Goście cenią ten hotel za...
- Jakość noclegu
- Pokoje
- Obsługa
- Wartość
- Czystość
Vik Coral Beach - informacje
Najpopularniejsze udogodnienia:
- Piaszczysta plaża
- Dla rodzin
- Plac zabaw
- Spa
- TUI Service Center 24/7 + aplikacja TUI
Położenie:
- Lotnisko około 35 km
- Stacja kolejowa około 700 m
- Plaża około 5 km
- Centrum miasta około 5 km
- Pole golfowe około 35 km
- Jakość noclegu
- Pokoje
- Obsługa
- Wartość
- Czystość
- Lokalizacja
- raff13222022-08-11Wyjątkowy
Fajny hotel - warunki bardzo adekwatne do ceny. Położony na uboczu (rekomendowane auto) dla ludzi szukających spokoju. Zarówno na basenie jak i posiłkach była kameralna atmosfera pomimo że większość domków była wynajęta. Bardzo fajna infrastruktura - domki położone wokół Kaktusów i alejek spacerowych. Jedzenie dobre ale specyficznie (słabo) doprawiane. Być może to lokalny sposób przyrządzania. Same domki też fajne, obszerne z miejscem do relaksu. Zaraz za hotelem ścieżka tuż nad oceanem, klimatycznie. Jedyny minus to trochę wietrzna i chłodna wieczorami pogoda ale wystarczy bluza i będzie dobrze (hotel nie ma na to wpływu) Dwa baseny - jeden większy z chłodną wodą która nie nadąża się nagrzać i drugi brodzik, cieplejszy. Pozdrawiam miłą i pomocną obsługę.
- 829szczepanc2020-08-01
Bungalowy bardzo zaniedbane.Przez tydzień pobytu pokój nie sprzątany mimo prośby. O ręczniki trzeba było prosi kilka krotnie śmieci nie wynoszone pokno muszek a spacerujące karaluchy to standard.Zdjecia na ich stronie robione min 10 lat zadne nie odzwierciedla aktualnego widoku. Strefa relaksu katastrofa Ratownik czepiał się do dzieci o wszystko. Nie ma kids club. Bar był nieczynny lody niedostępne. Nie polecam. Ogólnie brudno nudno dobrze że byliśmy tylko kilka dni.
- 568emiliaz2020-03-01
Docelowo mieliśmy wynajęte dwa domki z opcją all inclusive. - O lokalizacji: Hotel ma ten ogromny plus, że tuż za płotem mamy od razu widok na ocean i cudowne zatoczki. Jeśli ktoś lubi spacery to będzie niezwykle zadowolony z trasy która ciągnie się aż do samego cypelka. Niedaleko znajdują się sklepy, knajpki i przystanek Faro Park z którego można wybrać się do centrum. -O obsłudze: Niestety zawiedliśmy się podejściem managera. Przybyliśmy do hotelu późnym wieczorem. I już wtedy zaczęły się problemy... Na miejscu czarujący słowami manager poinformował nas w panującą na zewnątrz wichurę (zbliżała się Kalima, a w recepcji szyby już się wyginały od wiatru), że nie mają dla nas miejsca na najbliższą noc :) taki sam problem miała jeszcze inna ekipa z Polski. Dla naszego towarzystwa był dostępny tylko jeden domek, więc chcieli nas chcieli rozdzielić i wywieźć część naszej paczki do oddalonego o kilka kilometrów hotelu, na co nie wyraziliśmy zgody. Po interwencji u rezydenta z biura podróży zażądaliśmy zadośćuczynienia i poszliśmy spać do jednego domku gdzie się jakość pomieściliśmy. Od managera dostaliśmy opaski ultra all inclusive oraz zapewnienie że drugi domek będzie ogarnięty następnego dnia o 13:00. Pan manager dał nam hasło do super wifi, biała opaska miała otworzyć nam bramy do darmowych drinków w barze przy oceanie, dodatkowo mieliśmy mieć przedłużoną dobę hotelową do końca naszego pobytu tj. do 17:30 a nie 11:00 jak inni. Koniec końców wyszło tyle, że wifi przerywało, bar był czynny tylko kilka godzin i nie wszystkie drinki były darmowe, sejf był popsuty a pozostali pracownicy ostatecznie nic nie wiedzieli o przedłużeniu doby hotelowej więc musieliśmy się o to upominać. Znajomość angielskiego jest bardzo mile widziana:) Panie sprzątające zapominały o wymianie ręczników i uzupełnianiu papieru toaletowego. Plusem był animator Siri który starał się jak mógł żeby umilić nam pobyt i był niezwykle sympatyczny, co wieczór rozkręcał imprezy z karaoke. - Co do samej bazy hotelowej: Hotel składa się z kompleksu domków na które składają się: salon, sypialnia, pokój „gościnny”, kuchnia, łazienka i mały taras. Plusem jest przebywanie w takich właśnie domkach, które dają prywatność i umożliwiają swobodny relaks. W upalne dni dobrze było się wykąpać w basenie, szkoda tylko że nie działały umieszczone obok niego prysznice. W naszym domku był zepsuty kran, pod prysznicem było brudno i słuchawka prysznicowa pod wpływem ciśnienia wody przekrzywiała się. Pościel była czysta ale łóżka niezbyt wygodne, sama baza hotelowa wyglądała na wysłużoną i zaniedbaną. W domku znajomych był wielki karaluch i wieczne problemy z niedziałającym kartami magnetycznymi w drzwiach wejściowych i zepsuta mikrofalówka. Na placu zabaw widać było braki w sprzęcie. - O jedzeniu: To pięta achillesowa tego miejsca. Najgorsze były parówki na śniadanie (tu ratował mnie bekon i ser żółty), które na obiad były pokrojone z cebulą i papryką bo nikt ich nie jadł. Było mało rodzajów dań, jak również warzyw i owoców a ich smak był momentami nie do przyjęcia. Monotonne jedzenie sprawiało, że szybko zaczęliśmy dojadać w knajpach. Ostatniego dnia na obiad było podanych 5 rodzajów ciepłych posiłków nie licząc gulaszu, co nas już totalnie wkurzyło (foto) Odradzam jedzenia wołowiny, paluszków rybnych i tych tajemniczych parówek. Drinki były słabe, a pomiędzy posiłkami niestety nie było opcji zdobycia przekąsek. Podsumowując: hotel to dobra baza do wypadów ale nie jest to miejsce dla osób które lubią obsługę w bardzo dobrej jakości i które lubią jeść :) ot taki egzotyczny odpowiednik nieco zapomnianych już domków letniskowych Pelikan nad polskim jeziorem.