W hotelu Avanti Village w Pafos przebywaliśmy przez dwa ostatnie tygodnie października. Pogoda nawet dla tubylców była zaskoczeniem bo były upały 28-30 stopni. Wieczory chłodniejsze, ale nawet nie na długi rękaw Ośrodek Avanti Village to kompleks apartamentów rozmieszczonych w dwupiętrowych budynkach nad rozległym basenem i otoczonych zielenią (palmy i drzewka cytrynowe). Dla rodzin z dziećmi to idealne rozwiązanie i dużo lepsze niż pokoje hotelowe. Większa swoboda i nieskrepowanie. Ośrodek znajduje się ok. 300 metrów od plaży i 20 minut spacerkiem promenadą przy plaży wzdłuż przepięknych hoteli, lub główną ulicą) od portu w Pafos.
Apartament przestronny, duża sypialnia i pokój dzienny z wyposażonym aneksem kuchennym, łazienka i przed domkiem taras. TV i dostępny, bezpłatny internet. Teren wokół ośrodka Avanti Village jest czysty, zadbany, jest plac zabaw dla dzieci i bar w basenie. Jest również basen kryty. Przy basenie można postrzelać z łuków, jest aerobik w wodzie, a w budynku hotelu klubik dla dzieci. Zresztą dla dzieci jest tam prawdziwy raj basenowy w tym basen z leniwie płynącą w koło wodą, wodospad, boisko do piłki. Nie ma problemu z leżakami czy parasolami jest tego dostatek. Obsługa bardzo mila, uczynna, 5 razy w tygodniu sprzątają, a codziennie jest wymiana ręczników. Są również ręczniki na basen i plażę. Porozumiewają się w języku angielskim, ale jest tez dużo Rosjanek.
W pobliżu wioski przy głównej alejce jest czynna 24h pomoc lekarska. Obok zaraz małe supermarkeciki bardzo dobrze zaopatrzone.
Na plaży w malej zatoczce wspaniała, czysta woda do pływania i do zabawy dla dzieci. Również w zatoczce można popłynąć motorówka, skuterem, lub przelecieć się na spadochronie za motorówką (również małe dzieci).
Wyspa jest mała, ale ciekawa, warto więc wynająć auto, pamiętając że ruch tu jest lewostronny. Duży, bezpłatny parking dostępny jest na terenie obiektu. Dużo zwiedzaliśmy, miasteczka małe, w południe zupełnie wyludnione, piękne widoki z gór na morze. Ciekawe porty i sporo miejsc do zwiedzania. Ze względu na te rajdy samochodowe po wyspie korzystaliśmy tylko ze śniadań w hotelowej restauracji na świeżym powietrzu i tu jedyny zarzut, pod koniec drugiego tygodnia już nie miało się ochoty na pójście na śniadanie, bo przez dwa tygodnie było zawsze to samo, spory wybór dań ale cały czas to samo. Brakowało mi lokalnych przysmaków. Nie wiem jak z obiadami i kolacjami ale śniadania nam się przejadły. Całe szczęście, ze w pobliżu ok. 3 minut znajdowały się rozmaite bary i restauracje z dużym wyborem potraw. Z całego serca polecam fantastyczną restaurację Ocean Basket serwującą przepyszne owoce morza, świeże i ogromne porcje. W czasie naszego pobytu słyszałam przy basenie tylko dwa razy polską mowę, ale za to w porcie prawie co chwile ją słychać. Port jest bardzo ładny, dużo restauracji, sklepików, i wiele różnych atrakcji i miejsc do zwiedzania, łącznie ze starożytnymi wykopaliskami i pięknymi mozaikami.