okolicy kilka knajpek ze smacznym Jedzeniem oraz kilka mini marketów, gdzie można kupić picie i lody, których w hotelu ku naszemu zdziwieniu brak. Ogólnie miejsce urokliwe dla kogoś kto przez cały dzień leżakuje, drinkuje i delektuje się promieniami słońca.