Hotel La Madonnina

Ten hotel to idealne miejsce dla rodzin i par. Pokoje sa czyste i nowe. W wiekszosci lazienek znajduje sie prysznic z sauna parowa. Pokoje maja zazwyczaj balkony co sie przydaje nie tylko w lecie. Wlasciciele wybudowali nowe apartamenty w okolicy. Kuchnia sie poprawila i dania sa bardzo ciekawe i smaczne. Jedna z najwiekszych atrakcji hotelu jest centrum wellness z jedynym takim basenem wylozonym kamieniami. Jest jacuzzi, ale przede wszystkim 3 sauny oraz dobrze oddzielona od dzieci sala wypoczynkowa. Sama lokalizacja to tez ogromny atut - 5 minut od centrum Soragi.

Fajny hotel z bardzo mila obsluga. Czysto i widac, ze budynek jest sukcesywnie odnawiany na zewnatrz i wewnatrz (zwlaszcza strefa wellness robi wrazenie). Jedynie forma i godzina kolacji nam troche nie pasowala - za pozno jak na nasze zwyczaje i dania nie byly rownej jakosci - ale to juz kwestia indywidualnych smakow. W pokoju brakowalo czajnika. Jeszcze jedna "zaleta", nad ktora wlasciciele hotelu powinni popracowac, to animatorzy - swietnie, ze byli, ale dzieci ich nie lubia. Poza tym chetnie skorzystalabym w przyszlosci z ich gosciny. Moze za rok...

Hotel został wybrany jako hotel z basenem i sauną przez narciarską rodzinę. Jesteśmy rodziną, która bardzo intensywnie jeździ na nartach. 10 letnie dziecko także korzysta z nart po 7 godzin dziennie. Do hotelu wracaliśmy więc zazwyczaj po 17 z zamiarem skorzystania z basenu i sauny. Niestety to nie było możliwe, gdyż hotel udostępnia basen dzieciom tylko do godz 18. Pomimo tego, ze jest wyraźny podział na strefę wellness oraz drugą z basenem i chłodną sauną nawet tu rodziny z dziećmi wstępu nie mają. Strefa ta zazwyczaj więc była pusta. Szkoda, ze właściciele nie rozumieją, ze dla regeneracji młodego narciarza ważna jest jednak możliwość skorzystania z sauny a nie malowanie buziek czy tez oferta zabawy z przedszkolakami. Tym sposobem cała rodzina z tzw centrum wellness nie mogła skorzystać. Rozczarowanie, nieporozumienie, nigdy więcej. Posiłki przeciętne, typowe dla kategorii 3s w tym regionie. Kolacja zaczyna się późno 1930 trwa 1,5 godz. Korzystaliśmy z apartamentu należącego do hotelu. nazywa się to Villa Madonina Ostrzegam, obiekt położony ok 300 m powyżej hotelu, więc na posiłki czy do wellness wyprawa zawsze w kurtce i butach. Największym plusem tego miejsca były bardzo sympatyczne panie kelnerki z Rumunii. Piszę to z pełną odpowiedzialnością, jako pierwszą w życiu negatywną opinię na temat jakiegokolwiek obiektu.